Cały czas bawię się esejem Księżyc: Wtedy i Teraz. Na początku powiązałem go z symulacją realizowaną przy pomocy Orbitera. Oczywiście, można też wykorzystać do tego celu inny program. Następnie zacząłem brać z eseju fragment po fragmencie notując sobie związane z tym skojarzenia czy pomysły ćwiczeń. Tak powstało parę ostatnich postów. Myślę, że będzie ich jeszcze kilka. Potem przynudzania o Księżycu dość - przynajmniej na jakiś czas. Tymczasem udało mi się zrobić dwa zestawienia:Powyżej udało mi się doprowadzić symulowany lot do momentu, w którym widok Księżyca pokrył się mniej więcej z tym, który został utrwalony na fotografii zamieszczonej w eseju. Mógłbym teraz rozkazać Orbiterowi wyświetlić etykiety, co umożliwiło by mi nazwanie elementów powierzchni na lewym zdjęciu. Drugi to zestawienie fotografii , którą znalazłem w dzisiejszym archiwum Mikroobserwatorium z oryginalnym szkicem Galileusza: Czy twoim zdaniem szkic Galileusza dokładnie odzwierciedla widok Księżyca, czy raczej jest pewną „impresją artystyczną”, której celem jest podkreślenie najbardziej znaczących szczegółów? - tyle esej. Odpowiedź na to pytanie już pozostawiam wam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz