niedziela, 20 września 2009

Jowiszowanie: Niebo z Ziemi: Kraków i Second Life.

Wielka Czerwona Plama jest ogromnym, trzy razy większym od całej Ziemi, burzliwym antycyklonem znajdującym się na południowej półkuli Jowisza. Widoczna jest nawet przez niewielki teleskop. Jej kolor jest zmienny i uważa się, że pochodzi on od związków organicznych. Burza jest badana już co najmniej od 178 lat, a po raz pierwszy mogła być zaobserwowana już w 1665r. Wiatry na brzegach plamy mkną z prędkością do 560 km na godzinę. - ten napis towarzyszył fotografii, którą oglądam na zdjęciu powyżej. Przypomnę, że wystawa Niebo z Ziemi eksponowana na Krakowskich Plantach będzie trwać jeszcze do 31 października. Tymczasem cały czas trwa wystawa również w Second Life: Zdjęcie, które oglądam zostało wykonane w podczerwieni przez teleskop należący do Gemini Observatory. Kolory są umowne i odpowiadają wysokości, na której znajdują się poszczególne pasy chmur. Obie czerwone plamy są na nim białe, gdyż w większości znajdują się wyżej niż otaczające je chmury.
Dzisiejsze moje odwiedziny w Second Life nie były pierwszymi. Przypomnę, że odwiedziłem ekspozycję dotyczącą ochrony ciemnego nieba, widziałem teleskop, przy pomocy którego lord Rose dokonywał swoich obserwacji M 51, zahaczyłem o willę Galileusza. Wszystko to miało miejsce w obrębie wirtualnej ekspozycji poświęconej Międzynarodowemu Rokowi Astronomii, której adres w Second Life jest tu. Nie jest to ekspozycja jedyna, lecz część większej całości funkcjonującej pod nazwą SciLands. Poniżej zamieszczam grafikę przedstawiającą mapę tego terytorium:Jeżeli uważnie się w patrzycie, to ten mały kwadracik z zielonkawą spiralą oznacza właśnie ekspozycję MRA. Interaktywną wersję mapy możemy znaleźć tu. Na zakończenie jeszcze grafika, którą wykonałem zwiedzając ekspozycję bodajże CoLab'u: Widoczna powyżej para to instruktorka ze swoim uczniem. Pomagała mu właśnie w rozwiązaniu problemów ze skonfigurowaniem połączenia - skarżył się bowiem, że wirtualne modele ekspozycji którą właśnie zwiedzali potwornie wolno na jego komputerze się ładują.
Poszperałem sobie jeszcze trochę w poszukiwaniu edukacyjnych zastosowań Second Life'u. Znalazłem między innymi sekcję SciLands zawierającą tutoriale ułatwiające posługiwanie się tym środowiskiem. Poniżej z kolei zamieszczam film zrealizowany przez CoLab:
Ciekawie wyglądają wyniki wyszukiwania frazy Second Life na serwerach NASA. Ciekawie wyglądają również wyniki wprowadzenia frazy Second Life edukacja w Google'u. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że do Second Life'u jest Scratch!

Brak komentarzy: