piątek, 11 września 2009

Proyecto Celestia.

Na naszym blogu wielokrotnie przewija się tematyka związana z Podróżami z Celestią, Franka Gregorio. Nie tylko my bawimy się tym pakietem. Dziś chciałbym zaprosić do odwiedzenia strony Proyecto Celestia, będącej dla mnie modelowym przykładem zastosowania Podróży w pracy z dzieciakami. Niestety, jest ona po hiszpańsku. Nie znam tego języka:) Przez analogie mogę się jednak wiele domyśleć. Poniżej zamieszczam trochę luźnych uwag, które przyszły mi do głowy gdy zwiedzałem ten portal. Mam nadzieję, że będą one miniprzewodnikiem dla tych, którzy będą chcieli powtórzyć moją wycieczkę.
Licencja: Hiszpanie przyjęli dla swojej strony licencję Creative Commons versja 2.5. Nie mam zamiaru jej tu streszczać, powiem tylko że daje ona bardzo dużą swobodę (z której korzystam przykładowo pisząc tego posta) w tworzeniu materiałów edukacyjnych opartych na hiszpańskiej stronie.
Nadzór metodyczny: tutaj jest link do strony opisującej założenia projektu wraz z osobami odpowiedzialnymi za jego realizację. Reprezentują oni takie instytucje jak: Departamento de Sistemas Informaticos oraz Instituto de Educación Secundaria Federico García Lorca. Tu pewna uwaga - wydaje mi się (nie znam hiszpańskiego), że głównym celem projektu nie jest rozwiajanie w uczniach zainteresowań kosmosem, lecz kształcenie konkretnych kompetencji z informatyki. Chodzi tu o takie kompetencje jak: tworzenie dokumentów, filmów oraz prezentacji przy pomocy narzędzia do modelowania 3d jakim jest Celestia.
Sekcja Celestia:
W sekcji tej znajdziemy podstawowe informacje o Celestii. Są tam informacje o wersjach programu, rekomendowanych skryptach, sposobie instalacji. Warto zwrócić uwagę na opis wszystkich elementów menu programu. Sekcja ta zawiera między innymi dokumentację. Tutaj jest jej indeks. Ciekawostką jest w nim słowniczek pojęć astronomicznych. Reszta dokumentacji odpowiada mniej więcej układowi manuala do Celestii który w wersji anglojęzycznej znajduje się tu. Ciekawostką jest również Celestia na pendrive'a - nie spotkałem się z czymś takim gdzie indziej.
Sekcja Add-ons: Zawiera wybrane dodatki. Są tam trzy grupy: mgławice, sondy oraz światy z serii Star Trek. Warto zwrócić uwagę, że Hiszpanie nie odwołują się do adresów z Celestia Motherlode, lecz przechowują kopie dodatków na swoim serwerze w postaci samorozpakowujących się archiwów, co moim zdaniem dość ułatwia instalację powiedzmy w pracowni szkolnej.
Sekcja Imagenes: to nic innego jak galeria.
By być na czasie z wrześniową tematyką, pożyczyłem z niej sobie to zdjęcie, przedstawiające Jowisza wraz z niektórymi z jego satelitów: Zachęcam też do obejrzenia albumów znajdujących się w naszej galerii.
Sekcja Videos: nie pisałem o tym jeszcze, lecz Celestia umożliwia bardzo łatwe wykonywanie filmów. Wystarczy po prostu włączyć nagrywanie ekranu przy pomocy polecenia Plik/Przechwyć film. Hiszpanie wykorzystują to w pracy z dzieciakami, które tworzą filmy video na tematy związane z szeroko rozumianym kosmosem, poczynając od zjawisk astronomicznych na misjach kosmicznych kończąc. Być może filmy te nie powalają dramatyzmem, są jednak dla mnie cennym przykładem kolejnego z zastosowań Celestii. Poniżej zamieszczam jeden z nich, poświęcony nieudanemu rosyjskiemu programowi lądowania na Księżycu:
Został on zrealizowany przy pomocy dodatku N-1 stworzonego przez Francuza, Jean-Marie Le Cospérec'a.
Sekcja Unidades Didacticas:
Hiszpanie dokonali tłumaczenia niektórych ze scenariuszy stworzonych przez Gregoria. Od siebie dołożyli scenariusz o misji Voyagerów oraz scenariusz o dryfie kontynentów. Tu pewna uwaga - scenariusze stworzone przez Gregoria są zapisane w plikach doc znajdujących się wewnątrz archiwów instalacyjnych. Jeżeli ulegają aktualizacji, to użytkownicy poprzednich wersji muszą je sobie ściągnąć na nowo. Hiszpański model wydaje mi się miejscami elastyczniejszy. Przy założeniu, że placówki skupione wokół Proyecto Celestia posiadają cały czas dostęp do internetu (co chyba raczej jest normą), nie ma potrzeby aktualizacji scenariuszy w każdej z nich - wystarczy, że jest to robione na centralnym serwerze.
Hiperlances: o tym, że można zapisać bieżący stan Celestii w postaci hiperłącza, które zostanie następnie osadzone w innym dokumencie już chyba pisałem. Przypomnę jednak, że z tej możliwości korzysta Gregorio pisząc swoje scenariusze. W ten sposób można powiązać tekst z dynamiczną symulacją. Najciekawszym chyba tego przykładem jest zilustrowanie Celestią jednej z książek Juliusza Verne, o której pisałem również. By wypróbować tą sekcję, proponuję uruchomić Celestię 1.5.1, następnie zaś na tej stronie zacząć klikać w łącza znajdujące się przy grafikach. Od razu będzie jasne, o co w tym wszystkim chodzi.
Sekcja Taller: sądzę, że chodzi w niej o przykłady zajęć towarzyszących zajęciom z Celestią. Podążając śladem linków znalazłem przykładowo zdjęcia dzieciaków wykonujących makietę do ilustracji pomiaru Eratostenesa: Chętnych, do zabaw w obliczenia zapraszam na EuHou.
Sekcja Actividades: najciekawsza, najatrakcyjniejsza, kipiąca pomysłami. Ponieważ zawiera ona dużo zdjęć, zrobiła na mnie największe wrażenie. Najlepiej po prostu uważnie ją przeglądać, klikając po drodze w linki opisane jako album fotografico. Warto zwrócić uwagę, na różnorodność zajęć, w których uczestniczą dzieciaki: obserwacje astronomiczne, wycieczki do planetarium czy muzeum historii naturalnej, zajęcia przy komputerach, modelarstwo. Wszystko to tworzy swoisty klimat nauczania zintegrowanego, w którym, przypuszczam, może się odnaleźć każdy uczestnik. Jeżeli nie będzie go interesować historia obecnych misji kosmicznych: to może zainteresuje go historia filmów SF:
Ze zdjęć znajdujących się w tej sekcji pozwalam sobie zamieścić jeszcze jedno, z powodu pewnej ciekawostki którą na nim znalazłem:
Zwróćcie uwagę na lewy górny narożnik. Zawieszony pod sufitem model jest modelem stacji ISS. Ciekawe, lecz trafiłem na niego w poniedziałek, gdy przeglądałem pewną stronę poświęconą modelom kosmicznym. Model ten został stworzony w ramach działalności australijskiej agencji CSIRO. Nie jest to temat tego posta, lecz warto odwiedzić ich dział Do it yourself science. Koresponduje on swoim stylem zarówno z To tylko fizyka jak i EuHou.
Sekcja Noticias: to nic innego jak blog. Właśnie przeglądam sobie wpis gdzie znajduje się grafika będąca reprodukcją jednej ze stron pdf-u poświęconego misji Apollo. Oprócz grafik, filmów wideo czy modeli tego typu pdf-y są opracowywane przez dzieciaki również. Warto zapoznać się z niektórymi z nich. Tutaj znajduje się pdf poświęcony pierwszym statkom kosmicznym, tu stacjom kosmicznym, tutaj wahadłowcom oraz tutaj pdf poświęcony obserwatoriom kosmicznym. Wszystkie one powstały w ramach tegorocznych warsztatów "LA AVENTURA ESPACIAL", w których wzięło udział 15 dzieciaków, sądząc po zdjęciach na poziomie ostatnich lat naszego gimnazjum.
Ostatnie trzy sekcje to księga gości (Libro de visitas), infromacje o organizatorach projektu (Proyecto), którą omówiłem na początku tego posta (Nadzór metodyczny) oraz sekcja kontaktowa.
Na koniec jeszcze chciałbym zamieścić zdjęcia przedstawiające zakończenie warsztatów Vive la Ciencia które miały miejsce w kwietniu (? abril ?) tego roku: Ważny drobiazg. Każdy z uczestników dostaje certyfikat. Uwzględniając fakt, że warsztaty, które tu opisuję mają najprawdopodobniej charakter edukacji pozaszkolnej, taki dokument stanowi poświadczenie faktu uczestnictwa w nich, którym uczestnik może się wykazać chociażby dołączając go do dokumentacji szkolnej. Być może nie będzie to miało wpływu na jego ocenę z informatyki, geografii czy fizyki, będzie jednak na pewno czymś, co pomoże budować wizerunek ucznia. Wiem o tym trochę z własnego doświadczenia. Z jednej strony - niejednokrotnie zdarzało mi się obserwować wyraz dumy na twarzach dzieciaków przy okazji wręczania im dyplomów z okazji organizowanych przez nas warsztatów:
Od Stacja kosmiczna outdoor
Z drugiej - wyobraźmy sobie dzieciaka uczestniczącego, przykładowo, w projekcie Galaktyczne Zoo 2, Mikroobserwatorium, Globe at night czy tworzącego dokumentację do prostych eksperymentów. Cóż z tego, że takie uczestnictwo doskonale koresponduje z duchem podstawy programowej czy to informatyki czy zajęć z przedmiotu praca technika w szkole podstawowej? Jeżeli szkoła nie przejawia najmniejszego zainteresowania tego rodzaju działaniami, to taki certyfikat może być czymś, co wzmacnia motywację i pozwala dokumentować rzeczywisty obraz aktywności uczniów.
Uff - rozpisałem się. Być może dlatego, że Proyecto Celestia po prostu mnie urzekło.

Brak komentarzy: