Faktycznie, kształt NGC 1614 przypomina literę Q. Nie wpadłbym na to, gdyby nie autor serwisu StarryCritters któremu chyba każdy DS potrafi się z czymś kojarzyć. Serwis jest generalnie adresowany do dzieciaków. Jak pisze jego autor: "This site combines incredible imagery from the Hubble Space Telescope, Spitzer Space Telescope and other great observatories with the imagination of children. " Oprócz pięknych zdjęć można znaleźć na nim również widoczną po lewej stronie talię kart (w sam raz, jako uzupełnienie Gwiezdnej talii), są trzy gry w poszukiwanie par, poświęcone planetom, mgławicom i galaktykom (przypomina mi się tutaj mini "Galaktyczne ZOO"). Jest również możliwość wysyłania e-kartek. "Kosmiczne stwory" zostały wyróżnione tytułem Hubble Gold Star 2010 przyznawanym najlepszym projektom edukacyjnym związanym ze słynnym teleskopem. Tak przy okazji warto również zajrzeć na ExInEd. Chociaż strona jest leciwa, to pomysły na prezentacje w niej zawarte wyglądają całkiem ciekawie:
Wrócę jeszcze na chwilę do warsztatu poświęconego WWT. Oprócz podsumowania oraz prezentacji warsztatowej myślę, że warto zapoznać się z filmami zawierającymi wystąpienia Curtisa Wonga na Big Idea Fest 2010, oraz Alyssy Goodman z kwietnia tego roku. Myślę, że mogą one uzupełnić materiały z konferencji TED. znalazłem jeszcze ciekawe zdjęcia z prezentacji dla licealistów oraz tekst znajdujący się na stronie The Fourth Paradigm.
Pozostaje jeszcze uporządkować całość materiału związanego z WWT. Łącznie z tym to w sumie 106 tekstów, zaś część zawartych w nich informacji niepotrzebnie się powtarza. Zamierzam sobie to wszystko na spokojnie przejrzeć, z czym może się wiązać przerwa w prowadzeniu bloga. Jak długo potrwa, sam jeszcze nie wiem. Dwa tygodnie, może miesiąc. W międzyczasie zapraszam do Mikroobserwatorium, w którym właśnie pojawiły się asteroidy:
Przypomnę też, że na YouTube trwa emisja Kosmosu;) Stanąłem w niej na odcinku piątym, tym razem poświęconym Marsowi:
Zaś na sam koniec mam zdjęcie z Telescopes from the Ground up:
Niech będąc na widoku przypomina, że kolejny numer "Eksploracji kosmosu" już niebawem. A przy okazji aż prosi się by porównać oryginał z orbiterowym odpowiednikiem, którego zdjęcie na tym blogu znajduje się tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz