wtorek, 31 marca 2009

Marcowe podsumowanie.

Pora pozbierać to, co się w marcu działo.
Galileoskop: tutaj stale się coś dzieje, dlatego warto śledzić poświęconą mu stronę znajdującą się na EuHou. Właśnie otrzymałem informację, że uczeń klasy maturalnej liceum Michał Gołębiowski przetłumaczył podręcznik do Galileoskopu. Kawał dobrej roboty - szkoda tylko, że luneta ciągle jeszcze nie jest dostępna w Polsce. Tymczasem cieszymy się naszą Spicą. Z obydwiema lunetami, bardziej lub mniej, związane są następujące posty: Projekt "Jesteś Galileuszem", Galileoskop - video., Frajda:), Spica gotowa., Orion i Spica., Co można zobaczyć Spicą?, Spica: Troszeczkę ergonomii., Po spacerze.. Dodam tu jeszcze, że dystrubucją Galileoskopu w Polsce jak dobrze pójdzie zajmie się Zamkor, zaś Spicę można kupić za pośrednictwem Uniwersału
Księżyc: w nawiązaniu do eseju znajdującego się na stronie Na tropach Galileusza - 400 lat później portalu edukacyjnego Hands-On Universe, Poland powstała seria postów zawierających różnorodne "księżycowe" skojarzenia. Jej kanwą stała się zrealizowana przy pomocy Orbitera symulacja lotu wokół Księżyca w stylu misji Apollo 8. Po drodze przenieśliśmy się wyobraźnią do XVII wiecznej Padwy, słuchaliśmy muzyki gwiazd, poznaliśmy "podksiężycowy świat".
Ciemne niebo: było w marcu pod znakiem Globe at night 2009. W tym roku nie angażowaliśmy się zbytnio w tą akcję - limit bowiem został wyczerpany w roku ubiegłym. Niemniej zostały napisane posty: Globe at night - klapa? (być może zbyt wczesny w osądzie) oraz Globe at night trwa ... (trochę o dydaktyce). Póki co, wyniki pomiarów można jeszcze przysyłać do 7 kwietnia. Wzięliśmy udział również w akcji Godzina dla Ziemi - nie tyle może z przekonania, lecz dzięki jej zbieżności z czasem zaplanowanego przez nas spaceru;) Wracając do ochrony ciemnego nieba: najważniejszymi odkryciami dla mnie były w marcu Projekty Izerskie, Niech stanie się noc oraz narzędzia służące do demonstracji LP.
Saturn: w skrzynce z narzędziami pojawił się Cassie, umożliwiający podgląd misji Cassini. Ponieważ Saturn był tematem przewodnim lutego, poświęciliśmy historii jego poznania szereg postów. Zostały również napisane teksty o mitologii Saturna oraz zagościły na naszym blogu prace plastyczne wykonane przez dzieciaki z MDK'u. No i chyba najważniejsze - udało nam się zaobserwować Saturna zmontowaną przez nas Spicą.
V2: dawno nie pisałem o modelach, tymczasem dorobiłem się V2. Po raz pierwszy zagościła ona na naszym blogu blogu w poście Śladami V-2. Widoczny na zdjęciu model ma wysokość około pół metra. Na razie zaimpergnowałem go tak, by mógł stanowić punkt wyjścia zarówno pod dalsze "podrasowanie" jak i pod outdoor. A temat jest ciekawy, uwzględniając zarówno wojenną jak i powojenną historię tej broni. Wszystkie niezbędne linki znajdują się właściwie w październikowym poście, tutaj odnotowałem sobie jeszcze jedynie link do Forum Odkrywcy, gdzie znajdują się informacje o poszukiwaniach resztek tej broni na terenie nadleśnictwa Tuszyma. Pozostaje jeszcze do wykonania V1 - chyba się na to zdecyduję skoro jest w zestawie:)
Skoro wspomniałem o V2 wypada wspomnieć o X 15:
Od Project X-15
Model tego kosmicznego samolotu gości u mnie już od pewnego czasu. Na razie zamieszczam naprędce zrobione trochę nieostre zdjęcie. Na lepsze przyjdzie może czas w czerwcu, kiedy będziemy wspominać program Apollo. Tymczasem zachęcam do przypomnienia sobie postów poświęconych tej fantastycznej maszynie.

poniedziałek, 30 marca 2009

Tego mi brakowało - teleskop Galileusza.

Widoczne na zdjęciu długie białe coś przyczepione do Celestrona to nie szukacz, lecz rekonstrukcja teleskopu Galileusza służąca do wykonania zdjęć przedstawiających w miarę możliwości jak najdokładniej to co widział uczony 400 lat temu. Zdjęcie pochodzi ze strony CCD IMAGES FROM A GALILEAN TELESCOPE której autorami są Tom Pope oraz Jim Mosher.
Dzięki ich pracy powstała strona, na której możemy znaleźć takie "smaczki" jak:
Reasumując - świetna strona szczególnie dla wszystkich miłośników działań typu "hands on", doskonale korespondująca zarówno z projektami typu Galileoskop lub Spica, jak i nieco bardziej zaawansowanym astromajsterkowaniem, jak choćby teleskop z PCV.

niedziela, 29 marca 2009

Ozdoby wielkanocne - prace plastyczne.

Wczoraj na zajęciach w MDK-u wykonywaliśmy ozdoby z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych. Pomysł oraz wykonanie był bardzo prosty. Potrzebne były:
  • duże wykałaczki (patyczki do szaszłyków)
  • szablony baranka i pisanki
  • podkładki papierowe (ażurowe)
  • kolorowa bibuła
  • klej oraz taśma klejąca
  • pastele, pisaki, farbki
Dzieci z chęcią robiły ozdoby. Ustalały nawet gdzie je wyeksponować lub komu je podarować. Szybko minął nam razem spędzony czas.

Zrób sobie LP;)

Można o czymś pisać, można coś pokazać. Slajdy znajdujące się w tym poście wykonałem przy pomocy symulatora znajdującego się na stronie http://www.need-less.org.uk/simulator.html. Myślę zatem, że w temacie LP jest wszystko jasne. Jeżeli zaś nie, to można odwiedzić Wikipedię, Zanieczyszczenie Światłem, Ciemne Niebo, Projekty Izerskie lub Idę. Tam wszystko jest opisane jasno i prosto.

Po spacerze.

Tak widział Paweł Saturna, tak zaś wyszedł na zbliżeniu w Celestii: Dzisiaj znowu bawiliśmy się Spicą. Byłem ciekaw, jak sprawdzi się po ostatnich usprawnieniach. I jestem w pełni zadowolony. Pierwsze podejście pod Saturna trochę mnie rozczarowało. Rozmyta, nieostra plamka - myślałem, że coś z nasadką kątową jest nie tak. Lecz gdy wyostrzyłem obraz - jak to mówią młodzi - "wypas" - oczywiście na miarę możliwości lunetki. Dokładnie widoczna tarczka planety oraz kreseczki pierścieni. Tu jedna drobna uwaga - najlepiej ostrzyło mi się Spicę kierując ją na gwiazdy - w mojej lunetce przy wyregulowanej ostrości są punktami. Samą regulacją nie należy się przejmować, należy ją jednak poczuć - Spica nie posiada precyzyjnych pokręteł, więc gdy człowiek jest do nich przyzwyczajony to trzeba się troszeczkę przestawić.
Po Saturnie przyszła kolej na horyzont: Tak to wygląda z miejsca, w pobliżu którego mieszkamy: Tak przy okazji "fajne", typowo śląskie LP.

sobota, 28 marca 2009

Idziemy na spacer.

Niebawem zgasną tu i tam światła:
Zachęcam do przeczytania komentarzy towarzyszących temu filmikowi. Są na pewno ciekawsze, niż on sam;) Zaś co do samej akcji - właściwie czemu nie. Też nas zarejestrowałem, bo zaraz idziemy na spacer.

piątek, 27 marca 2009

Spica: Troszeczkę ergonomii.

Przyszło mi do głowy parę pomysłów usprawniających montaż Spicy. Możecie je traktować jako uzupełnienie instrukcji. Przypomnę też, że trochę zdjęć z montażu lunetki jest tu. Przede wszystkim najlepiej otworzyć powyższe zdjęcie w oddzielnej karcie. Teraz po kolei:
A. Nasadkę kątową znalazłem przeglądając resztki po teleskopie z Biedronki ("kto by nie chciał obserwować z Biedronką"). Taki teleskop opłaca się kupić, jeżeli jego cena nie przekracza dwudziestu paru zł. Przy jego pomocy można demonstrować wszystkie rodzaje aberracji. Wracając do nasadki - dobrze jest ją rozebrać - lusterko nie zawsze jest ustawione pod kątem 45 stopni. By je skorygować użyliśmy plasteliny.
B. Połączenie nasadki z wyciągiem okularowym robimy "na wcisk". Żeby pasowało okręciłem parę razy tuleję nasadki (srebrny element na zdjęciu) taśmą izolacyjną - robiłem to do momentu, gdy tuleję dało się na wcisk włożyć do wyciągu okularowego.
C. Nie warto przyklejać szukacza - prowizoryczne mocowanie które widać na zdjęciu doskonale sprawdza się w praktyce i łatwo jest je skorygować lub naprawić.
D. Do klejenia świetnie sprawdził się uniwersalny klej polimerowy firmy Dragon. Tani i do kupienia w każdym Kerfurze i nie tylko.

Na koniec - moim zdaniem trzeba bezwzględnie pamiętać, że największa wartość tej lunetki to możliwość "majstrowania" nią. To ona sprawia największą frajdę. Ryzyko uszkodzenia jest niewielkie - zaś jeśli ono nastąpi to (o ile nie dozna uszczerbku optyka) można je łatwo naprawić niewielkim kosztem.

Co można zobaczyć Spicą?

Przy odrobinie wyobraźni oraz z pomocą Franka Gregorio i Orbitera okazuje się, że Spicą można zobaczyć całkiem sporo;)
166
Udało mi się nawet dopatrzeć pierścienia E. Nie powiem, całkiem uniwersalna ta Spica:) O, proszę - nawet Cassini się odnalazł!

czwartek, 26 marca 2009

Dla ocieplenia klimatu ...

Bawiąc się Spicą zmarzłem jak pies. By trochę klimat ocieplić ...piracii12Szukajcie, a znajdziecie;)
Update:
Powyższe zdjęcie pochodzi z outdooru Piracka Przygoda przygotowanego przez nas dla firmy Salus International. Tymczasem dzisiaj (11 sierpnia 2009) myszkuję sobie po stronach Nasa Ames Research Center gdzie znajduję projekt edukacyjny Exploration through navigation. Zawiera on ćwiczenia dla dzieciaków pozwalające dostrzec analogie pomiędzy nawigacją stosowaną przez starożytnych polinezyjczyków oraz ... nawigacją misji Lunar CRater Observation and Sensing Satellite (LCROSS). Dlaczego umiściłem informację o nim w tym poście? Cóż, jednym z elementów Pirackiej przygody była prosta demonstracja metod nawigacyjnych. Myślę zatem że w przyszłej edycji pdf który właśnie znalazłem da się zatem wykorzystać.

Orion i Spica.

To zdjęcie zrobiła mi Dorota gdy patrzyłem na Saturna. Korzystając z tego, że pogoda się nieco polepszyła poszliśmy przed dom pobawić się Spicą. Udało nam się zobaczyć Saturna - lecz co do pierścieni trudno powiedzieć. Było mgliście - niby je widziałem, lecz mogła to być autosugestia. Ogólnie wrażenia fajne. Teleskopik daje całkiem niezły obraz. Gdy spojrzałem na Plejady, to praktycznie wszystkie gwiazdy widziałem punktowo. Oczywiście nie należy spodziewać się cudów - przy 35x powiększeniu Saturn przypomina główkę od szpilki. Pozostaje teraz czekać na Księżyc. Przy okazji "zaliczyliśmy" Globe at night.

środa, 25 marca 2009

Globe at night - klapa?

Tak polski Globe at night wygląda dziś:
Mówiąc zaś precyzyjnie tak nie wygląda. Być może się to jeszcze zmieni, gdyż pogoda jest jaka jest, zaś do końca akcji pozostały jeszcze trzy dni plus tydzień na wprowadzenie wyników pomiarów. Przypomnę, że polską instrukcję uczestnictwa w tej akcji można pobrać na przykład stąd.

Zrób sobie Układ Słoneczny.

Ciekawie się prezentuje plan ścieżki dydaktycznej "model Układu Słonecznego" realizowany w ramach Izerskich Projektów. Połączenie walorów wycieczki przebiegającej przez piękne krajobrazowo tereny doliny górnej Izery z tematyką astronomiczną jak dla mnie to świetny pomysł. Tym, którzy chcieliby powtórzyć coś takiego u siebie polecam odwiedzenie strony Roku Astronomii w Żaganiu, gdzie znaleźć można dokumentację fotograficzną przykładowych tablic informacyjnych o poszczególnych planetach wchodzących w skład naszego układu. Gdy już będziemy mieć "planety" dobrze jest je sensownie rozmieścić. I tu z pomocą przy planowaniu przydać się może Google Earth. Dzięki możliwości umiejscawiania markerów oraz funkcji linijki pozwala on wykonać plan dokładnie odpowiadający naszym potrzebom. Instrukcję krok po kroku jak to zrobić można znaleźć na stronach Google Lunar X Prize.

wtorek, 24 marca 2009

Spica gotowa.

Na powyższym, cokolwiek pozowanym zdjęciu widać dwójkę moich "orłów" oraz zmontowaną Spicę. Przyjemnie zaskoczył mnie fakt jakości obrazu oraz ustawiania ostrości. Myślałem, że szczególnie w tym drugim przypadku będzie kłopot (lunetka nie posiada pokręteł - tubus z okularem po prostu się wsuwa lub wysuwa), tymczasem okazało się że ostrość ustawia się szybko i bez problemu. Pozostaje zatem czekać tylko na pogodną noc. Tymczasem do archiwizacji materiały ze stron:
Dzień dobry, nazywam się Galileusz: Księżyc, Saturn - planeta z uszami, Wenus.
You are Galileo: wszystkie pliki.

Projekty Izerskie

Powyższa mapka pochodzi ze strony Projekty Izerskie, prowadzonej przez ludzi związanych z Uniwersytetem Wrocławskim, XVII LO z Wrocławia, Nadleśnictwem Świeradów Zdrój i Stacją Turystyczną Orle. Jak można przeczytać na stronie O projektach: "Koncepcja "Projektów izerskich" (PI) narodziła się podczas pierwszej edycji Szkolnych Warsztatów Astronomicznych (SWA) organizowanych w Orlu. Pomysł polegał na połączeniu walorów turystycznych i przyrodniczych Gór Izerskich z edukacją astronomiczną pod wspaniałym, rozgwieżdżonym izerskim niebem. Turystyka górska nie musi wiązać się jedynie z poznawaniem lokalnej przyrody, historii i podziwianiem wspaniałych widoków. Projekty Izerskie poszerzają istniejącą już ofertę turystyczną i edukacyjną o dodatkowe elementy jakimi są: obserwacje astronomiczne za pomocą prostych instrumentów połączone z podziwianiem nieba pełnego gwiazd oraz możliwość odbycia podróży przez przeskalowany Układ Słoneczny. Dodatkowym elementem PI jest projekt ochrony ciemności w dolinie Izery, dzięki któremu możliwa byłaby edukacja w zakresie zanieczyszczenia światłem oraz włączenie ochrony ciemności nocnej do istniejącej ochrony przyrodniczej tego obszaru." Odwiedzić warto, chociażby po to by mieć jeszcze większą frajdę;)

poniedziałek, 23 marca 2009

Frajda:)

Zdumiewające, ile mieliśmy dzisiaj frajdy składając z Pawłem Spicę. Nie ukrywam, że gdy odbierałem przesyłkę zawierającą ten teleskopik miałem trochę mieszane uczucia. Zastanawiałem się zwyczajnie, czy wart jest on swojej ceny. Teraz, choć lunetka nie jest jeszcze gotowa (trochę ją wzmacniam - klej musi wyschnąć) mogę ją śmiało polecić. Szkoda, że jej zakup w Polsce nie jest tak prosty jak mógłby być. Przy montażu posługiawaliśmy się zarówno polską jak i japońską instrukcją. Link do polskiej instrukcji można znaleźć na dole poświęconej Galileoskopowi stronie EuHou.

Mały, kosmiczny outdoor;)

Nie pierwszy zresztą raz;)

niedziela, 22 marca 2009

Saturn w mitologii rzymskiej.

W mitologii rzymskiej Saturn był staroitalskim bogiem rolnictwa i zasiewów. Małżonką Saturna była Lua, potem Ops. Jego synem był Pikus. Później Saturn był utożsamiany z greckim Kronosem, a Ops z grecką Reą.
Według jednego z podań Jowisz strącił z tronu Saturna, który potem zamieszkał w Italii. Za czasów jego panowania zapanował wówczas wiek złoty. Nauczył on ludzi uprawy roli i winnej latorośli. Najprawdopodobniej jako pierwszy ustanowił prawa w Italii. Według innego podania, Saturn czyli inaczej Kronos, gdy utracił władzę nad światem, przybył z Grecji do starożytnej Italii i zaczął panować na Kapitolu. Ponownie nadmienia się, iż za czasów jego panowania nastał złoty wiek, tzn, czasy w których ludzie żyli w szczęściu i zgodzie, panował ład i porządek, a ludzie byli dobrzy i pobożni. Przypisuje mu się także założenie osady, która zawdzięczała swą nazwę jego imieniu. Podobno nauczył mieszkańców ówczesnej Italii uprawy roli i winnic oraz wynalazł pierwsze narzędzia. W tej kwestii zgodne są różne podania.

Pierwotne ludy Italii składały Saturnowi ofiary z ludzi. Później, bo w roku 497 p.n.e. zbudowano na wzgórzu kapitolińskim świątynię Saturna i zaprzestano składać ludzkie ofiary. Od tego czasu obchodzono święto ku czci Saturna - Saturnalia. Święto odbywało się co roku, w dniach od 17 do 23 grudnia. Było to święto pojednania i równości wszystkich ludzi. Podczas obchodów zacierały się różnice pomiędzy panami a niewolnikami.

Galileoskop - video.

sobota, 21 marca 2009

Historia odkryć Saturna: Cassie .. i nie tylko.

U góry zamieściłem prezentację pochodzącą z Galilean Nights, natomiast grafika poniżej pochodzi z Cassini at Saturn Interactive Explorer (CASSIE) version 2, umożliwiającego na bieżąco śledzenie misji Cassini.
Pisząc Historię odkryć Saturna zależało mi przede wszystkim na tym, by zachęcić do zapoznania się z materiałami edukacyjnymi znajdującymi się na stronach poświęconych misji Cassini. Są one naprawdę imponujące, jeżeli chodzi o zróżnicowanie i dopasowanie do różnych grup wiekowych. Można tam znaleźć nie tylko scenariusze astronomiczne, lecz również nawiązujące do historii czy mitologii. To właśnie materiały historyczne starałem się częściowo przetłumaczyć lub streścić, ilustrując miejscami Celestią lub Orbiterem. Są on w dużej mierze oparte na koncepcji uczenia się zwanej konstruktywizmem, która została w Wikipedii opisana tu.

Saturn w mitologii greckiej.

Saturn w mitologii greckiej utożsamiany był z Kronosem, jednym z dwunastu Tytanów. Był najmłodszym synem Gai (Ziemi) i Uranosa (Nieba). Oprócz Tytanów na świat przyszło także pokolenie Cyklopów i Sturękich.
A wszystko zaczęło się tak:
Niebiański Uranos z gniewem spoglądał na swe potomstwo. Zrzucił Cyklopów i Sturękich do Tartaru, królestwa podziemi, tym samym skazując je na wieczne męki. "W sercu Gai-Matki wzbierał się gniew i żal do małżonka (...), nieraz skarżyła się Tytanom na okrucieństwo Urana bojąc się, że i te dzieci ukochane zechce jej wyrwać wyrodny ojciec i strącić w wieczne ciemności".
Najpotężniejszym i najdzielniejszym z Tytanów był Kronos (Κρόνος, Krónos). Postanowił pomścić cierpienia matki i swych braci. Ostrym sierpem podarowanym przez Gaję, zakradł się Kronos do siedziby swego ojca. Tam "Uranosa okaleczył haniebnie, a potem bezsilnego strąćił w otchłanie Tartaru z wysokości niebios". Zraniony ojciec spadając w czeluści rzucił klątwę na Kronosa: "Przeklęty, wyrodny synu! Nieszczęsny los cię czeka, podobny mojemu. Kara cię nie minie za twą zbrodnię i zemsta moja przyjdzie, gdy czas się wypełni. Z woli przeznaczenia strącony będziesz do Tartaru przez własne dzieci i panowaniu twemu nad światem przyjdzie kres".
Za panowania Kronosa i Rei pokój i szczęście gościło na ziemi. Nastał czas złotego wieku - według greckiego poety Hezjoda, ludzi stworzyli bogowie: pięć różnych pokoleń następowało po sobie. Złoty wiek- pierwsze pokolenie - symbolizował ideał szczęścia. Nikt nie zaznał trudu wojny, cierpienia czy zbrodni. Mijały lata a Kronos przez cały czas obawiał się ojcowskiej klątwy. Aby nie mogła się ona spełnić połykał on swe dzieci zaraz po urodzeniu. Tak we wnętrznościach swego ojca zniknęli: Posejdon, Hades, Demeter, Hera i Hestia.
Gdy Rea miała powić swe szóste dziecię, zamiast dziecka podała Kronosowi kamień owinięty w pieluszki. Tak zostało ocalone życie Zeusa, podstępem ocalonego syna Kronosa. Zeus został ukryty na Krecie, na górze Ida. Jako dorosły mężczyzna stanął przed Reą. Dni Kronosa dobiegały powoli końca. Podczas uczty, Rea dolała środka wymiotnego do nektaru. "Kronos wstrząśnięty bólem jak góra olbrzymia ziejąca ogniem i dymem, co z rykiem wyrzuca ze swych głębin rozpalone głazy i skały, musiał wypluć ze swych trzewi wszystkie połknięte ongiś dzieci". Pokój panował krótko, bowiem rozgorzało wojna między Tytanami na czele z Kronosem a Zeusem. Walka trwała długo. Gaja doradziła Zeusowi, aby uwolnił z Tartaru Cyklopów i Sturękich. Cyklopi dali Zeusowi piorun, broń niezwyciężoną a Sturęcy wsparli go siłą swych rąk. Tytani zostali zwyciężeni i strąceni do podziemnego świata już na zawsze. Tak dobiegło końca panowanie Kronosa na ziemi.

Tekst zaznaczony pochyło pochodzi z "Mity Greków i Rzymian" Wandy Markowskiej.

Saturn - prace plastyczne.

W ubiegłą sobotę maluszki z MDK-u wykonywały prace plastyczne dotyczące Saturna. Miały do wykorzystania płyty CD, żwirek, trociny, okrągłe plastikowe pojemniki, mazaki do płyt, klej ... i swoją wyobraźnię. Zdjęcia z zajęć znajdują się w tym albumie.

Historia odkryć Saturna: Cassini - Huygens 2004-2008

Misja Cassini–Huygens rozpoczęła się 15 października 1997 startem z Przylądka Canaveral rakiety Tytan 4, niosącej na swym pokładzie sondę Cassini oraz próbnik Huygens mający badać powierzchnię Tytana. Po trwajacym 7 lat niezwykłym locie, zawierającym szereg asyst grawitacyjnych, 1 lipca 2004 sonda weszła na orbitę Saturna. W trakcie trwającej cztery lata podstawowej misji sonda badała: trójwymiarową strukturę i dynamikę zachowania pierścieni planety, skład powierzchni Księżyców w celu ustalenia ich historii geologicznej, skład i pochodzenie ciemnego materiału pokrywającego jedną z półkól Japeta, magnetosferę i atmosferę planety. Szczególną wagę położono na badanie Tytana. 25 grudnia 2004 od sondy odłączył się próbnik Huygens. 14 stycznia 2005 dotarł on do Tytana, jednego z księżyców Saturna następnie zaś po wejściu w atmosferę i opadnięciu na powierzchnię przekazał za pośrednictwem sondy Cassini dane naukowe. Cassini posiada 6 przyrządów umożliwiających obserwacje w różnych pasmach spektrum elektromagnetycznego: widzialnego, podczerwieni, ultrafioletu i fal radiowych. Posiada również przyrządy umożliwiające badanie pola magnetycznego, pyłu kosmicznego oraz plazmy. Jeżeli chodzi o Huygensa - osiadł on na powierzchni Tytana 14 stycznia, przesyłając zdjęcia otoczenia oraz dane o warunkach panujących w miejscu lądowania. W porównaniu z Voyagerami czy Kosmicznym Teleskopem Hubble'a, przyrządy Cassiniego umożliwiają o wiele bardziej dokładne obserwacje. Aktualnie sonda zakończyła swoją podstawową misję i realizuje zadania misji rozszerzonej która potrwa najprawdopodobniej do 30 czerwca 2010. Dzięki temu oraz bliskim przelotom obok Saturna (20 000km od chmur) i jego księżyców (w niektórych przypadkach jedynie 1000km) Cassini dostarczy bez porównania więcej danych niż mogły to zrobić sondy Pioneer czy Voyager. History of Saturn Discoveries

piątek, 20 marca 2009

Historia odkryć Saturna: Kosmiczny teleskop Hubble'a 1995

To zdjęcie opublikował wczorajszy APOD. Przedstawia ono przejście księżyców Saturna na tle tarczy planety: Pozwoliłem je sobie zilustrować Celestią 1.5.1. Wystarczy mieć ją zainstalowaną i kliknąć tutaj. Wracając jednak do teleskopu - jego historia rozpoczyna się w 1990r, gdy zostaje wyniesiony na orbitę wokółziemską na pokładzie wahadłowca Discovery. Hubble posiada zwierciadło główne o średnicy 2,4m oraz rozmiary mniej więcej szkolnego busa. Teleskop potrafi prowadzić obserwacje w świetle widzialnym, ultrafiolecie i podczerwieni. Jego największą zaletą nie są parametry, lecz fakt, że znajduje się w miejscu gdzie nie ma atmosfery której turbulencje wpływają na jakość obserwacji teleskopów naziemnych. HST porusza się po orbicie przebiegającej na wysokości około 600km. Co parę lat jest on odwiedzany przez astronautów w ramach misji serwisowych. Jeżeli chodzi o Saturna, to HST między innymi dostarczył zdjęć erupcji chmur w atmosferze planety, monitorował grubość i gęstość najbardziej zewnętrznego z dysków dysku E, poszukiwał nowych księżyców, gdy Saturn był skierowany krawędzią pierścienia w stronę Ziemi. HST wykonał również zdjęcia powierzchni Tytana w podczerwieni, które pomogły przygotować lądowanie próbnika Huygens.

Mamy swoją gazetkę w MDK-u.

Prace plastyczne, które prowadzę w MDK-u, dotyczące Kosmosu - znalazły się na ściennej gazetce. Na razie na dwóch kolorowych bristolach umieściliśmy kilka prac dzieci. Następne już czekają na swe "opublikowanie" w placówce dla szerszej widowni.

Historia odkryć Saturna: Voyager 1 i 2: 1980-1981

Voyager 1 i 2 były bliźniaczymi sondami wystrzelonymi w 1977r. Obie dokonały przelotu obok Saturna. Voyager 1 dokonał tego w listopadzie 1980r. przelatując w odległości 125 000 km od zewnętrznej warstwy chmur planety. Na grafice pozyżej uchwyciłem Deltę którą umieściłem na orbicie podobnej do tej, po której poruszał się Voyager 1 mniej więcej na miesiąc przed sptkaniem z Saturnem. Voyager 2 dokonał tego w sierpniu 1981r. - tym razem przelatując w odległości 101 000km. Obie sondy przesłały na Ziemię dziesiątki tysięcy kolorowych zdjęć planety oraz jej księżyców. Udało się zmierzyć prędkość wiatrów wiejących wokół równika planety. Odkryto, że atmosfera Tytana jest bardzo gęsta i składa się głównie z azotu. Porzerzeniu uległa lista znanych księżyców, do której doszły: Telesto, Calypso, Pan, Atlas, Prometheus, and Pandora. Kamery Voyagerów pokazały, jak bardzo złożona jest struktura pierścieni Saturna: odkryto dziwne, podobne do szprych twory unoszące się nad dyskiem B. Potwierdzono istnienie zarówno najbardziej wewnętrznego dysku D jak i zewnętrznego G, którego istnienie sugerowały dane przesłane przez Pioneera 11. Dzięki obserwacji w jaki sposób fale radiowe oraz światło przechodzą przez pierścienie, naukowcy ustalili, że składają się one zarówno z cząstek małych niczym pył jak i lodowych odłamków o rozmiarach domu. History of Saturn Discoveries

czwartek, 19 marca 2009

Historia odkryć Saturna: Pioneer 11 1979

Od CelEdu 2008: Spacecraft 2
W sierpniu 1979 roku odwiedziła Saturna pierwsza z sond, Pionier 11 rozpoczynając nowy rodział w badaniach tej planety. Ten mały, dzielny stateczek przemknął w odległości zaledwie 22 tysięcy kilometrów od górnej warstwy chmur planety, wykonując zdjęcia biegunów i chmur, mierząc pole magnetyczne, odnotowując ciepło emitowane z wnętrza Saturna. Pionier potwierdził również istnienie dysku E (sugerowane już w 1967r. w oparciu o obserwacje teleskopowe), odkrył dysk F, znajdujący się tuż na zewnątrz dysku A, oraz dostarczył danych sugerujących istniene delikatnego, widmowego dysku G tuż na zewnątrz dysku F. Pionier 11 rozpoczął nowy etap w badaniach Saturna. Do tej pory wszystkich odkryć dokonywali raczej pracujący niezależnie od siebie astronomowie w oparciu o własne obserwacje teleskopowe. Tymczasem teraz odkryć dokonał interdyscyplinarny zespół inżynierów, naukowców oraz ludzi o najrozmaitszych profesjach dzięki którym możliwa była konstrukcja sondy posiadającej różnorodne instrumenty badawcze, która mogła zbliżyć się do Saturna 50 ooo razy bardziej, niż jakikolwiek teleskop by móc wykonać obserwacje i pomiary, potem zaś przesłać je na Ziemię. Jeżeli posiadasz na swoim pokładzie Celestia Educational Activities Franka Gregorio, to możesz się przenieść w czas i miejsce uchwycone na grafice powyżej klikając ten link.

Historia odkryć Saturna: Gerard Kuiper 1944

A zatem mamy XX wiek. Podczas gdy świat był objęty pożogą wojenną, Gerard Kuiper poszukiwał księżyców posiadających atmosferę. Robił to przy pomocy spektrografu zamontowanego do teleskopu zwierciadlanego McDonald Observatory w Teksasie. Analizował on promieniowanie podczerwone odbijane od 10 największych znanych księżyców. W 1944 Kuiper ogłosił, że wszystko wskazuje na to, że takim księżycem jest Tytan. Warto tu wspomnieć, że dopiero w latach trzydziestych zaczęto obserwacje w innych pasmach niż światło widzialne. Obecnie astronomowie obserwują wszechświat we wszystkich pasmach, poczynając od fal radiowych zaś na promieniowaniu gamma kończąc.