Dla przypomnienia, Ken Robinson po raz pierwszy zagościł u nas w grudniu ubiegłego roku, po raz drugi pod koniec czerwca. Warto posłuchać - zwłaszcza że są wakacje a zatem więcej czasu na refleksje ... mam nadzieję. Na film trafiłem za pośrednictwem EuHou, tym razem z Facebooka - dzięki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz