Chwilę wahałem się, czy kupić "Tu jesteśmy" małżeństwa Mizielińskich. W końcu jednak - i nie żałuję. "Każdy w dzieciństwie marzył, by polecieć w kosmos. Dzięki książce Tu jesteśmy Aleksandry i Daniela Mizielińskich stało się to możliwe. Rodzice i dzieci razem mogą wybrać się na Marsa!
Skorzystają z niej nie tylko młodzi naukowcy - to książka dla dociekliwych dzieci, które uważnie obserwują świat i zadają mnóstwo pytań. A także dla wszystkich marzycieli lubiących patrzeć w gwiazdy. Zwięzłe, przystępne teksty przekazują ogrom wiedzy, którą zawstydzić można niejednego dorosłego. I ciekawostek, o których nie śniło się nawet uczonym.
Mizielińscy wielokrotnie już dowiedli, że potrafią najtrudniejsze nawet tematy pokazać w sposób, który fascynuje młodych czytelników i zadziwia ich rodziców. Tym razem udowadniają, że czarna z pozoru przestrzeń kosmiczna jest wszechświatem kolorów i kopalnią fascynujących opowieści." - tyle ze stron wydawcy, którym jest Znak. Książka to w zasadzie zbiór 46 infografik, utrzymanych w specyficznym, komiksowym charakterze. Poniżej jedna z nich, poświęcona misji Deep Impact:
Każdej ilustracji z reguły towarzyszy krótka wypowiedź badacza, związanego z danym tematem. W tym wypadku jest nim widoczny obok Michael A'Hearn, szef zarówno misji Deep Impact jak i jej kontynuacji funkcjonującej pod nazwą Epoxi. Styl w jakim są wykonane ilustracje można podać dziecku jako przykład do wykonania własnej pracy plastycznej, albumu czy gazetki. Autorzy postarali się, grafiki zawierały dokładnie tyle reprezentatywnych szczegółów ile trzeba. Jak dla mnie - to świetna robota oraz doskonałe źródło inspiracji. Warto przyjrzeć się niektórym z grafik znajdujących się na firmowej stronie państwa Mizielińskich. Książkę można sobie również częściowo pooglądać na dedykowanej jej stronie. Znajdziemy tam również grę nawiązującą do eksperymentu Opera. Próbujemy w niej rozpędzić neutrino do prędkości nadświetlnej:
Aby wejść na stronę gry kliknij tu. Wracając jednak jeszcze do grafik - towarzyszące im opisy są krótkie i oddają sedno. Łatwo jest jednak rozbudować je wyszukując odpowiednie treści w sieci. Mnie osobiście najbardziej cieszy fakt, że mogę tu dodatkowo wykorzystać również Celestię, Orbitera i WWT. Na szybko, kompilując sobie linki z do ilustracji z książki z tekstami znajdującymi się na blogu zrobił mi się taki oto wykaz:
To, co napisałem powyżej to bardziej zabawa w googlowanie po blogu niż obiektywny przegląd. Myślę jednak, że daje to pewien obraz tego jak można bawić się w rozbudowę treści zawartych w książeczce której kupno gorąco polecam.
- Okładka: pomysłu na okładkę jeszcze nie mam.
- Astronauci nurkują: zdjęcie nurkujących astronautów znalazłem w tekście HST jak nowy;
- Stacja ISS: niech będzie O ISS'ie słów kilka bo na tym blogu o ISS'ie jest całkiem sporo;
- Życie na stacji ISS: na początek niech będzie może Wirtualny astronauta. Bardziej zaś konkretnie Przegląd oraz Ostatni spacer.
- Jak się dostać na Międzynarodową Stację Kosmiczną: może tak?
- Dlaczego astronaucie potrzebny jest skafander: o spacerach kosmicznych było całkiem sporo. Może tutaj umieszczę teksty: Jak przeprowadzić EVA na Orbiterze oraz o tym jak wyjść w kosmos ze statku Delta Glider IV. Do przerobienia na PDF'y? Właściwie czemu nie.
- Łazik Curiosity: pojawił się chociażby w tekście Mars jak w Hewelianum dla każdego;
- Seti: może coś z Celestii 10? Sam nie wiem. Niech będzie na przykład Pandora.
- Tytan: po przeszukaniu bloga niech będzie ten.
- Pod lodem Europy: najpierw może poszukajmy. Niech będzie zatem wystąpienie Bila Stone'a na TED'zie oraz film na YouTube poświęcony eksploracji głębin. Mniej więcej jego druga połowa przedstawia symulację misji poświęconej badaniu znajdującego się pod lodem Europy oceanu .
- Wyprawa na Marsa: ciekawe, że przeszukanie bloga niewiele dało. Inna sprawa, że zbytnio się nie starałem. Na pewno znajdzie się przynajmniej parę tekstów, a tymczasem niech będzie Deepstar.
- Baza na Marsie: zobacz przykładowo: Przepis na Marsa 2;
To, co napisałem powyżej to bardziej zabawa w googlowanie po blogu niż obiektywny przegląd. Myślę jednak, że daje to pewien obraz tego jak można bawić się w rozbudowę treści zawartych w książeczce której kupno gorąco polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz