wtorek, 22 czerwca 2010

Lubię ten ruch:)

Dowiedziałem się dzisiaj, że wszystkie części przygód doktora Jonesa doczekały się swoich książkowych wersji. To oczywiste - lecz fakt, że wersje te dostępne są również po polsku przyjemnie mnie zaskoczył. Zarówno Indiana Jones powraca jak i Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki są do kupienia w Merlinie. Kto wie, może dam się skusić. Tymczasem sobota coraz bliżej, w związku z czym poziom zagracenia naszego mieszkanka powoli osiąga niebezpieczny pułap:) Makieta Pokoju Map jest już w zasadzie gotowa. Pozostają jeszcze drobne szlify - lekkie usztywnienie jej konstrukcji. Dokończyłem również laskę Ra. Może nie przedstawia się tak efektownie jak ta na filmie poniżej:
Jestem z niej jednak całkiem zadowolony. Najważniejsze, że udało nam się rozwiązać problem promienia światła który przechodzi przez kryształ. Efekt, który widać na filmie cholernie ciężko jest zastąpić. Właśnie wzbogaciliśmy się o nowe repliki artefaktów. Nie są to może Arki, Krzyże Coronado czy Berła Królów, wyglądają bowiem tak: Chciałbym móc o nich napisać coś więcej, niestety, w tej kwestii laikiem jestem. Być może uda mi się naciągnąć na opis Dorotę, która jest zawodowym archeologiem.
Przed chwilą wykonałem również ostatni z zestawów ikon. Ogółem takich zestawów będziemy mieć pięć. Posłużą one do uzupełnienia dyplomu, który dzięki temu stanie się również swoistą kartą obiegową.
Podobny poziom zagracenia jak mieszkanie powoli osiąga dysk naszego kompa. Kopię bezpieczeństwa najpewniej wykonam w piątek, a tymczasem na serwer MIT poleciała nowa wersja naszego kina:
Nie radzę jej uruchamiać w przeglądarce - nie pójdzie, lepiej raczej ją pobrać i odpalić w Scratchu. Zawiera ona zdjęcia ze świątyni, gdzie znajdował się posążek bogini płodności czczonej przez Indian Chachapoyan. Rozbudowana została również baza kadrów z filmu. Jeden z efektowniejszych zamieszczam poniżej:
Uchwycony na nim jest moment, gdy Arka zaczęła razić nazistów swoją mocą. Czeka mnie jeszcze wybór i wydruk pozostałych, które przydadzą się w naszej "reżyserce". I tak to leci:) Lubię ten cały przedimprezowy ruch:)

Brak komentarzy: