poniedziałek, 3 listopada 2008

Cienie Wenus.

Pomimo wskazówki Flying Singera nie udało mi się zaobserwować Wenus. Szkoda. Raz, że Zaduszki. Dwa - nie dopisała pogoda. Pozostało mi posłużyć się Orbiterem: Na powyższej grafice uchwyciłem głównych bohaterów kosmicznego Halloween: Jowisza, Księżyc, Wenus oraz gwiazdozbiór Strzelca.
Postanowiłem podążać dalej śladem linków zawartych w singerowym poście i tak znalazłem to:
Powyższa grafika otwiera stronę In Search of the Venusian Shadow, gdzie Pete Lawrence opisuje pewną niezwykłą sesję fotograficzną w trakcie której udało mu się uchwycić na fotografiach cienie rzucane przez ludzi i przedmioty oświetlone wenusjańskim światłem. Cienie rzucane przez zasłonięcie światła Słońca czy Księżyca są czymś oczywistym, lecz cienie rzucane przez Wenus? Podjęcie się uwiecznienia tego zjawiska na fotografiach, jak zresztą można przeczytać na wzmiankowanej stronie, okazało się wyzwaniem nawet dla tak wytrawnego astrofotografa jak Lawrence. Ciekawe, czy ktoś wpadnie na pomysł by coś podobnego powtórzyć.

Brak komentarzy: