![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9CAo2cij5SMWsxdo9kmiwvXsWYdPe1yDAznAt5W96j80Ky4Yo0wWDLCqaQTK1lzScq3D9DSPRCVkzStsBrZFO9GyZ3K9eFRG5ZE1VjAHYHxyqrHLCn3a1HbB6tq_fYUjKjrFqpio3UGaa/s280/hiady.png)
W niedzielę poszedłem obserwować Hiady. Nie zrobiły on na mnie takiego wrażenia, jak ich nieco wyżej na niebie położone siostry - może dlatego, że nie są tak wyraźnie wyodrębnione pod względem kształtu. W przypadku Plejad zawsze urzeka mnie kontrast pomiędzy ledwo widocznym gołym okiem (na moim bytomskim niebie) "małym wózkiem" a bogactwem szczegółów, które potrafi wydobyć przy obserwacjach już lornetka. Dziś jednak chciałbym odnotować sobie parę informacji o innych gwiazdach, które w odniesieniu do Hiad czy Plejad można określić mianem dziadków. Mam na myśli czerwone olbrzymy. Jeden z nich, Aldebaran, był dla mnie drogowskazem do odnalezienia Hiad. Frank Gregorio w swojej podróży po Życiu i śmierci gwiazd odwiedza dwa następne: Betelgezę oraz Gwiazdę Granat:
Nazwa tej drugiej wydaje mi się cokolwiek zabawna. Jej autorem jest William Herschel, któremu kolor tej gwiazdy kojarzył się z barwą kamienia szlachetnego, granatu. Nazwa ta jednak oddaje również charakter tej gwiazdy, która zakończy swe życie najprawdopodobniej jako supernowa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxnOHd9OlKZquwjGASi5K1UmF9LEXgVy7FhfV6tUdshqPzDUaw6wWfeXlDrzm3sc9IrXu-HYok7n1QceZoDiaoA0MxbY-P6B9pTTBPuxbWF8PHhLp1dBXiXBre0KhjnlogAjnkXbUGufJr/s280/Betelgeza.png)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHFNzhq51KIstGTopSLlngy63tn_C-qurXwZ_pDBwPnINU3jJV4ztLSdJcwHXJbGQBVIZBBzTlnEKaEnP09qKBw9ugC5NbFfCiLRhlLhJ1RHlEUIXBWzwd4a0MA_cfDosjEgps3z4xPIam/s280/Garnet.png)
Warto jeszcze zwrócić uwagę na rozmiary tych gwiazd. Podczas gdy, w przypadku gwiazd ciągu głównego wielkość jest uzależniona od fartu, konkretnie zaś od rozmiarów i gęstości mgławic w których te gwiazdy się rodziły, w przypadku czerwonych olbrzymów ich ogromne rozmiary są normą. Po prostu nie ma siły, by skumulowane efekty syntez helu w węgiel oraz wodoru w hel nie rozdęły ich do rozmiarów takich jak na grafikach powyżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz