Obiecałam troszkę napisać o naszych podbojach
Szczawnicy i jej okolic. Na drugi dzień po przyjeździe i zakwaterowaniu, pojechaliśmy wraz z dziadziem na wycieczkę do
Niedzicy. "
Na prawym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego, tuż nad koroną zapory, wznosi się średniowieczna warownia - zamek Dunajec. Zbudowany na niedostępnej wapiennej skale, niegdyś ok. 75m nad poziomem rzeki o tej samej nazwie (...) W świetle badań archeologicznych przeprowadzonych w tych obiektach, najstarsze znaleziska określa się na drugą połowę XIIIw. Niewykluczone, że już wtedy istniał zamek Dunajec". (Andrzej Węglarz "Zamek Dunajec w Niedzicy" Wyd. WiT) . W kasie zaopatrzyliśmy się w bilety wstępu, które umożliwiły nam obejrzenie - Zamku, Wozowni oraz Spichlerza. Tylko jeszcze wbicie pieczątek do książeczek GOT PTTK i czas na zwiedzanie. Mnóstwo czasu spędziliśmy na oglądaniu wnętrz. Urzekła nas Sala Myśliwska, Izba tortur w lochach, dziedziniec zamku dolnego oraz sala z obrazami aniołów. Potem poszliśmy do Wozowni obejrzeć stare wozy oraz zamkowy spichlerz z ekspozycją sztuki ludowej Spisza. Jeszcze tylko obiadek, obejrzenie przystani i powrót Szczawnicy. To był bardzo atrakcyjny i intensywny dzień. Niedzice odwiedzimy jeszcze raz, aby statkiem przepłynąć na drugi brzeg do Czorsztyna, ale to już inna historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz