

Po jego zainstalowaniu odpaliłem wszystkie programy które miały mi pomagać w sesji, załadowałem stronę z symulatorem obserwatorium oraz chwilę porozmawiałem z Panem Leszkiem który miał być moim opiekunem w trakcie obserwacji. Wszystko grało, słyszeliśmy się dobrze, Alt+tab'y przełączały programy bez zarzutu - mogłem zatem iść spać. Tymczasem jeszcze przez chwilę pobawiłem się symulatorem:
Warto koniecznie go poznać, gdyż jego interfejs dokładnie odpowiada interfejsowi prawdziwego teleskopu. Symulator jest dostępny dla każdego. Na początek rejestrujemy się pod tym adresem. Następnie otrzymamy w mailu nazwę użytkownika, hasło oraz adres, pod którym znajduje się symulator. Tutaj jeszcze jedna uwaga - symulator nie pozwala uzyskać obrazów ds'ów ani planet. Na zdjęciach, które otrzymamy znajdą się wyłącznie gwiazdy. Pozwala się on jednak dokładnie zapoznać i oswoić z interfejsem rzeczywistego obserwatorium którego jest wierną kopią. Ciąg dalszy tego posta nastąpi jutro, tymczasem zapraszam do obejrzenia strony jednej ze szkół, która bierze udział w projekcie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz