Tak sobie myślę po wczorajszym dniu, że chociaż transmisje internetowe mają swoją wartość, to jednak nocne wyjście na obserwacje nawet z takim sprzętem jak nasz dostarcza zupełnie innych jakościowo wrażeń.
Niestety, nie udało nam się uchwycić na zdjęciach fazy "czerwonego Księżyca", którą widać w poprzednim poście. Kiedy wyszliśmy na obserwacje zaraz po wschodzie Księżyca, był on ledwie widoczny nad nieco zamglonym horyzontem. Znalazłem natomiast grafikę wyjaśniającą skąd bierze się czerwona poświata Księżyca w trakcie zaćmienia:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTEb5itfwXpqjQTi4wTHWvwxgt_y-_Asef0Ns5z4kOmr4IVv6fpGFzfm7PsoZir4rSiIbUO0M-2dGLPR7QoF4E5GAXBUbcY8vcwLNgFKpYxW9vZaITeCNEAA786pDKw07eNKpI_wa5zQGn/s280/bloog.png)
Niestety, nie udało się uchwycić tego na żadnym ze znanych mi programów których używam do bawienia się symulacjami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixeLHKUeVu6aeN1G6MUFUem8HEIv0829eOBGQ8z0IJkakS5YdXKUYYU-gg9uhAMyuH0SMbUnmkPv__3k2z_zKBVFl8wuRM7wLgYxIrY1P4TVEXReXX7-F4Y6wQ6yWSLSoFVsoZJdrMeOyX/s280/bloog02.png)
Niestety, to zaćmienie całkowite nie będzie możliwe do obserwacji przez cały czas jego trwania. Szczegółów można się dowiedzieć z Wikipedii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz