czwartek, 12 sierpnia 2010

Coś nie gra?

Jak to powiedział Neil Armstrong: To jest mały krok człowieka, a wielki skok dla ludzkości. A że trochę sceneria się nie zgadza. No dobrze, tak pewnie będzie lepiej:
Też nie pasuje? No to dorzućmy jeszcze obraz rakiety, która to wszystko wystrzeliła: Co, niepodobna do Saturna V? Jeden z ostatnich postów Flying Singera, w którym pisze o modelach kosmicznych skierował mnie na stronę Vincenta Meens'a, gdzie znajduje się cała sekcja poświęcona radzieckiemu programowi lotów na Księżyc. Autorem zamieszczonych tam grafik jest Serge Gracieux - jedną z nich umieściłem na początku tego tekstu. Przy okazji przypomniał mi się post, w którym opisywałem Projecto Celestia. Jeden ze znajdujących się tam linków doprowadził mnie do strony, gdzie Jean-Marie Le Cosperec opowiedział historię radzieckich prób zdobycia Księżyca ilustrując je Celestią. Pozostało jeszcze wykonać jakieś efektowne zdjęcie rakiety N 1 - tu przydał się Second Life, konkretnie zaś NASA Colab.

Brak komentarzy: