Tak to wyglądało, już nie na wygenerowanej przy pomocy Stellarium symulacji lecz w rzeczywistości. Podczas gdy mi udało się zrobić parę zdjęć, Dorota wykonała widoczny po lewej szkic. Najbardziej mnie jednak uderzyło w tym wszystkim to nieuchwytne "coś", takie poszarzenie świata trwające w trakcie zaćmienia. Tak się złożyło, że w tym czasie byłem w mieście. Obserwowałem ludzi - spieszyli przed siebie, zajęci swoimi sprawami. Czy zauważyli trwający spektakl? Spora część z nich pewnie tak - o zaćmieniu głośno było w mediach. Nie widziałem jednak jakiegoś zaciekawienia. Nie zauważyłem, aby ktoś przystanął by przyjrzeć się słonecznej tarczy - ot, zwyczajny miejski ruch. I tylko to poszarzenie, o którym wcześniej wspomniałem, oraz ciemna plama nasuwająca się na słoneczną tarczę. Czułem się jakoś tak dziwnie - jak gdybym obserwował ostatnie chwile przed nadciągającą zagładą.
Następne z zaćmień widocznych w naszym kraju będzie mieć miejsce w marcu, 2015r. Księżyc przysłoni wówczas 50% tarczy słonecznej. Teraz natomiast chciałbym zachęcić do małej powtórki. Na początek proponuję zainstalować Celestię. Następnie, po kliknięciu w ten link przeniesiesz się w miejsce, gdzie kulminacja zaćmienia widoczna była w momencie wschodu Słońca. Wystarczy, że naciśniesz spację aby zobaczyć przebieg zjawiska w 100x przyspieszonym tempie. Aby przywrócić normalny bieg czasu wystarczy nacisnąć "\". Tutaj pozwoliłem sobie natomiast uchwycić obraz zaćmienia otrzymany z zupełnie nietypowej perspektywy, z punktu znajdującego się gdzieś w przestrzeni kosmicznej. Wracając jednak na Ziemię, poniższe zdjęcie zrobiłem gdzieś koło 9:30:
Tak natomiast zaćmienie przebiegało w Krakowie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz