piątek, 3 października 2008

Śladami V-2

Skoro w poprzednim poście wspomniałem o V-2 to wypada nieco rozwinąć temat tej złowrogiej konstrukcji, która jednak stała się podstawą do rozwoju techniki rakietowej.
Prawdziwą skarbnicą informacji na temat tej broni jest strona do której wiedzie kliknięcie w poniższą grafikę:Informacje zawarte na tej stronie dotyczą głównie wojennych dziejów tej broni. By przyjrzeć się jej losom powojennym, warto odwiedzić http://www.postwarv2.com/ z której pochodzi poniższe zdjęcie:Jest to reprodukcja kartki pocztowej, przedstawiająca transport V-2 odbywający się gdzieś w Stanach Zjednoczonych.
Bardzo ciekawie przedstawia się sytuacja V-2 jeżeli chodzi o Orbitera. Dodatek poświęcony tej rakiecie można pobrać ze strony http://www.pin-plus.ca/orbiter/addon.php?id=2. Towarzyszy mu oprogramowanie, umożliwiające przenoszenie danych do Google Earth, w wyniku czego można cieszyć oko widokami takimi jak ten:Wypada teraz wspomnieć od modelach V-2. Poniższe zdjęcie pochodzi z galerii znajdującej się na stronie prowadzonej przez Ralpha Currell'a: Przedstawia ono kartonowy model V-2 wykonany przez Matt'a Vedell'a przerobiony tak, by był możliwy jego lot. Wspomnę tutaj, że w oparciu o te plany został ogłoszony polski minikonkurs na latający model V-2. Jego opis wraz z filmikami oraz zdjęciami można znaleźć na forum piotechnicznym, skąd pochodzi poniższe zdjęcie:Kolejny, wart uwagi model znajduje się w zasobach Nielspapermodels:Jak zresztą widać na powyższej grafice znajdują się tam też inne modele rakiet z początków ery kosmicznej.
Jeżeli chodzi o modele płatne, to jeden z nich można nabyć za pośrednictwem księgarni w Bytomiu mieszczącej się przy ulicy Kościuszki 10 lub pod tym adresem. Model ten jest z kartonu, został on wykonany w skali 1:24 i kosztuje 14,6zł. Po wykonaniu ma on długość 328mm. Można go również zamówić bezpośrednio u wydawcy, którym jest firma JSC. W tym wypadku cena jest nieco większa, wynosi bowiem złotych 18.

Kontynuując poszukiwania:
V2 dla Celestii znajduje się oto tutaj:Poniższe zdjęcie z kolei przedstawia fragment V-2 znaleziony przez polskiego poszukiwacza: Więcej na temat tego odkrycia można przeczytać tutaj i tu.
Kolejne zdjęcie przedstawia pomnik znajdujący się we wsi Sarnaki, który wybudowano dla upamiętnienia akcji AK polegającej na przechwyceniu niewybuchu V 2: Tak wyglądał ten niewybuch na zdjęciu, które znalazłem na stronie serwisu zapomniany.rybnik.pl.
Więcej na temat tej akcji można przeczytać na stronie tamtejszej szkoły podstawowej.
Na koniec, dla formalności, oczywiście Wikipedia. Link do strony poświęconej V-2 jest tu.

Brak komentarzy: