![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyKRnh422QzLSalE1D6wbkXCGKjiQ11cTyvDKlJUZU5rQWy3yrS3_NsmPhyphenhyphenyfGxPqEf2Swba2NhyphenhyphenJKL7VAF4A6n2aj408-MhWcn77G4pzRVJs9qKCSLUy-7jX6e8gJpg8GbccZ4nSHmkfz/s280/m31_20091029_205142_0_7874_l.png)
Październik w Międzynarodowym Roku Astronomii był dedykowany Galaktyce Andromedy oraz ukazaniu odległości pomiędzy nami a obiektami znajdującymi się we wszechświecie przy pomocy czegoś, co można określić metaforą wehikułu czasu.
Polega ona na zestawianiu sobie momentu, w którym docierające do nas światło opuściło obserwowaną przez nas planetę, gwiazdę czy galaktykę, z odpowiednim momentem w historii naszej cywilizacji czy Ziemi. Z własnego doświadczenia powiem, że dziwacznie się człowiek czuje patrząc na M 31 i uzmysławiając sobie że właśnie obserwuje światło pochodzące z okresu gdy po afrykańskich stepach hasały małpoludy.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjefeLozU6tJWZ84Oq7gMdQF3JD9JU-NWkBpPA-5e_llnSwrUqfyDc2wNaoWcn0oHKvZHLZiSTr4yCobU9HwTxlZfRNyhZvnazXqKzf1BtOyP9ISk9fXV3X44EWYi2v1UPFdtXlBm9YsJtN/s280/passportthroughtime.png)
Z bliższych naszym czasom wycieczek trafiły nam się ponowne odwiedziny egipskich grobowców, podsumowane tekstem Krypta zapieczętowana.
![]() |
Jak zwykle wielu notatek doczekał się Srebrny Glob, głównie za sprawą kolejnego przewodnika po Księżycu. Nie było wprawdzie zbyt wielu możliwości naocznych jego obserwacji, lecz w końcu od czego są narzędzia chociażby takie jak Slooh.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibqdaqQLYOm51nJwnqR7mTNs5iiHsJDw2rUZZCpTBmc_FJz7A9rpOgkzB30DtjYBHWBJxdZmXCb0JQueOlFfDUaySb_x5kHC9jz1MCsHiL4sK0OX1vx0X54ZjwosVFr5fzwTb2b8pnj-K2/s280/jupiter.png)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6kuU2V1NJ5n8PY66dkBgPrBKrRl0SPSmQfqstvOx8ePSg_0JZoU8SFR7NWgxG8UlgRFNk5XIJSEKHCUBHy-uwILQU4Oy7R3_jYGXG-kd8Fr37iFuiM8wdlYNNuL3Ro81oKb9QYcNhNAYP/s280/m56.png)
Wróciliśmy na chwilę do twórczości Juliusza Werne'a, za sprawą komiksu stworzonego przez młodego.
Dla przypomnienia powyżej zamieszczam mapę pokazującą miejsca, które odwiedził niezmordowany Fhileas Fogg. Na koniec jeszcze odwiedziliśmy Niepołomice:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc80qW983jQkrvfLgqC62CPCwKluYyj8Jz3HvUjafx7tw5uL_vVlqbQ86KgyCxjQtALBxNAqbjckou0cqS3vNk8DnGU5TLY4o3YYof5kyiNygi0QvMMhqrb15JwxkGvF-ik8oGLsG6fvI/s280/fogg.jpg)
![]() |
A, bym zapomniał, udało nam się w końcu wypróbować Galileoskop, zaś Mikroobserwatorium i Slooh doczekały się nowych interfejsów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz