sobota, 6 grudnia 2008

Hector Servadac w Celestii

Dlaczego w tej samej chwili zmieniła się do tego stopnia linja horyzontu, że najwprawniejsze oko marynarza nie rozpoznałoby linji granicznej morza i nieba?
Czemu fale wznosiły się do wysokości, o jakiej nie śnili poeci!
Dlaczego pękała skorupa ziemska? Skąd ten ogłuszający huk, w którym słychać było łoskot kruszących się skał, szum wód do głębin wzburzonych, świst wichru, potężnego jak w czasie cyklonu?
Skąd w przestworzach ten blask oślepiający, silniejszy od błyskawic i od zorzy północnej, który w jednej chwili zaćmił wszystkie bez wyjątku gwiazdy? Czemu morze cofnęło się i znikło, aby w następnej już chwili spienione fale wściekle uderzały o nadbrzeżne skały?
Czemu tarcza księżyca wzrosła nagle niepomiernie, jakgdyby jej odległość od Ziemi wielokrotnie się zmniejszyła?
Czemu wreszcie jakaś olbrzymia, nieznana dotąd kosmografom, kula ognista ukazała się na niebie, aby po chwili już zniknąć za gęstemi warstwami chmur?
Wreszcie, jakiż to dziwny fenomen wywołał ten kataklizm, który wstrząsnął do głębin morzem, niebem i całem przestworzem?
Któż znajdzie na to odpowiedź i czy istnieje wogóle taka istota ziemska, która potrafiłaby te zjawiska wytłumaczyć?
Na powyższe pytania muszą odpowiedzieć sobie bohaterzy powieści Juliusza Verne zatytułowanej Hektor Servadac, podróż wśród gwiazd i planet Układu Słonecznego.
Nie mam zamiaru w tym poście streszczać ich dalszych przygód, nie zamierzam również tłumaczyć co przedstawiają grafiki które umieściłem powyżej. Dodam tylko, że ich autorem jest Runar Thorvaldsen zaś o dodatku przenoszącym powieść Verne'a do Celestii można poczytać tu.

Wokół Księżyca.

Od Wokół Księżyca
Rundka wokół Księżyca zakończona. Ciekawe, co by na nią powiedział messier Verne?

czwartek, 4 grudnia 2008

Jesienne nastroje.

Skoro dostałem maila o następującej treści:
"Gorąco zapraszamy! WSTĘP WOLNY. Po koncercie odbędzię się kiermasz świąteczny. Pozdrawiam
d.k.
p.s. proszę podać dalej:)"
to nie zostaje mi nic innego, jak opublikować zaproszenie tutaj:)
Wypada mi jeszcze wspomnieć, że na koncertowaniu działalność ludzi ze stowarzyszenia się nie kończy. Warto ich bliżej poznać klikając tu.
Poniżej natomiast zamieszczam album z jednego z "nereuszowych" wyjazdów, w którym miałem przyjemność uczestniczyć. Myślę, że jego obejrzenie zmieni nastroje na bardziej "letnie":

Tabela Wimmera i zegarek Pali.

Czegoś dokładnie takiego mi brakowało. Tabela, której fragment widać po lewej stronie liczy trzy strony i zawiera wykaz 117 obiektów możliwych do zaobserwowania przez kiepski teleskop lub lornetkę. Wimmer zadedykował ją tym, którzy "bez wcześniejszej konsultacji z doświadczonymi kolegami kupują tanie, małe teleskopy, przyciągnięci fajnymi opisami np. na naszym ulubionym serwisie aukcyjnym." Tabelę można pobrać z astro4you. Podobny wykaz znajduje się również na stronie Jacka Pali skąd zaczerpnąłem kod rysujący poniższy zegarek:zegarek
Jak go wyświetlać i modyfikować można poczytać tu.
Update:
Jedna z list DS'ów możliwych do zaobserwowania przez lornetkę jest tutaj. Wykaz innych list jest tu.

środa, 3 grudnia 2008

No, w końcu!

Są już dostępne wyniki tegorocznej kampanii Great World Wide Star Count. Przypomnę jeszcze na szybko wyniki ubiegłorocznej akcji: Na pierwszy rzut oka widać, że jeśli chodzi o Polskę, to w porównaniu z rokiem ubiegłym jest dobrze. Mniej natomiast widać, że jeśli chodzi o cały świat - to jest wtopa. Warto się przyjrzeć na szybko wynikom zapisanym w formacie Excela: w tym roku ogólnie wykonano 3378 pomiarów. To prawie dwa razy mniej niż w roku ubiegłym. Z Polski spłynęło dokładnie 120 pomiarów. Tym razem to prawie 10 razy więcej, niż w roku ubiegłym. Myślę, że spora w tym zasługa Krzyśka Czarta z http://www.astronomia.pl/ który w porę przetłumaczył angielską instrukcję dotyczącą tego projektu. Wracając do ogólnych wyników akcji - podobny spadek ilości pomiarów dotyczył Globe at night. Organizatorzy tamtej akcji tłumaczyli to wakacjami w Chile oraz większym zachmurzeniem w tym roku. Jak wytłumaczą porażkę organizatorzy Great World Wide Star Count? Pozostaje czekać na podsumowanie podobne do tego, jakie dotyczyło roku 2007 [pdf].

Fotosim

Symulator cyfrowego aparatu fotograficznego umożliwiający podgląd tego, co dzieje się z fotografią w zależności od zmian przysłony, czasu naświetlania czy czułości matrycy można znaleźć tutaj. Fajne.

Wschód Ziemi.

Gdy próbowałem na symulacji uchwycić zakrycie Wenus, udało mi się trafić przypadkiem na taki oto widok: Dla porównania zamieszczam poniższe zdjęcie: Zostało ono wykonane przez załogę misji Apollo 8 i można je znaleźć nie tylko w archiwach NASA, lecz również między innymi na APOD'zie, Apollo Image Gallery, czy wśród zdjęć dokumentujących najważniejsze wydarzenia w historii NASA. Znajduje się ono również w galerii Top 50 SpaceImages.com oraz wśród zdjęć miesięcznika Life. W komentarzu znajdującym się na APOD'zie można przeczytać, że było to pierwsze zdjęcie przedstawiające Ziemię widzianą z okolic Księżyca. Nie jest to do końca prawda - o czym pisałem już wcześniej. Było to natomiast pierwsze takie zdjęcie wykonane przez człowieka w trakcie misji, która uzmysłowiła że zdobycie Księżyca leży w zasięgu ręki.

wtorek, 2 grudnia 2008

A gdzie Księżyc?

Wczoraj nawet na Orbiterze pojawiły się chmury, co widać zresztą na powyższej grafice.
Tak natomiast Jowisz wraz z Wenus wyglądają dziś na szybkim zdjęciu zrobionym z okna mojego mieszkania. Uchwyciłem również na nim światła latarni, by dać porównanie jak jasne są obie planety. Księżyc, niewidoczny na tym ujęciu, znajduje się po lewej stronie- tworząc z Wenus i Jowiszem jakby trójkąt. Niebo jest właściwie bezchmurne - ech, gdyby tak było wczoraj.
Jak czytam po różnych forach wczorajsze próby obserwacji zakrycia Wenus przez Księżyc zakończyły się w większości fiaskiem. Pokrywa chmur przesuwająca się nad Polską zrobiła swoje. Szkoda - podobne zjawisko będzie mieć miejsce dopiero w 2044 roku. Niemniej mimo barowej pogody paru osobom udało się. Ich relacje oraz zdjęcia można znaleźć między innymi na astro4you, u Janusza Wilanda, oraz na www.astromaniak.pl.

poniedziałek, 1 grudnia 2008

Zakrycie Wenus dzisiaj.

Czy na zakrycie Wenus w realu załapię się dzisiaj tego nie wiem. Chmurzyska są jakie są, zaś popołudnie napięte. Przynajmniej ustawiłem symulację na Orbiterze. Na początek manipulując menadżerem scenariuszy przeniosłem Deltę na orbitę równikową:Następnie już tradycyjnie wyrzuciłem ją na długą, eliptyczną wokółksiężycową orbitę:W ten sposób raczej na pewno zakrycie mnie nie ominie;) Choć może się zdarzyć jutro, pojutrze a niekoniecznie dziś;) Perspektywa obserwacji może być też nieco inna;) Ale na serio: zjawisko będzie jak zwykle w fachowy i sympatyczny sposób komentowane na astro4you. Na astrohobby z kolei ma lecieć transmisja na żywo. Warto wpaść również na stronę Janusza Wilanda: ciekawe zakryciowe wspomnienia znajdują się tu.