Taki zabawny paradoks się przydarzył, że piszę o nowej wersji WorldWide Telescope gdy jest pełnia. Jonathan nazwał ją Eclipse, my zaś mieliśmy przyjemność bawić się nią przy okazji zmagań z Kinectem. Nie zdecydowaliśmy się wówczas na pełną przesiadkę, ponieważ tradycjonalistami jesteśmy, prócz tego mieliśmy lekkie problemy z wyświetlaniem tekstur. No i nie czarujmy się - pełnych możliwości nowego WWT nie umielibyśmy (przynajmniej na razie) wykorzystać, zwłaszcza że jest ona dosyć mocno zorientowana na planetaria. Spory wpływ na jej kształt miały doświadczenia, które Jonathan zebrał współpracując z Planetarium Adlera - o jednym z efektów tej współpracy pisałem niedawno. Teraz jednak, skoro Eclipse pojawiło się w oficjalnej wersji trzeba będzie powolutku się przestawiać. Trochę mnie niepokoi fakt, że nowe WWT wymaga Windows 7 lub 8, czując się lepiej na tym drugim. Po prostu znam szkolne realia, gdzie upływ czasu niekoniecznie odgrywa rolę. Sam zresztą się przyznam, że na jednej z naszych maszyn XP wciąż trzyma się dobrze (że jest to akurat mój ulubiony komputer, to inna sprawa). Posiadacze XP (a jest ich wciąż sporo) mogą skorzystać z wersji Legacy, którą można pobrać z tej strony, a instalator poprzedniej wersji WWT, Layerscape jest przez nas wciąż trzymany na SkyDrive pod adresem: http://sdrv.ms/WOnfMm.
poniedziałek, 22 lipca 2013
Zaćmienie w pełni
Taki zabawny paradoks się przydarzył, że piszę o nowej wersji WorldWide Telescope gdy jest pełnia. Jonathan nazwał ją Eclipse, my zaś mieliśmy przyjemność bawić się nią przy okazji zmagań z Kinectem. Nie zdecydowaliśmy się wówczas na pełną przesiadkę, ponieważ tradycjonalistami jesteśmy, prócz tego mieliśmy lekkie problemy z wyświetlaniem tekstur. No i nie czarujmy się - pełnych możliwości nowego WWT nie umielibyśmy (przynajmniej na razie) wykorzystać, zwłaszcza że jest ona dosyć mocno zorientowana na planetaria. Spory wpływ na jej kształt miały doświadczenia, które Jonathan zebrał współpracując z Planetarium Adlera - o jednym z efektów tej współpracy pisałem niedawno. Teraz jednak, skoro Eclipse pojawiło się w oficjalnej wersji trzeba będzie powolutku się przestawiać. Trochę mnie niepokoi fakt, że nowe WWT wymaga Windows 7 lub 8, czując się lepiej na tym drugim. Po prostu znam szkolne realia, gdzie upływ czasu niekoniecznie odgrywa rolę. Sam zresztą się przyznam, że na jednej z naszych maszyn XP wciąż trzyma się dobrze (że jest to akurat mój ulubiony komputer, to inna sprawa). Posiadacze XP (a jest ich wciąż sporo) mogą skorzystać z wersji Legacy, którą można pobrać z tej strony, a instalator poprzedniej wersji WWT, Layerscape jest przez nas wciąż trzymany na SkyDrive pod adresem: http://sdrv.ms/WOnfMm.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz