środa, 4 sierpnia 2010

Explorer Island


Witamy na Wyspie Odkrywców. Jest ona jedną z wirtualnych ekspozycji stworzonych przez NASA w ramach Learning Technologies Project. W ramach tego projektu powstał również World Wind, który parę razy gościł już na tym blogu. Bardzo ciekawie zapowiada się również Moonbase Alpha:
Niebawem ciąg dalszy wycieczki, tymczasem na dziś koniec.

Incepcja.

I:\orbiter\ch7\inception\Incepcja.htm
Film opowiada o możliwościach ingerowania w ludzki umysł dzięki zaawansowanej technologii umożliwiającej wpływ na marzenia senne. 
 
Głównym bohaterem filmu jest Cobb, szef zespołu specjalizującego się w dokonywaniu włamań do snów innych osób. Dzięki tej możliwości może zarówno pozyskiwać informacje, jak i wprowadzać nowe dane. Najważniejszym i ostatnim zadaniem zespołu Cobba jest wywołanie wpływu na umysł następcy właściciela ogólnoświatowego koncernu. Zadanie wymaga wielopiętrowego zagłębienia się w meandry umysłu ofiary (sen we śnie), a przeszkodą jest projekcja podświadomości Cobba w postaci jego żony o imieniu Mal, o której śmierć się obwinia - tyle Wikipedia Poniżej zamieszczam jeszcze krótki przewodnik po poziomach Incepcji znaleziony na CinemaBlend:
Choć film ten ma dla mnie troszeczkę zbyt szybkie tempo - polecam. Na pewno wrócę jeszcze do niego, na spokojnie, gdy zejdzie już z kin i pojawi się na DVD. Na koniec jeszcze parę linków: oficjalna strona filmu, kognitywistyka, serwis o złudzeniach optycznych, oraz Neuroscience for kids.

Spacerkiem po Układzie Słonecznym.

Rozpoczynając od Słońca: Merkury - 23 sekundy, Wenus - 37, Ziemia - 56.
O dwie sekundy lepiej, niż czas przeciętnego avatara;) Co do reszty Układu, budowniczym nie chciało się już oddawać go w skali, po prostu stworzyli boczną, gustowną alejkę:
Kończy się ona na Plutonie. By jednak nie było wątpliwości, towarzyszy temu stosowne objaśnienie:
To tyle, jeśli chodzi o model Układu Słonecznego który znalazłem na terytorium SciLands. Może być on uzupełnieniem czy to Układu Słonecznego paskami opisanego, czy też modelu z Izer, nie wspominając już o tym który jest w Żaganiu.

niedziela, 1 sierpnia 2010

Powstanie Warszawskie.

Po przeglądnięciu stron poświęconych Powstaniu zdecydowałem się po prostu wrzucić poniżej film "Powstanie Warszawskie - Zapomniani bohaterowie" który znalazłem na YouTube:
Obok linki do kolejnych części: drugiej, trzeciej, czwartej i piątej. Ogółem prawie 48 minut filmu próbującego opowiedzieć historię 63 (66) dni walk o Warszawę sprzed 66 lat. Kalendarium Powstania zaczyna się jednak datą 30 lipca. I jakoś tak korci mnie, by przytoczyć apel wygłoszony przez nadającą z Moskwy radiostację imienia Tadeusza Kościuszki: „Warszawa drży w posadach od ryku dział. Wojska radzieckie nacierają gwałtownie i zbliżają się do Pragi. Nadchodzą, aby przynieść nam wolność. Niemcy wyparci z Pragi będą usiłowali bronić się w Warszawie. Zechcą zniszczyć wszystko. W Białymstoku burzyli wszystko przez sześć dni. Wymordowali tysiące naszych braci. Uczyńmy, co tylko w naszej mocy, by nie zdołali powtórzyć tego samego w Warszawie. Ludu Warszawy! Do broni! Niech cała ludność stanie murem wokół Krajowej Rady Narodowej, wokół warszawskiej Armii Podziemnej. Uderzcie na Niemców! Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych. Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie przez Wisłę. Przysyłajcie wiadomości, pokazujcie drogi. Milion ludności Warszawy niech stanie się milionem żołnierzy, którzy wypędzą niemieckich najeźdźców i zdobędą wolność.
Do Powstania będę jeszcze wracał. Dzisiaj odnotowuję sobie:
Muzeum Powstania Warszawskiego - na pierwszy rzut oka, przy całym szacunku dla tej placówki jej wizerunkiem internetowym byłem nieco rozczarowany. Lecz właśnie trafiłem na podstronę Archiwum Historii Mówionej - i chyba zmienię zdanie.
Biuletyn Informacyjny AK - miesięcznik Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Archiwum kończy się na 2009r.
www.powstanie-warszawskie-1944.pl - serwis poświęcony AK
Narodowe Archiwum Cyfrowe - nie wiedziałem, że takie coś istnieje. Obok zamieszczam link do ulotki Armii Krajowej z 3 sierpnia 1944.
Polacy na frontach II Wojny Światowej - strona Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Z życia kotowatych 3.

Pora na naszego najstarszego przedstawiciela kotowatych - Puszka. Jest to ulubieniec Jacka i mój. Przyszedł na świat w prima aprilis 207r jako jedynak. Uwielbia bawić się pluszową kaczuszką, nie jada karmy dla kotów i często obrywa od Filka i Ziutka. Lubi być głaskany na "swoich " warunkach. Układa się do głaskania i miauczy, niestety nie wchodzi nam na kolana. Tą sferę życia kotów rekompensują nam dwa pozostałe. Jest ułożonym kotem i nie sprawia nam żadnych problemów... może oprócz tego, że czasem musimy go bronić przed resztą stada:) Cieszy się szczególnymi względami z racji tego, iż jest pierwszym z kotów jakie pojawiły się u nas w domu.
Chyba znudziła go lektura ... :)))

Wyciągnięte z lamusa - reliefy egipskie.

Czego to nie można znaleźć robiąc wakacyjne porządki! W jednej z szuflad były dobrze schowane prace dzieci wykonane ze szpachli. Jest to jedna z technik plastycznych, które bardzo lubię. Na zdjęciach widać wykonane reliefy z egipskimi motywami, które były częścią prowadzonych przeze mnie zajęć dotyczących Starożytnego Egiptu.

Potrzebne materiały: papierowy talerz, szpachla malarska, farby, kolorowe koraliki i ... szczypta fantazji :)
Oto efekt pracy dzieci:
Postać egipskiej kobiety z charakterystycznym uczesaniem oraz malowaniem oczu. Na oryginalnych reliefach żeńskie postacie malowano na kolor żółty
Oko Horusa, zwane inaczej "oko udżat" bądź "oko księżycowe". Relief w naturalnym kolorze szpachli, z wyrytym w środku motywem ozdobiony kolorowymi paciorkami
Ponownie żeńska postać ukazana w charakterystycznym dla starożytnych egipcjan wyglądzie
Postać egipskiego mężczyzny - faraona, z charakterystycznym nakryciem głowy - pasiastą chustą nemes - oraz malowaniem oczu. Na oryginalnych reliefach męskie postacie malowano na kolor czerwony

Z życia kotowatych 2.

Tym razem pora przedstawić kolejnego z naszych milusińskich - Filka. Jest to ulubiony kotek naszej córci. Uwielbia wskakiwać na kolana i być głaskanym, przy tym cały czas "ugniata" ją (nas) przednimi łapkami. Jest bardzo pogodny i ciekawski. Lubi też sobie dobrze pojeść, stąd czasem nazywamy go "żarełko". Lubi spać na naszych kolanach bądź też śpi z Olusią lub ze mną w łóżku. Wtedy wtula się i smacznie zasypia. Śpi prawie wszędzie robiąc przy tym niesamowite pozy, np. kładzie łebek w cukiernicy:))

Urodził się 27 maja 2009r i tak został z nami na zawsze.

sobota, 31 lipca 2010

Miękkie lądowanie ...

No i udało mi się w końcu wylądować w Second Life, pomimo problemów z instalacją klienta. A wszystko dzięki alternatywnej przeglądarce Snowglobe. To dzięki niej mogę zaprezentować widoczną powyżej pracę Soft-landing on a Comet David'a Handy. Na koniec jeszcze dwa bonusy. Pierwszym niech będzie skrócona instrukcja ułatwiająca poruszanie się w SL:
Drugi natomiast to aplikacja flash którą znalazłem przypadkiem szukając Davida Handy w sieci: Tematyka jak gdyby znajoma ale ... jest czwarta, pora iść spać.

piątek, 30 lipca 2010

Myśl, synek ...

... tak w największym skrócie można by streścić prezentację którą umieściłem poniżej:
Rzuciła mi się ona w oczy wczoraj zaraz po wejściu na stronę główną Slideshare gdyż została oznaczona jako Top presentation of the day. Warto też zwrócić uwagę na towarzyszące jej prezentacje - na temat kreatywnego myślenia jest ich całkiem sporo. Można też poguglować po polskim Internecie, chociażby tak.
A swoją drogą, gdy przeglądam sobie oferty najrozmaitszych firm, szczególnie z sektora szeroko rozumianych szkoleń z zakresu rozwoju osobistego, to myślę sobie ... nie lepiej iść na piwo? Przepraszam, chyba zgubił mi się wątek;)