Dawno już nie bawiliśmy się naszą lunetką, postanowiliśmy zatem nadrobić zaległości. Pretekstem stała się mapka znajdująca się w przedostatnim poście. Tak się składa, że w okolicy w której mieszkamy Droga Mleczna jest raczej niewidoczna, głównie z powodu silnego zanieczyszczenia nieba światłem. Byłem jednak ciekaw, czy przy pomocy Spiki lub naszej lornetki da się ją choć trochę dostrzec. Niestety, silne światło Księżyca oraz lekkie zachmurzenie skutecznie pokrzyżowało nasze plany:Poobserwowaliśmy zatem trochę Księżyc, następnie zaś skierowałem zatem naszą lunetkę w stronę Jowisza: I tu pozytywne zaskoczenie, bowiem ukazał nam się obraz podobny do tego, który wygenerowałem przy pomocy Celestii: Nie tylko było widać księżyce, lecz również dostrzegliśmy (czego powyższa grafika nie ujmuje) na tarczce Jowisza dwa wyraźne pasy chmur. Pisałem już o tym, jak fajnie wyszły nam obserwacje Saturna, przypomnę również, że Spica może być odpowiednikiem Galileoskopu, którego dystrybucja w Polsce, jak widzę, ciągle niestety się opóźnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz