![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3N-mhQvBOqMue3mcg-sb2w0KVPRY3b15I9aM7C_OXSnyW8Ay9EvtpaVSBiGa1UiUS2vK7kTwwTtUfSPf-MShZUKBbtgTi6SLFwMkvhigM2nIyIPduI0Fe9srWJQ0MYOp58uqznEYM2hfU/s280/albert146.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjQziGTOoE9k9R7mg2URrQyIhwKuA_sdHEepdDJWXKGoaheF4ctzbXvNpWsd6g4XYYLm2Fz_98od0Ce0HeekB9pNpvLgdKIsuksSRs32AkB7uysj2izckQuzSf8Qmqzc7wBWGw_OWaAfIK/s200/albert126.jpg)
Kiedy robiłem sobie notatki o dzienniku, jakoś tak czułem że czegoś mi brakowało. Poszperałem sobie w starych plikach, pamiętających chyba jeszcze rok 2005 i znalazłem tego oto jegomościa razem z reprodukcjami stron jego dziennika.
Wujek Albert był bohaterem trzech gier wydanych u nas przez Techland. Magiczny album Wujka Alberta, Fantastyczna podróż Wujka Alberta oraz Tajemnicza wyspa Wujka Alberta - wszystkie one utrzymane były w konwencji jak gdyby interaktywnego dziennika, zawierającego na kolejnych stronach ukryte przejścia, zagadki oraz elementy zręcznościowe. Ciekawe, lecz całkiem kojarzy mi się forma tych gier z lapbookiem:
Choć jak się wydaje Albert jest nieco ciekawszy:) Zaś co do Kate ... to będę musiał jeszcze poszukać puki co zadawalając się tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz