Regularnie zerkam na stronę z wynikami akcji Great World Wide Star Count 2008. Oficjalny termin zakończenia obserwacji został ustalony na 3 listopada, niemniej spóźnialscy mają ciągle możliwość wpisania swoich wyników do formularza raportu, który ma być aktywny jeszcze przez 3 (łącznie z dzisiejszym) dni. Na dzień dzisiejszy, jak mi się wydaje
ilość pomiarów wynosi coś koło 3200:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGhcNk_pun4aMeoJP5CBNJ4ckc-ZUb1R12llwJnq3gJSSn67eOppWvH_hXVGzw7xvehc5wr_E_wUOX-3QZ9We1ftC-JaM4ay3IlNojIkIpIsW5SVW_FL1NpcsFoQYmtoKSL8l3GiSESKxb/s400/todaystarcount.png)
Organizatorzy tegorocznej akcji liczą, że uda im się w tym roku przekroczyć wynik jaki osiągnięto w roku ubiegłym - przeszło 6600 pomiarów. Może tak się stać, jeżeli spłynie jeszcze jakieś 3500 raportów. Czy trzy dni na to wystarczą?
Pisałem już o tym, że tegoroczna kampania Globe at night osiągnęła gorsze wyniki niż w roku ubiegłym. Jeżeli będzie podobnie w przypadku Great World Wide Star Count 2008 może to oznaczać, że ta formuła popularyzacji ochrony ciemnego nieba nieco się wyczerpała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz