Według hipotezy wielkiego zderzenia Orfeusz uformował się w punkcie libracyjnym Ziemi, to znaczy na tej samej orbicie, ale około 60° przed lub za Ziemią. Kiedy protoplaneta Orfeusz urosła do rozmiarów Marsa, jej masa stała się za duża, aby mogła utrzymać stabilne położenie względem Ziemi. Wtedy odległość kątowa między Ziemią i Orfeuszem zaczęła podlegać coraz większym oscylacjom, aż w końcu nastąpiło zderzenie. - tyle Wikipedia, z której pożyczyłem również powyższą grafikę. U Franka Gregoria wygląda to nieco inaczej. Orbity Ziemi i Orfeusza posiadają punkt przecięcia, w którym dochodzi do katastrofy. Grafika poniżej (
cel 18) przedstawia Ziemię i Orfeusza znajdujące się zaledwie około 90 tysięcy kilometrów od siebie:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivyze06v06i9y_269jYbR8q3Om0EXkErPqGwmX0zaeuV7YfFgbk1ZnRHvDb4TGhaWuKuCjoBLfuFIl_NWstptCKeXU75V38bGERDbe7LaPKz_h_QiuXbegK17RPVc703ZLcBMLXO36Q-4/s400/earthandorf01.jpg)
Samą kolizję opiszę w oddzielnym poście. Tutaj natomiast odnotowuję sobie jeszcze ostatnie chwile przed zderzeniem (
cel20):
Poniżej zaś widok z powierzchni Ziemi na wyglądający niczym gigantyczny Księżyc zbliżający się do niej ku zagładzie świat (
cel21):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz