sobota, 31 lipca 2010

Miękkie lądowanie ...

No i udało mi się w końcu wylądować w Second Life, pomimo problemów z instalacją klienta. A wszystko dzięki alternatywnej przeglądarce Snowglobe. To dzięki niej mogę zaprezentować widoczną powyżej pracę Soft-landing on a Comet David'a Handy. Na koniec jeszcze dwa bonusy. Pierwszym niech będzie skrócona instrukcja ułatwiająca poruszanie się w SL:
Drugi natomiast to aplikacja flash którą znalazłem przypadkiem szukając Davida Handy w sieci: Tematyka jak gdyby znajoma ale ... jest czwarta, pora iść spać.

piątek, 30 lipca 2010

Myśl, synek ...

... tak w największym skrócie można by streścić prezentację którą umieściłem poniżej:
Rzuciła mi się ona w oczy wczoraj zaraz po wejściu na stronę główną Slideshare gdyż została oznaczona jako Top presentation of the day. Warto też zwrócić uwagę na towarzyszące jej prezentacje - na temat kreatywnego myślenia jest ich całkiem sporo. Można też poguglować po polskim Internecie, chociażby tak.
A swoją drogą, gdy przeglądam sobie oferty najrozmaitszych firm, szczególnie z sektora szeroko rozumianych szkoleń z zakresu rozwoju osobistego, to myślę sobie ... nie lepiej iść na piwo? Przepraszam, chyba zgubił mi się wątek;)

Second astronomy.

Niestety, nie udało mi się pomimo szczerych chęci uruchomić klienta Second Life na moim kompie. Coś się żre - jeszcze nie wiem co. Być może trzeba będzie zastosować którąś z alternatyw. Dlatego grafika, którą widać poniżej nie jest moja, lecz pochodzi z serwisu Second astronomy, który choć skończył się Międzynarodowy Rok Astronomii ma się dobrze. A wszystko dzięki sponsorom. Wracając jednak do grafiki:Przedstawia ona budynek, gdzie mieściły się prace artystów związanych z IAAA. Był to wirtualny odpowiednik wystawy The Artists' Universe, z której reprodukcje można zobaczyć tutaj. Ponieważ do Second Astronomy będę jeszcze wracał, pozwoliłem sobie jeszcze wykonać mapę:
Mam nadzieję, że będzie ona przydatna nie tylko dla mnie:) Dla tych, którzy nie lubią map mam to:
View more presentations from JacekKupras.
Każdej grafice przyporządkowane jest odpowiednie hiperłącze.

środa, 28 lipca 2010

Wracamy na wakacje.

Dobra, na razie dość tego gimnazjalnego spaceru. Czasami gdy chcę sobie przypomnieć obsługę jakiegoś programu, robię przy jego pomocy serię wprawek starając się przy tym nadać tej serii jakiś sensowny cel. Tak było i tym razem.
Przypomniałem sobie nieco obsługę Concept Draw, przy okazji przeglądając to, co czeka potomka w najbliższym roku. Pozostaje przekonwertować jeszcze wykonaną mapę na PDF i wrzucić na Slideshare:
Gotowe. Żeby móc w niej się w miarę rozczytać, najlepiej jest przeglądać ją w trybie pełnoekranowym.
Na koniec jeszcze chciałbym zarekomendować jedną książkę. Edukacja domowa w Polsce. Teoria i praktyka. Jest to praca zbiorowa w której: Zjawisko edukacji poza zinstytucjonalizowanymi formami nauczania stało się przedmiotem refleksji autorów zamieszczonych w niniejszym zbiorze artykułów. Podjęli oni próbę opisania „edukacji domowej” tak poprzez osobiste świadectwo człowieka w nią zaangażowanego, jak i okiem zdystansowanego obserwatora. Tak szeroka perspektywa daje czytelnikowi możliwość obiektywnego zapoznania się z tą coraz popularniejszą ścieżką edukowania. Zamieszczone zostały opinie rodziców, nauczycieli, dyrektorów szkół, historyków, psychologów, socjologów, prawników, filozofów i teologów. Reprezentują oni różne środowiska, jednak zawsze w jakiś sposób powiązane z interesującym nas zjawiskiem występującym na terenie Polski. Tyle ze słowa od redakcji.
Dowiedziałem się o niej za pośrednictwem poświęconego edukacji domowej serwisu www.edukacjadomowa.piasta.pl, zaś zamówić ją można najlepiej tutaj.

Idziemy do gimnazjum z pieśnią na ustach:):):)

Co najlepsze, wiem również jaka to pieśń:
No, może trochę przesadzam:) Nie będzie w końcu tak źle, zwłaszcza gdy niektóre z gałązek tak licznie występujących w tym i poprzednich postach skutecznie się amputuje inne zaś przytnie do rozsądnych rozmiarów.

Idziemy do gimnazjum: Wiedza o społeczeństwie.


Widoczna po lewej stronie grafika to reprodukcja okładki najnowszego numeru Obywatela, pisma o którym mogę przeczytać w Wikipedii: "Redakcja przyjęła założenie, że w piśmie publikowane będą teksty przedstawicieli różnych ideologii politycznych, pod warunkiem, że dotyczą ważnych problemów społecznych i prezentują stanowisko nowatorskie, wykraczające poza standardowe recepty. Dlatego w „Obywatelu” publikowali między innymi ekolodzy, nacjonaliści, anarchiści, związkowcy, konserwatyści i terceryści. W piśmie opublikowano kilka artykułów autorów związanych z ugrupowaniami uznawanymi za radykalne, co stało się przyczyną wielu oskarżeń ze strony różnych środowisk, łącznie z zarzutami o faszystowski lub lewacki charakter pisma." Ładnie wydany kwartalnik wpadł mi w ręce gdy ostatnio byłem w Empiku. Kupiłem z ciekawości - jak na razie teksty które w nim znalazłem wydają się całkiem sensowne.
Prócz wspomnianego hasła w Wikipedii, z "Obywatelem" jest jeszcze powiązany blog, zaś z zespołem redakcyjnym można zapoznać się tu. Tutaj natomiast znajduje się ich manifest.

wtorek, 27 lipca 2010

Idziemy do gimnazjum: Chemia.

Kolejny post z frazą Idziemy do gimnazjum w tytule. Może się i powtarzam, jeżeli jednak skojarzę tą frazę z linkiem wyszukiwania, to wszystkie posty podane będę mieć "na tacy". Podobnie jak przy matematyce, rozpisywać się nie będę. Przypomnę tylko starego, poczciwego Chemixa: Najnowsza jego wersja jest do pobrania tu.

Idziemy do gimnazjum: Matematyka.

Z matematyką na razie pomysłów nie mam. Myślę, że na początek wystarczy Scratch. Cała zaś reszta wyjdzie w praniu potem.

Idziemy do gimnazjum: Fizyka

Jak szaleć z postami, to szaleć:
Tym razem grafika powstała w oparciu o Świat fizyki pod redakcją Barbary Saganowskiej. Wydawcą jest Zamkor, to samo wydawnictwo które pierwsze podjęło się dystrybucji Galileoskopu. Niestety, jego obecna cena w Zamkorze - 160zł raczej nie zachęca do zakupu. O wiele bardziej opłaca się go kupić chociażby tu. Przy okazji przypomniałem sobie Physicusa:Ta śliczna gierka opowiada historię planety w którą uderza asteroida powodując zatrzymanie jej ruchu obrotowego. Naszym zadaniem jest uruchomienie specjalnego działa impulsowego, które ponownie wprawi planetę w ruch. By tego dokonać musimy rozwiązać szereg zagadek o fizycznym charakterze, uruchamiając w odpowiedni sposób kolejne mechanizmy. Do pomocy mamy oddzielne rozdziały poświęcone pokrótce teorii, screen z jednego z nich zamieszczam poniżej:Physicus był jedną z pierwszych gier które zainstalowałem na komputerze przy pomocy którego piszę ten tekst. Kiedy to było? Chyba sześć lat temu. Jak widzę jednak, gierka się nie zestarzała. Czy można ją jeszcze gdzieś dostać? Pozostaje chyba wyłącznie Allegro.
Pisząc o fizyce w gimnazjum nie da się rzecz jasna nie wspomnieć o EuHou. Właśnie dowiedziałem się z niego, że opisywany przeze mnie Chromoskop doczekał się polskiej wersji językowej. Warto również zerknąć na portal To tylko fizyka:
Jak widać w Pacanowie nie tylko kozy kują;)

Idziemy do gimnazjum: Geografia.

Idąc za ciosem zdecydowałem się jednak pobrać całą zawartość Edukacja przyrodnicza w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum na twardy dysk, a nawet fragmenty dotyczące biologii i geografii umieścić na Slideshare. Pora na drugą mapkę: Tym razem powstała ona w oparciu Planetę nową Romana Malarza, również wydaną przez Nową Erę. Dość sfatygowanej książce (kupiłem z drugiej ręki) towarzyszyła płytka CD - "nówka nieśmigana". Znajduje się na niej oprogramowanie zawierające prezentacje nawiązujące do treści podręcznika, słownik postaci, sprawdziany. Jeden ze "screenów" zamieszczam poniżej:Ogólnie rzecz biorąc oprogramowanie przyjazne, w miarę atrakcyjne graficznie, ale ... brakuje mi w nim jakoś, jak by to powiedzieć, duszy? Tego specyficznego "czegoś" co mogę znaleźć w narzędziach którymi z reguły się bawię. Brakuje mi elastyczności, możliwości rozbudowy, tego wszystkiego co mogę znaleźć w programach które są "free". No, ale w końcu nie wymagajmy zbyt wiele. Do geografii na pewno się (mi) przyda Orbiter, Worldwind, GoogleEarth i Celestia. Co do reszty - zobaczymy. Zapomniałem jeszcze dodać krótki tekst o zmianach programowych w nauczaniu geografii. Oto on:
View more presentations from JacekKupras.
Podobnie jak w przypadku biologii, pochodzi on ze stron wydawnictwa Nowa Era.

Idziemy do gimnazjum: Biologia.

Wczoraj zacząłem rozpisywać sobie program pierwszej klasy gimnazjum:
Ogółem wyszło mi 15 przedmiotów, z których część rozpisałem w oddzielnych mapach. Dziś pierwsza z nich - biologia:
Może się komuś powyższa mapka przyda. Zamieszczam ją w postaci pliku png, wypada mi jednak wspomnieć, że oryginał powstał w Concept Draw, którego legalnym posiadaczem stałem się dzięki zakupowi jednego z Chipów. Miałem szczęście, bowiem jak widzę najnowsza wersja tego programu kosztuje 249 euro. Co jednak wówczas, gdy nie mamy gotówki, a mapy w wersji elektronicznej robić chcemy? Właśnie przeglądam sobie stronę Projektsukces.pl. Są na niej wymienione darmowe narzędzia do mindmapingu, poczynając od aplikacji które instalujemy na komputerze na aplikacjach online kończąc. Szczególnie ciekawy wydaje się X-Mind, posiadający nawet własny serwis służący publikacji online stworzonych map.
Wracając jednak do biologii - kreśląc powyższą mapkę opierałem się na Pulsie życia autorstwa Małgorzaty Jefimow i Mariana Sęktasa. Wygodniejsze było to dla mnie niż "babranie się" w podstawie programowej. O tym, co najważniejszego zmieniło się w nauczaniu biologii można poczytać chociażby tu:
View more presentations from JacekKupras.
Plik ten można pobrać ze stron wydawnictwa Nowa Era. A zapomniałbym. W gimnazjum może się przydać mikroskop. O dwóch napisałem tu:)

sobota, 24 lipca 2010

Tak będzie lepiej?

Zobaczymy. Trochę idąc śladem Flying Singera zdecydowałem się zmienić układ bloga. Już od pewnego czasu drażniło mnie zbyt wąskie pole na wpisywane posty. Szczególnie ciekawie wyglądało ono na laptopie;) Środek zabudowany - po lewej zaś i po prawej pustki. Rzecz jasna, układ niektórych starszych tekstów poszedł odrobinę w rozsypkę - lecz jakoś to przeboleję:) Myślę też, że wygodniej będzie mi się przenosiło posty do innych dokumentów.
Widoczną u góry grafikę wkleiłem po dzisiejszych testach nowej konfiguracji Orbitera. Jeszcze dla formalności wskazania MFD:
I zrobiło się o wiele wyraźniej:) Przy okazji warto zwrócić uwagę na różnice, chociażby w widocznym po lewej stronie Map MFD. Duży, zielony krzyż oznacza położenie naszego statku. Otaczająca go elipsoidalna krzywa to linia horyzontu, na dole zaś widać położenie, wysokość oraz aktualny kurs.

piątek, 23 lipca 2010

Oferta dla Muzeum poszła ...

Dzisiaj złożyłem projekt zajęć dla Muzeum Górnośląskiego. Znalazło się w nim miejsce przede wszystkim dla zajęć, które już prowadziła Dorota. Znalazły się w nim również pomysły zajęć z widocznym powyżej Galileoskopem i Celestią. Znalazło się również miejsce dla Orbitera i Scratcha. Co zaś dalej z tego wszystkiego wyniknie- zobaczymy.
Zamieszczam jeszcze linki do pilotażowych zajęć w Muzeum, które prowadziliśmy w ubiegłym i w tym roku: Życie w Starożytnym Egipcie, Muzeum po raz trzeci, Krypta zapieczętowana. Dodatkowo zdecydowałem się wprowadzić etykietę MG aby oznaczyć te teksty, które do Muzeum Górnośląskiego się odnoszą.

środa, 21 lipca 2010

Space music.

Nowy Orbiter w zasadzie skonfigurowany. Dzisiaj robiłem ostatnie testy. W zasadzie wszystko działa z wyjątkiem Telescope MFD. Pozostaje czekać na nową wersję. Tymczasem rozglądam się jeszcze za muzyką do Orbitera. Rzecz jasna sporo porad jest na forum Orbitera.
Powyższy film natomiast pochodzi z serwisu HobbySpace gdzie znajduje się obszerny dział poświęcony kosmicznej muzyce. Jeden ze znajdujących się tam linków doprowadził mnie do serwisu Yuri's night, gdzie znalazłem tę listę. Myślę zatem, że z wyborem nie będę miał problemu.

poniedziałek, 19 lipca 2010

Nowy Orbiter.

Wczoraj w końcu zainstalowałem i skonfigurowałem sobie najnowszego Orbitera. Przed chwilą przerzuciłem na Slideshare jego manual:
Najlepiej rzecz jasna przeglądać go w trybie pełnoekranowym. Na Slideshare umieściłem również moje notatki z instalacji:
Orbiter2010
View more presentations from JacekKupras.
Przepraszam, że są one spisane w postaci map. Pokrótce: linki skojarzone z gałęziami prowadzą do archiwów, które należy pobrać. Numery natomiast oznaczają kolejność ruchów przy ich rozpakowywaniu. Ogółem stworzyłem sobie parę instalacji, z których cztery najważniejsze opisałem mapami:
Proces instalacji jest generalnie analogiczny jak w przypadku Orbitera 2006. Wystarczy w określonej kolejności rozpakować pobrane wcześniej archiwa. Można to również zrobić przy pomocy instalatora - ja jednak nie preferuję tej metody.
Rzecz jasna to jeszcze nie koniec instalacji. Trzeba będzie podrasować jeszcze troszeczkę to i owo dodatkami, których lista znajduje się na forum Orbitera.

piątek, 16 lipca 2010

Spóźniona przesyłka.

Przesyłka, którą otrzymałem przed paroma dniami sprawiła mi na tyle dużą frajdę, że postanowiłem w końcu o niej napisać. Została ona wysłana przez Jerryego Woodfill'a, o którym zdążyłem już napisać w Zaginionych lekcjach. Była ona odpowiedzią na moją prośbę o przesłanie wersji offline serwisu The Space Educator's Handbook. Wraz z pustą płytką DVD wysłałem ją przeszło miesiąc temu i już myślałem, że nic z tego nie będzie. Poniżej zamieszczam jeszcze skany ulotki znajdującej się w korespondencji ze Stanów: Oraz adres, na który należy pisać wysyłając pustą płytę DVD: Jerry Woodfill, ER7, NASA JSC, Houston, Texas 77058. Rzecz jasna wypada również napisać parę słów. Przypomnę jeszcze, że w podobny sposób można wzbogacić się o stację kosmiczną, kurs Scratcha, a nawet certyfikat potwierdzający fakt uczestnictwa w marsjańskich eksploracjach. Wybierać jest w czym:)

czwartek, 15 lipca 2010

By temat zaćmienia zamknąć ...

Z pewnym trudem, ale udało mi się zlokalizować powyższą grafikę stworzoną przez Toño Bernedo przy pomocy Stellarium. Poniżej natomiast widok "z góry" wygenerowany Celestią:Jutro (a właściwie dzisiaj) uzupełnię prezentację, wyposażę naszego Celestrona w "okulary przeciwsłoneczne" a przede wszystkim postaram się jakoś przetrwać kolejny upalny, słoneczny dzień;) Rzuciłem jeszcze przez chwilę okiem na stronę MOA. Tym razem nie pojechali na zaćmieniową wyprawę, choć o słoneczku na blogu u nich sporo. Tymczasem wszyscy, których na to stać mogą się zacząć powoli przymierzać do następnego zaćmienia, które mieć będzie miejsce tu: Jak mogę przeczytać na stronie Shelios, z której pochodzi powyższa grafika będzie ono połączone z obserwacjami zorzy polarnej.

środa, 14 lipca 2010

Z życia kotowatych

Już wcześniej myśleliśmy aby umieścić co jakiś czas zdjęcia naszych milusińskich, ale tak jakoś czasu nie było, a na pulpicie aż roi się od ich fotek. Dzisiaj prezentacja Ziutka, mojego ulubieńca. Potrafi asystować przy pracach domowych, opanował do perfekcji wannę i nie boi się wody. Straszny z niego pieszczoch, potrafi się ich domagać i oczywiście je wyegzekwować. Ulubioną formą pieszczoty jest głaskanie mu brzuszka kiedy leży na naszych (moich) kolanach. Daje też słodkie dziubaski ocierając mordką bądź noskiem nasze twarze. Nic dodać nić ująć - JEST PO PROSTU SUPER !!!
Przyszedł na świat 27 maja 2009r i był jednym z trzech braci w miocie. Jego mama Sisi urodziła swe potomstwo na strychu, ukrywając maluchy w starej wersalce ... a potem "wylądowały' u nas i tak już zostało.

poniedziałek, 12 lipca 2010

... następne będzie może za sto lat.

Mowa rzecz jasna o zaćmieniu które obserwowałem w niedzielę za pośrednictwem internetowej transmisji:
View more presentations from JacekKupras.
Tak natomiast wyglądała stara, poczciwa Spica, która wczoraj również dorobiła się swojej przeciwsłonecznej osłony.
Ogółem trzeba było niewiele: okazało się że idealnie pasuje tekturowa rolka z ręczników papierowych. Resztę załatwiły nożyczki oraz taśma izolacyjna Scotch. No i oczywiście ochronna folia, o której już pisałem bez niej bowiem do obserwacji Słońca nie podchodź.

sobota, 10 lipca 2010

Dane nam będzie Słońca zaćmienie ...

To co widać powyżej to Galileoskop, który wyposażyliśmy dzisiaj w nakładkę umożliwiającą bezpośrednie obserwowanie Słońca. Prosta, tekturowa konstrukcja z wmontowanym w otwór kawałkiem folii ND 5 sprawdziła się w tym celu znakomicie. Innej folii do eksperymentów używać nie radzę, przypomnę też że jak bezpiecznie obserwować Słońce pisze tu.
Tymczasem wspomniane w tytule posta zaćmienie transmitowane będzie od 20:03UT w niedzielę z wyspy Wyspy Wielkanocnej przez tę oto wyprawę:
Niestety, nie znam hiszpańskiego i nic więcej nie jestem w stanie napisać oprócz tego, że organizatorem całego przedsięwzięcia jest organizacja (firma? ngo?) Shelios. Jak często (:)) dzięki dla Pana Leszka za informację:)

piątek, 9 lipca 2010

By było łatwiej prezentować ...

... mojej ślubnej:
1. Urny kanopskie: tekst galeria zdjęć.
2. Grecja: rydwan oraz kolorowanki dla dzieci.
View more presentations from DorotaKupras.
3. Sarkofagi egipskie: wszystkie teksty poniżej zaś prezentacja z zajęć Sztuka Starożytnego Egiptu dla dzieci:
Oraz link do galerii zdjęć z muzeum, gdzie łączyliśmy sarkofagi z penetrowaniem piramidy.
Oraz na koniec jeszcze Hełm Ateny:
Myślę, że to uzupełnienie powinno wystarczać, bo moja ślubna u dobrych ludzi w górach jest:)