Jak widać wyszło nieźle. Nie jest niestety mojego autorstwa, choć wykonanie jej jest bardzo proste. Powstała przy pomocy aplikacji Photosynth o której zdążyłem już wspomnieć, a dowiedziałem się jeszcze przy okazji pobytu w Warszawie. Czy w podobny sposób da się przedstawić przykładowo ten album? Chyba raczej nie - zbyt nieostre zdjęcia oraz za mało elementów wspólnych między nimi. Niemniej będzie ciekawie spróbować stąd ten post oraz zawarte w nim linki - by były pod ręką wśród tegorocznych podsumowań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz