piątek, 27 marca 2009

Spica: Troszeczkę ergonomii.

Przyszło mi do głowy parę pomysłów usprawniających montaż Spicy. Możecie je traktować jako uzupełnienie instrukcji. Przypomnę też, że trochę zdjęć z montażu lunetki jest tu. Przede wszystkim najlepiej otworzyć powyższe zdjęcie w oddzielnej karcie. Teraz po kolei:
A. Nasadkę kątową znalazłem przeglądając resztki po teleskopie z Biedronki ("kto by nie chciał obserwować z Biedronką"). Taki teleskop opłaca się kupić, jeżeli jego cena nie przekracza dwudziestu paru zł. Przy jego pomocy można demonstrować wszystkie rodzaje aberracji. Wracając do nasadki - dobrze jest ją rozebrać - lusterko nie zawsze jest ustawione pod kątem 45 stopni. By je skorygować użyliśmy plasteliny.
B. Połączenie nasadki z wyciągiem okularowym robimy "na wcisk". Żeby pasowało okręciłem parę razy tuleję nasadki (srebrny element na zdjęciu) taśmą izolacyjną - robiłem to do momentu, gdy tuleję dało się na wcisk włożyć do wyciągu okularowego.
C. Nie warto przyklejać szukacza - prowizoryczne mocowanie które widać na zdjęciu doskonale sprawdza się w praktyce i łatwo jest je skorygować lub naprawić.
D. Do klejenia świetnie sprawdził się uniwersalny klej polimerowy firmy Dragon. Tani i do kupienia w każdym Kerfurze i nie tylko.

Na koniec - moim zdaniem trzeba bezwzględnie pamiętać, że największa wartość tej lunetki to możliwość "majstrowania" nią. To ona sprawia największą frajdę. Ryzyko uszkodzenia jest niewielkie - zaś jeśli ono nastąpi to (o ile nie dozna uszczerbku optyka) można je łatwo naprawić niewielkim kosztem.

Brak komentarzy: