środa, 30 września 2009

Hemisferium.


Widoczny powyżej wieczny kalendarz podpowiada mi że dziś jest środa. W jaki sposób? Cóż, tę informację zachowam na razie dla siebie. Dla ciekawych mam jednak wskazówkę. Można ją znaleźć ukrytą w grafice po lewej stronie, będącej reprodukcją kalendarza tym razem szwedzkiego. Tak swoją drogą, wiem, że programy komputerowe potrafią wyliczyć wszystko. Są one precyzyjne, dokładne, szybkie, lecz równocześnie w jakiś sposób "bezduszne". Nie wywołują u mnie tych skojarzeń, które potrafi wywołać czy to zegar słoneczny, czy astrolabium (przepisy na jego wykonanie są tutaj, tutaj, i tu) czy też choćby nomogram faz Księżyca. Wszystkie te mechaniczne kalkulatory przywołują wspomnienia czasów, gdy astronomia mieszała się z astrologią, zaś ostateczny głos w sprawach sfer niebieskich i tak z reguły należał do religii. Choć chyba przesadzam trochę z tą nostalgią. Jak widzę bowiem niektórym się wciąż miesza, zaś stanowisko religii też bywa niejednoznaczne z tym, co w dzisiejszych czasach głoszą naukowcy. Czasami nawet niejednoznaczne bywa bardzo:) Myślę, że warto wiedzieć o tych sprawach.
Gdybym miał wynotować sobie najistotniejsze informacje z widocznej powyżej mapy, to:
Efektem naszego uczestnictwa w konkursie "Odkryj swój Wszechświat" były wizyty w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym w Niepołomicach.
Od Piknik pod Gwiazdami
Polecam gorąco odwiedzenie Obserwatorium, zwłaszcza że jak widzę ruszają w nim spotkania z astronomią. Najbliższe będzie mieć miejsce w ten piątek, zaś jego tematami będą: wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca do Chin oraz wyjazd do obserwatorium Calar Alto w Hiszpanii. Warto również zapoznać się z ofertą pikników pod gwiazdami. Ich cena, moim zdaniem, jest bardzo atrakcyjna.
Skoro o Hiszpanii mowa, w Proyecto Celestia opisałem nieco różniący się od MOA model pracy z dzieciakami, jak się wydaje bardziej skupiony na nabyciu kompetencji informatycznych niż obserwacyjnych. Co ciekawe, zarówno model stosowany pracy stosowany przez NOA jak i Projecto Celestia wydają się być całkiem zgodne z tym, co NASA określa mianem DLN 5Es, co jakoś z resztą specjalnie mnie nie dziwi.
Powtórek mieliśmy trzy: z Jowisza, Wenus i Księżyca - głównie pod kątem zabaw Stellarium, Celestią czy Orbiterem. Pojawił się ekspresowo również Mars - tym razem jako praca plastyczna, którą wykonał wraz ze swym kolegą Paweł:
Modele kosmiczne: znaleźliśmy ich parę, poczynając od widocznego poniżej Galileo:
na "paskowym" modelu odległości w Układzie Słonecznym kończąc. Myślę jednak, że najważniejsze było znalezienie Papierowych zabawek. Umieściłem je z boku tej strony. Więcej do kosmicznego modelarstwa mi nie trzeba:)
Obserwacje: jak widzę były różne, poczynając od Meniscasu udostępnionego w MOA:
na naszej własnej Spice kończąc: Oczywiście, używaliśmy również Mikroobserwatorium. Jak dobrze pójdzie, niebawem dojdzie Galileoskop, bowiem: UWAGA!!! Od poniedziałku 28 września Galileoskopy można kupić w sklepie internetowym wydawnictwa Zamkor . Jednocześnie informujemy, że naszym zdaniem instrukcja montażu lunety znajdująca się w pudełku jest do bani i szczerze polecamy instrukcję przygotowaną przez Universe Awarness Project, do której link znajdą Państwo w tabelce poniżej. tyle EuHou. Na koniec jeszcze: Powyższa mapa to terytorium SciLands poniżej zaś Układ Słoneczny a'la Scratch:
Scratch Project
I to by z grubsza na tyle było dziś:) Kolejne z podsumowań mogę dać do Astromemo.

Brak komentarzy: