Planecie Wenus poświęcony był w Międzynarodowym Roku Astronomii styczeń. Z tej okazji Dorotka napisała Wenus - vademecum planety, Wenus - vademecum planety (2), mieliśmy poświęcone malowaniu Wenus zajęcia plastyczne, powstał również tekst Wenus w poezji. Ponieważ nie zrobiliśmy żadnego podsumowania, wpisałem w Astromemo Powtórkę z Wenus na wrzesień.
A zatem, trzymając się konwencji, którą przyjąłem przy Jowiszu: Orbiter: widoczne powyżej grafiki oraz scenariusze po lewej nie odnoszą się do jednej z historycznych misji radzieckich Vener, lecz do próby symulacji przyszłej, Venery D, która być może będzie mieć miejsce w 2016r. Zainstalowałem odpowiedni dodatek wraz z nowymi teksturami planety stworzonymi przez Seth Edena, które są rekomendowane przez forum Orbitera. Zarówno tekstury jak i dodatek robią wrażenie, przy czym by w pełni cieszyć się wrażeniami z symulowanej misji potrzebne są jeszcze IMFD 4.6 oraz jeden z Soyuzów. Nie wspomnę już o znajomości podstaw mechaniki orbitalnej, do czego może się przydać tutorial taki jak ten. Na szczęście do odpalenia podświetlonego wyróżnionego na niebiesko scenariusza nie potrzeba ani tych dodatków ani tutoriala. O tym, że przy pomocy Orbitera można rekonstruować widok nieba w danym dniu czy bawić się w wirtualne obserwacje wspominać chyba nie muszę. A przy okazji kolejnej rozbudowy Orbitera pojawiła się w nim również Delta XR 1.
Celestia: podobnie jak Jowisz, Wenus pojawia się u Gregoria w Zewnętrznym Układzie Słonecznym oraz Statkach kosmicznych część 2. Nie zdążyłem przejrzeć poświęconego jej skryptu, zamieszczam jedynie grafiki ze strony autora: Widoczna poniżej sonda to europejski Venus Express. Instrukcje, jak instalować skrypty znajdują się tu i tu.
Stellarium i Spica: miałem dziś pecha z powodu chmur. Jutro też raczej się nie uda, gdyż będę się chciał wyspać. Może w sobotę? Położenie Wenus nad ranem będzie odpowiadać grafice widocznej powyżej, zaś przy pomocy Spiki powinna być widoczna jej faza. Zobaczymy - tymczasem linki do przykładowych zeszłorocznych obserwacji są między innymi tu i tu.
Mikroobserwatorium i Slooh: niestety, nie ma co liczyć na zdjęcie takie jak to, które umieściłem w tym poście. Po prostu nie da się aktualnie wykonać przez ani jeden ani drugi (?) teleskop zdjęcia Wenus. Cały czas warto natomiast korzystać z materiałów, które galileuszowym obserwacjom poświęcono. I tak na stronach EuHou znajdziemy tłumaczenia esejów poświęconych galileuszowym obserwacjom, sekcję z materiałami edukacyjnymi posiada również Slooh. Grafika natomiast po lewej stronie to reprodukcja jednej z kart projektu Your are Galileo. Projekt ten jest również realizowany w Polsce. Pozostaje mi tu odesłać ponownie na EuHou.
Modele: są globusy, mniejsze i większe. Znalazł się icosahedron: Udało się odnaleźć: Venus Express, nie udało się odnaleźć Vener. Przy okazji w linkach wylądowały papierowe zabawki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz