Z powodu wakacji parę rzeczy mi umknęło. Jedną z nich było pojawienie się Celestii 1.6.0. Właśnie zainstalowałem ją sobie, by móc w tym poście przyjrzeć się niektórym zmianom, które dokonały się od wersji poprzedniej. Pierwszą z nich widać już po uruchomieniu się programu - wita nas on polskimi napisami, co cieszy:) Pozostałym postaram się przyjrzeć potem, stopniowo uzupełniając treść tego posta.
Na początek przenoszę z wersji 1.5.1 zainstalowany dodatek poświęcony misji Dawn. Klikam w jedno z hiperłączy: Uff, choć zaśmiecony widokiem różnorodnych siatek, ukazuje się znajomy widok. Wygląda na to, że mechanizm hiperłączy się nie zmienił. Przypomina mi się Messenger. Klikam link, przy pomocy którego wygenerowałem kiedyś grafikę ukazującą limit naszej wiedzy o Merkurym: Jak widzę uzupełniono obraz powierzchni planety o dane otrzymane z Messenger'a. Teraz rzut oka w stronę M 13: Dzięki wprowadzonemu wyświetlaniu gromad kulistych nie są już potrzebne dodatki. Przenoszę się wreszcie w okolice sondy Cassini: Jak widać, została ona zaktualizowana o dane dotyczące misji rozszerzonej. Pozostałe hiperłącza działają bez zastrzeżeń również. Jeżeli chodzi o kompatybilność, wygląda zatem że wszystko gra.
Co jeszcze? Poniżej widać kosmiczny teleskop Hubble'a: Być może niezbyt się to rzuca w oczy, lecz jedną z nowości jest wprowadzenie poświaty spowodowanej światłem Słońca odbitym od Ziemi. To właśnie dlatego spód teleskopu jest stosunkowo jasny. Pora na odwiedziny stacji ISS: Jej widok został poprawiony tak, by odpowiadał stanowi stacji z 2008r. Na koniec jeszcze Wenus: Bez chmur, lecz za to z naniesioną siatką południków i równoleżników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz