środa, 11 lutego 2009

Narodziny światów.

Od Rok Astronomii: Luty
Powyżej znowu “kradzione” zdjęcie Księżyca z Mikroobserwatorium, poniżej natomiast ten sam Księżyc generowany przez Celestię. Mam tu na myśli ten mniejszy obiekt po lewej stronie grafiki. Poniższa prezentacja pokazuje proces formowania się Księżyca z odłamków po zderzeniu Ziemi i Orfeusza. Obejmuje ona okres około 18 miesięcy, czyli dość krótki w świecie zjawisk których czas trwania z reguły mierzymy jednostkami rzędu tysięcy, milionów czy miliardów lat. Tyle czasu wystarczyło by siła grawitacji poskładała odłamki po niedawnym kataklizmie w nowy glob.
130 1. Parę dni od kolizji. Pomimo krótkiego odstępu czasu grawitacja zdążyła już “sklecić” to, co w przyszłości stanie się tak nam dobrze znanym światem.
135 2. Parę miesięcy później. Cały czas trwa proces budowania Księżyca. Widać rozbłyski odłamków uderzających zarówno w jego powierzchnię jak i w powierzchnię Ziemi.
137 3. Przeszło cztery miesiące od kolizji. Zwróćcie uwagę na trzy duże obiekty znajdujące się obok Księżyca.
141 4. Księżyc z bliższa. Zwróćcie uwagę na kratery, oraz ciemne, stosunkowo świeże wypływy lawy, które zastygną w to, co w przyszłości nazywać będziemy Morzami.
146 5. Siedem miesięcy od kolizji. Pierścień odłamków jak widać dość mocno się już przerzedził. Warto zwrócić uwagę na parę mniejszych księżyców. Nie dotrwają one do naszych czasów. Grawitacja ściągnie je czy to w stronę Księżyca, czy nowopowstałej Ziemi.
150 6. Dziewięć miesięcy od kolizji. Księżyc cały czas rośnie. Jego promień aktualnie wynosi 600km.
151 7. Zwróćcie uwagę na dwie zlepione ze sobą asteroidy przelatujące właśnie przed tarczą Księżyca. Niebawem uderzą one – albo w Księżyc, albo w Ziemię.
153 8. Jedenaście miesięcy od kolizji. Ziemia i Księżyc są już praktycznie uformowane. Warto zwrócić uwagę na odległość pomiędzy nimi.
155 9. Rocznica. Z pierścienia zniknęły już w większości większe obiekty.
161 10. Osiemnaście miesięcy od kolizji. Ciekawy widok, prawda?
169 11. Pełnia czy nów? Nie sprawdziłem;)

Brak komentarzy: