A czemu by nie ? Właśnie gwiezdny zwierzyniec był tematem ostatnich warsztatów w Muzeum Górnośląskim, które miały miejsce 4 lutego br. Zastanawiałam się jak "ugryźć" ten temat i pokazać dzieciom niebo w kontekście zwierzęcych konstelacji. Nie chciałam aby był to tylko wykład z astronomiczną terminologią, ale rodzaj zabawy i inspiracji dla dzieci. Po pierwsze przygotowałam prezentacje - grafiki zwierzątek wykorzystałam ze Stellarium, natomiast gwiazdozbiory odpowiadające poszczególnym zwierzakom zapożyczyłam z WorldWide Telescope, Wikipedii i innych zasobów internetowych. Każdemu ze slajdów - zwierzaków - towarzyszyły zagadki, była to najtrudniejsza część z moich przygotowań, ponieważ zagadki przygotowałam sama, nie licząc wierszyka o muszce Jana Brzechwy.
Dzieci zgadywały o jakie stworzenia chodzi, a także rysowały je bądź naśladowały ich dźwięki, ruchy, przedstawiały ich charakterystyczny wygląd. To one przyjmowały rolę animatora zabawy. Bawiliśmy się razem świetnie pomimo bardzo małej frekwencji. Na 28 zapisanych osób przyszło ośmioro dzieci. Niestety jest to w naszym rejonie czas ferii a i 20 stopniowy mróz nie sprzyjał spacerom. Być może przy większej ilości dzieci interakcje pomiędzy nami byłyby jeszcze bardziej wyraźne i zabawa przyjęłaby inną, być może ciekawszą formę.
Natomiast podczas zajęć plastycznych, czyli drugiej części warsztatów, ta konfiguracja była optymalna. Warunki do pracy twórczej dzieci miały wręcz idealne. Tym razem chciałam, aby pracowały na dużych formatach a miejscem ich pracy była podłoga. Z przygotowanych i wydrukowanych wcześniej ikon zwierząt, bohaterów wcześniejszej prezentacji, dzieci wybierały te, które chciały narysować. Co mnie zdziwiło najbardziej podczas ich pracy - to zgoda, wspólny wybór grafik i nie przeszkadzanie sobie nawzajem. Na sali panowało maksymalne skupienie a prace, jak zawsze, gdy wykonują je mali twórcy, zadziwiają kolorem, pomysłem i fantazją. Śmiało mieszały techniki malarskie - pastele, farby bądź pisaki. Zresztą zobaczcie sami efekty ich pracy - zdjęcia z części plastycznej warsztatów zamieściłam w osobnym albumie.
Były to naprawdę świetne zajęcia. Do zobaczenia wkrótce w Muzeum.
Podziękowania dla pani Agnieszki za przygotowanie sali i malarskich akcesoriów oraz Oleńce, mojej córci za wykonanie fotografii.
Odwołania:
I:\pappert\guideddiscovery\WorldWideTelescope\seanse\Seanse.htm
Odwołania:
I:\pappert\guideddiscovery\WorldWideTelescope\seanse\Seanse.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz