Takie krajobrazy dość powszechne są na Śląsku. To rejony hałdy, o którą zahaczyłem w trakcie wczorajszego spaceru.
Mniej więcej od roku trwają prace związane z jej usunięciem. Na odzyskanym terenie zapewne powstanie jakiś tam kolejny market. Trochę mi jednak szkoda - hałda ta bowiem stanowiła jedyny sensowny w moim najbliższym zasięgu punkt widokowy umożliwiający sięgnięcie wzrokiem nieco dalej niż do kamienic po drugiej stronie ulicy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz