poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Mapa Celestii 4e i pewien blog.

Widoczna powyżej grafika przedstawiająca Celestię zawieszoną w pustce kosmosu w odległości 30 jednostek astronomicznych od Słońca oraz znajdująca się poniżej mapa to pamiątki po dzisiejszych moich zmaganiach z Celestią 4E. Z zaplanowanej instalacji nowego Mira wycofałem się, gdy w dokumentacji wyczytałem że potrzebuje on instalacji jeszcze paru dodatków. Pozostanę zatem przy starym, dostępnym w podstawowej dystrybucji Orbitera: Przedstawiającą go grafikę zamieszczam by mieć odniesienie do innych projektów tego typu. Na koniec, trochę z przekory, chciałbym polecić pewien blog: I jak wrażenia? Rozczarowani? Że tylko pięć postów? Że treść, pomimo poprawności to żadna rewelacja? Fakt. Jest to jednak pierwsze wypracowanie jakie udało mi się znaleźć zrealizowane w formie bloga. Nie mam tu pojęcia, czy było ono inspirowane przez nauczyciela, który podsunął uczniom inną formę wypowiedzi. A może to autorzy strony postanowili dość skromną treść "podrasować" nietypową formą? To bez znaczenia - liczy się dla mnie pomysł, szczególnie zaś prostota jego realizacji.

niedziela, 30 sierpnia 2009

Ess, Mars Science Laboratory i mapa Celestii 3e.

Czy kiedykolwiek na orbicie wokół Marsa znajdą się stacje przypominające czy to widoczną powyżej ESS Station Europejskiej Agencji kosmicznej, czy też przypominające widoczne poniżej Mars Science Laboratory pochodzący z Podróży Franka Gregorio, tego nie wiem. Wiem natomiast, jak w końcu ustawić sobie parametry wyświetlania w Orbiterze tak, by było dobrze:) - co odnotowałem sobie grafiką po lewej stronie. Myślę też, że to co pokazuję w tym poście pozwala wyrobić sobie mniej więcej porównanie co do możliwości graficznych czy to Celestii czy Orbitera.
Tak czy inaczej - testy kolejnych z rekomendowanych rozszerzeń do Orbitera i do Celestii zakończyły się dziś pozytywnie, czego dodatkowym efektem jest poniższa mapa: Działa ona identycznie jak ta. Jutro się wezmę za przeróbkę Mira oraz za mapę Celestii 4e. Wypada będzie też podsumować sierpień.

sobota, 29 sierpnia 2009

Wyślij kamień ..

"Scientists need your help!" - tak rozpoczyna się zaproszenie do udziału w projekcie Rock Around The World prowadzonego przez zespół pod kierownictwem dr. Phil'a Christensen'a z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie. W ramach tego programu powstaje baza zawierająca próbki skał z całego świata. Poniżej zamieszczam mapę z lokalizacjami miejsc, skąd pobrano próbki:Tutaj z kolei jej zbliżenie dla terytorium Polski:
Projekt ten generalnie jest adresowany do młodzieży i dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjów z całego świata, choć nie ma w nim żadnych ograniczeń wiekowych. Co trzeba zrobić? Po prostu wysłać kawałek skały o rozmiarach rzędu 2-6 cali wraz z opisem zawierającym:
  • imię i nazwisko wysyłającego
  • adres (by móc otrzymać certyfikat uczestnictwa w projekcie)
  • wiek
  • miejscowość
Opcjonalnie:
  • długość i szerokość geograficzną miejsca skąd pochodzi próbka
  • nazwę krainy geograficznej (np. Wyżyna Śląska, Beskid Niski, itp.)
  • kopię mapy z zaznaczoną lokalizacją miejsca występowania próbki
  • fotografię przedstawiającą próbkę trzymaną w dłoni
  • krótki opis miejsca, skąd pochodzi próbka
  • nasz numer telefonu
Wszystko to wysyłamy na adres:
Dr. Phil Christensen
Mars Space Flight Facility
Arizona State University
PO Box 876305, Moeur Building Rm 131
Tempe, AZ 85287-6305
Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej przesyłkę zadeklarować jako list. Zapłacimy wówczas za nią około 50zł. Co dzieje się potem z naszą próbką możemy zobaczyć tu.
Co otrzymujemy w zamian? Po pierwsze przesyłkę listowną zawierającą certyfikat uczestnictwa w projekcie oraz naklejki nawiązujące do misji marsjańskich NASA. Nasza przesyłka ląduje z kolei w publicznie dostępnej bazie danych: Możemy przyjrzeć się jej z bliższa, możemy porównać również jej widmo z widmami typowymi dla skał czy to wulkanicznych, osadowych czy metamorficznych. Pewną wskazówką przy interpretacji tych danych może być artykuł w Wikipedii poświęcony spektroskopii IR, tu tylko nadmienię, że sprzęt używany do analizy próbek jest podobny do tego, który jest zainstalowany na pokładach sondy Mars Global Surveyor z którą bliżej możemy się zapoznać tutaj.

piątek, 28 sierpnia 2009

Portal to the Universe.

Zacząłem dzisiaj robić coś, co powinienem był już zrobić dawno - mianowicie mapy do wirtualnego kosmosu edukacyjnej Celestii Franka Gregorio. Poniżej zamieszczam reprodukcję pierwszej z nich: Wykonałem ją w programie Concept Draw Mind Map. Jak to działa? Popatrzmy na fragment rysunku: Jeżeli kliknę małą ikonkę znajdującą się obok gałęzi Amazon basin, to w Celestii rzuci mnie dokładnie nad miejsce, skąd widać Nizinę Amazonki:
Podobnie będzie z przekrojem skorupy ziemskiej, huraganem Katrina, kosmicznym teleskopem Hubble'a oraz wszystkimi lokalizacjami pokazanymi na pierwszej z grafik w tym poście. W ten sposób można skonstruować swoisty portal, umożliwiający o wiele łatwiejszą nawigację po wirtualnym kosmosie. Oczywiście, trzeba mieć zainstalowane zarówno Celestię jak i program do tworzenia map - z tym jednak nie powinno być kłopotu. Darmowych programów do tworzenia map myśli jest naprawdę sporo. Przejdę teraz na chwilę do tytułu posta - zaczerpnąłem go od nazwy strony, na którą natrafiłem bodajże za pośrednictwem Flying Singera. Jest to swoisty agregat różnorodnych informacji o kosmosie, zorganizowanych w przejrzystą czytelną formę. Na szybko zlinkowałem sobie znalezione za jego pośrednictwem: Nuclear Fusion and Its Future Uses In Spacecraft (trochę nawiązując do ostatniego posta), Astroblog (niezłe instrukcje dotyczące korzystania z Celestii i Stellarium) oraz podcast Lightest Exoplanet Found - z ciekawości, czy mowa w nim o planecie, którą widać poniżej:
Na to pytanie postaram sobie odpowiedzieć w grudniu.

czwartek, 27 sierpnia 2009

Halley, Kruk i Kosmiczna Odyseja.

Kometa Halleya, którą z Celestii do Orbitera przeniósł NightHawk: Podrasowany satelita Carina 2: Sonda Rosetta, orbitująca wokół komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko: Słynny Kruk, autorstwa Douglas'a E. Beachy:
Tak wyglądały instalacje nowych dodatków do Orbitera. Pojawiła się również nowa muzyka. Pochodzi on z filmu BBC Voyage To The Planets And Beyond

środa, 26 sierpnia 2009

Dogonić kosmos i wszechświat na wsi.

Aby nauka nie płynęła wyłącznie z marketów, zamieszczam znaleziony na YouTube film poświęcony imprezie Dogonić Kosmos, zorganizowanej przez Podkarpackie Amatorskie Stowarzyszenie Astronomiczno Astronautyczne z Jasła. Szczególnie warta uwagi jest sekcja video. Ciekawym projektem jest również Wszechświat na wsi, zorganizowany przez Polaris, będący kontynuacją Młodzieżowej Stacji Kosmicznej. Oba projekty Polarisu powstały w ramach Równać szanse. Swoją drogą - fajnie się porównuje projekt korporacji z projektami stowarzyszeń prowadzonych przez pasjonatów. Na pewno po jednej ze stron jest nieporównywalnie większa "kasa", co przekłada się chociażby na jakość gadżetów, lecz w konfrontacji z pasją drugiej strony, gdybym miał wybierać pomiędzy Dzieciakami na Księżycu a Dogonić kosmos - wybrałbym to drugie.

Deepstar.

Czy kiedykolwiek załogowe statki osiągną rubieże Układu Słonecznego? Kto wie - być może będą podobne do widocznej poniżej jednostki Deepstar 2.0 która dzisiaj zagościła w moim Orbiterze.
Jej autorem jest Alain Hosking, występujący na Orbithangarze jako eightymileshigh. Deepstar nawiązuje swoim kształtem do jednej z maszyn, których użycie planowano do eksploracji Marsa we wstępnych analizach NASA jeszcze z lat 60 ubiegłego wieku: Projekt ten nazywał się EMPIRE General Dynamics. Niestety, nie udało mi się znaleźć źródła z którego Hosking zaczerpnął swoją grafikę. Przy okazji jednak znalazłem ciekawe strony poświęcone historii planów eksploracji Marsa. I jak tu się dziwić Kubrickowi, który na 2001 rok przewidywał załogowy lot w stronę Jowisza? Wracając do Deepstara - jest on jednym z tych dodatków, które warto mieć zainstalowane by pokazać, jak może wyglądać przyszła eksploracja Układu Słonecznego. Posiada dwa lądowniki, umożliwiające osiągnięcie powierzchni obiektów nieposiadających atmosfery. Posiada również konstrukcję umożliwiającą wytworzenie sztucznej grawitacji. Cała jednostka mierzy 348m długości. Podstawowe skróty klawiaturowe są poniżej: Bawiąc się Deepstarem warto zapoznać się z towarzyszącymi mu scenariuszami. Warto również rozważyć stosowanie tego dodatku w scenariuszach typu Kapsuła czasu, czy też umieszczanie statku na trajektoriach zaczerpniętych z autentycznych misji kosmicznych. Jak to się robi, można poczytać w Powtórce z Saturna.

wtorek, 25 sierpnia 2009

New Horizons kids ...

New Horizons ma się świetnie. Tak przynajmniej wynika z jej albumu. Podobnie jest z dzieciakami, których albumy również towarzyszą misji: Trochę mnie ciarki przechodzą, gdy patrzę na tego typu projekty. Przypomina mi się wpis, który znalazłem na stronie Kapsuła czasu, prowadzonej przez Planetary Society: "My dream is that, in the next decade, no one has to undergo radiation to their bodies to get rid of cancer cells". Towarzyszył on zdjęciu Teresy Hartman, poddawanej właśnie radioterapii. Tymczasem jestem po kolejnej rozbudowie Orbitera, tym razem właśnie o Plutona i Charona: Czy widoki przesłane przez sondę będą również spektakularne? Nie wiem. Jak do tej pory najlepsze zdjęcie Plutona znajduje się tu. Aktualnie sonda znajduje się w odległości prawie 14 jednostek astronomicznych od Ziemi. Jej bieżące położenie można śledzić tutaj, można się również posłużyć Solar System Simulatorem. Na pierwsze zdjęcia przyjdzie nam czekać do 2015 roku.

Google i Galileusz.

Dziś mamy rekordową liczbę odwiedziń. Wszystko zaś za sprawą wyszukiwarki Google'a, która na swojej stronie głównej umieściła ten oto znaczek, by uczcić 400 lecie teleskopu Galileusza. Kliknięcie weń powoduje wyświetlenie odpowiedzi na zapytanie teleskop Galileusza, my zaś mamy to szczęście, że jeden z naszych postów znajduje się na szóstym miejscu wyświetlonej listy. Jeżeli, drogi Czytelniku, trafiłeś do nas w ten sposób, to zachęcamy do powtórzenia obserwacji wielkiego uczonego. Najlepiej na własne oczy, choć w dzisiejszych czasach można to zrobić również za pośrednictwem Internetu. Instrukcje, jak tego dokonać znajdziesz podążająć choćby śladem linków znajdujących się w Microobserwatorium. Warto również odwiedzić poświęconą Galileuszowi sekcję portalu EuHou. Niestety, jak widzę dystrybucja Galileoskopu w Polsce ciągle się jeszcze niestety nie rozpoczęła, lecz obserwacje Galileusza można powtórzyć również za pośrednictwem tanich teleskopów lub lornetek.

Polaris w M1.

Pisząc o akcji Dzieciaki na Księżycu nie wspomniałem, że jej współorganizatorem jest Stowarzyszenie "Polaris" z Sopotni Wielkiej. Na stoisku Polarisu dzieci mogły się zapoznać między innymi z problematyką ochrony ciemnego nieba, dotknąć meteorytu, przyjrzeć się teleskopom lub wziąć udział w konkursie. Przypomnę również, że Polaris posiada na swoim terenie makietę jednego z modułów Stacji ISS, gdzie organizowane są między innymi warsztaty Weekendy na stacji kosmicznej. Warto o tym wiedzieć, zwłaszcza że makieta znajdująca się w posiadaniu Polarisu dostępna jest (po wcześniejszym uzgodnieniu) w zasadzie przez cały rok, podczas gdy akcja w M1 potrwa jeszcze (mam na myśli Bytom) jedynie do 4 września. Ponieważ miałem przyjemność w ubiegłym roku uczestniczyć w zorganizowanych przez Polaris warsztatach Multiastro, mogę z całym przekonaniem wizytę w Sopotni polecić. Trochę informacji na ten temat można znaleźć w moich starszych postach, zaś galeria zdjęć przedstawiających wnętrze makiety modułu stacji kosmicznej jest tu.

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Nasz wakacje - Sokolica i Droga Pienińska

W jeden post zebrałam nasze wędrówki po Pieninach. Jak pisałam wcześniej Przełom Dunajca pokonaliśmy podczas spływu. Teraz mieliśmy go zobaczyć z wysokości 747 m npm. udając się na Sokolice . Musieliśmy ponownie pokonać Dunajec, tym razem łodzią flisacką przeprawić się na drugi brzeg rzeki.
Od Pieniny 2009
Stamtąd na szczyt prowadzi niebieski szlak. Pogoda (tak się chyba "utarło") dopisywała a my w wyśmienitych humorach i już dobrze zaaklimatyzowani wyruszyliśmy na szlak. Pierwsze droga prowadziła lasem, szeroką ścieżką cały czas w górę. Można także było podziwiać w oddali Szczawnicę.
Od połowy trasy szliśmy czymś w rodzaju zaporęczowanych tarasów. U podnóża szczytu uiściliśmy opłatę, dzieciaki wbiły pieczątki do swoich książeczek GOT PTTK i skalistym zboczem weszliśmy na Sokolicę - taras widokowy. Duża ekspozycja jest zabezpieczona metalową poręczą, bowiem szczyt opada w dół 307 metrowej wysokości urwiskiem.
A widoki, trudno opisać wrażenie i emocje jakie towarzyszą patrząc na otaczającą przyrodę. Trzeba to koniecznie zobaczyć i przeżyć. Oczywiście nie zabrakło fotografii ze znaną z kalendarzy i widokówek reliktową sosną.
Wspomniałam o przełomie Dunajca, który możemy pokonać płynąc flisacką łodzią. Można go zobaczyć ze szczytu Sokolicy ale także można pieszo lub rowerem pokonać tzw. Drogą Pienińską. Jest to trasa po prawej stronie Dunajca, która wiedzie Przełomem Pienińskim. Zaczyna się w Szczawnicy i prowadzi do słowackiego Czerwonego Klasztoru, ok. 12 km w jedna stronę. Droga jest łatwa do pokonania, bez wzniesień i kamieni. Podczas postoju i taplania się w Dunajcu, spotkaliśmy pana Michała Jagiełłę. Humor, erudycja i "młody duch" - takie wrażenie o sobie zostawił ten świetny alpinista i ratownik GOPR, a także pisarz i publicysta. Miło było pana poznać, Panie Michale.
W drodze powrotnej wziedziliśmy przyrodniczą wystawę w pawilonie Pienińskiego Parku Narodowego. Musieliśmy jeszcze zaspokoić wilczy głód i... wynająć coś w rodzaju roweru-samochodu, by jeszcze raz choć trochę pokonać Drogę Pienińską.
Niespokojne z nas duchy a tu jeszcze tyle atrakcji pozostało do zobaczenia. Ale to temat na innego posta.

Ostatni posterunek.

Urzekła mnie ta grafika oraz towarzyszący jej tekst który znalazłem na APOD'zie. Poświęcone są one Sednie, jednej z tych tajemniczych, odległych planetoid transneptunowych krążących po rubieżach Układu Słonecznego. Podążając śladem hiperłączy z APOD'u znalazłem jeszcze objaśnienie powyższej ilustracji: Nie udało mi się natomiast ustalić miejsca ani czasu, skąd stojący na Sednie astronauta mógłby wykonać powyższe zdjęcie. Dlatego wstępnie ustawiłem sobie Celestię na widok nieco podobny do powyższego: By go przywołać w Celestii 1.6 wystarczy kliknąć tutaj. Zielonymi markerami oznaczyłem pozycje Antaresa oraz Spiki. Poniżej natomiast zamieszczam prowizoryczną lokalizację sedniańskiej bazy: Będę ogromnie wdzięczny za dalsze wskazówki:)

niedziela, 23 sierpnia 2009

Gallia.

Szperając po Internecie w poszukiwaniu narzędzi mogących się przydać do tworzenia prezentacji związanych ze Skałami i lodem w Układzie Słonecznym nie mogłem się powstrzymać, by ponownie nie sięgnąć do tekstu Hector Servadac w Celestii, który napisałem przeszło rok temu.
W efekcie dokonałem instalacji i testów znakomitego dodatku Runara Thorvaldsena, poświęconego powieści Juliusza Verne'a "HECTOR SERVADAC Podróż wśród gwiazd i planet Układu słonecznego". Powyższe grafiki przedstawiają moment kolizji komety Gallia z Ziemią, w efekcie której niewielki fragment skorupy ziemskiej wraz ze znajdującymi się na nim ludźmi zostaje uniesiony w niezwykłą podróż. Dla tych, którzy chcą ją poznać w skrócie mam link do streszczenia w Wikipedii, poniżej zaś zamieszczam jej krótkie kalendarium pochodzące ze strony Thorvaldsena. Linki znajdujące się w tym kalendarium zadziałają po instalacji dodatku. Instalacja ta jest typowa, z jednym zastrzeżeniem - należy je umieścić w obrębie folderu extras Celestii 1.4+. Przy najnowszej Celestii dodatek Thorvaldsena nie zadziała. Oto kalendarz:
  • 24 grudnia 1872: Kometa Galia kieruje się w stronę wnętrza Układu Słonecznego.
  • 31 grudnia 1877: Przelot obok Neptuna.
  • 01 stycznia 1880: Spotkanie komety z Ziemią. Fragmenty skorupy ziemskiej zostają porwane przez kometę.
  • 09 marca 1880: Peryhelium.
  • 18 kwietnia 1880: Przelot obok Wenus.
  • 11 listopada 1880: Przelot obok Jowisza.
  • 15 listopada 1880: Rozbitkowie skupieni wokół Servadaca przenoszą się do miejsca o nazwie Nina´s Hive. Opuszczenie Dobryny.
  • 01 stycznia 1881: Przelot obok Saturna.
  • 19 lutego 1881: Aphelium
  • 21 września 1881: Przechwycenie asteroidy Neriny.
  • 26 listopada 1881: Przelot obok Marsa.
  • 15 grudnia 1881: Utrata Neriny, odłączenie się od Galii Gibraltaru.
Grafiki widoczne powyżej pobrałem bezpośrednio ze strony Thorvaldsena, do której odwiedzenia gorąco zachęcam. Można tam znaleźć informacje dotyczące powstawania samego dodatku, jest oczywiście kalendarium, które przetłumaczyłem powyżej oraz cały tekst powieści Verne'a. Cały ten materiał, o ile dobrze zrozumiałem, można wykorzystywać do celów edukacyjnych i niekomercyjnych. Na koniec jeszcze parę hiperłączy: tutaj znajduje się strona, dzięki której możemy prześledzić trasy podróży bohaterów powieści Verne'a, przykładowo poniżej zamieszczam lokalizację miejsc, które odwiedził Phileas Fogg: Trafiłem na nią za pośrednictwem strony Andrew Nasha. Garmt de Vries z kolei podpowie nam, jak można zbudować własnego Nautilusa.