Zamknij oczy i przenieś się w wyobraźni do XVII wiecznej Padwy - nazywasz się Galileo Galilei, jest wieczór 7 stycznia 1610 roku. Zbudowałeś teleskop i jesteś pewien że jest to znacznie skuteczniejsze narzędzie niż "szpiegowskie szkiełko", którego można używać co najwyżej do czytania tajnych wiadomości zapisanych bardzo drobnymi literami. Za chwilę skierujesz po raz pierwszy swój teleskop w kierunku Jowisza... http://www.pl.euhou.net Jestem właśnie po wizycie na TeachersDomain, gdzie po raz kolejny obejrzałem sobie filmik poświęcony teleskopowi Galileusza. To z niego właśnie pochodzi powyższy kadr. Zanim Galileoskop znajdzie się w sprzedaży, mogą minąć jeszcze dwa miesiące. Zamówienia wprawdzie można już składać, lecz jak mogę przeczytać wysyłka pierwszych egzemplarzy lunety rozpocznie się w kwietniu. Pozostaje mi tymczasem zabawa narzędziami które mam. Na razie na pierwszy ogień poszło Mikroobserwatorium, gdzie zleciłem wykonanie wszystkich zdjęć z Galileuszowej listy. Pogoda nad Cambridge się wprawdzie psuje: lecz jeszcze nie jest tak źle. Przychodzi pora na software. Zaczynam od Orbitera: W końcu od ostatniego z nim posta minęło przeszło 23 dni. Teraz Celestia. To co znalazło się w podsumowaniu powinno raczej wystarczeć. Na wszelki wypadek doinstaluję Życie i śmierć gwiazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz