I:\pappert\guideddiscovery\sillyquestion\Naiwnepytanie.htm
Mały Książę wspiął się na wysoką górę. Jedynymi górami, które dotychczas znał, były sięgające mu kolan wulkany. Wygasły wulkan służył mu jako krzesełko.
"Z tak wysokiej góry jak ta - powiedział sobie - zobaczę od razy całą planetę i wszystkich ludzi..." Lecz nie zobaczył nic poza ostrymi skałami.
- Dzień dobry - powiedział na wszelki wypadek.
- Kim jesteście? - spytał Mały Książę.
- Kim jesteście... Kim jesteście... Kim jesteście... - powtórzyło echo.
- Bądźcie mymi przyjaciółmi, jestem samotny - powiedział.
- Jestem samotny... jestem samotny... jestem samotny... - odpowiedziało echo.
"Jakaż to zabawna planeta - pomyślał Mały Książę. - zupełnie sucha, spiczasta i słona, a ludziom brak fantazji. Powtarzają to, co im się mówi... Na mojej gwiazdce miałem różę: ona zawsze mówiła pierwsza..."
Szanowny Panie Wojewodo;
W odpowiedzi na Pańskie pismo z 18 lipca 1977 uprzejmie informuję, że warunki lokalowe nie uległy większej poprawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz