Rozpoczęliśmy od wczytania scenariusza globeatnight\200803191052.scn.
Następnie w oparciu o wcześniej przygotowany arkusz przeprowadziliśmy parę pomiarów:O godzinie 13:53 Paweł rozpoczął EVA w celu oględzin osłony termicznej Delty (scenariusz globeatnight\200803191353.scn). Powrót do statku nastąpił o 14:21.Podczas dokonywania oględzin przelatywaliśmy nad Południową Ameryką. Grafiki z tego wyjścia można obejrzeć tutaj. Następnie Paweł obniżał stopniowo orbitę, aż osiągnęła ona wysokość 300km. Nastąpiło to mniej więcej o godzinie 17:36. Następnie przypomniałem sobie namiary bazy, w której mieliśmy wylądować:Wyhamowanie statku rozpocząłem o 20:11:28. Trwało ono około 26 sekund i jak się potem okazało było przedwczesne.Około 20:29 przelecieliśmy nad Hawajami: Chwilę potem byliśmy już nad Ameryką Północną: O 20:43 pancerz naszej Delty był już rozgrzany do tego stopnia, że wokół statku pojawił się obłok plazmy: Na szczęście przez cały "gorący" etap lotu przeprowadził nas autopilot. Gdy tylko zakończył on swoją pracę, przeszedłem na program lotu atmosferycznego: Było to o godzinie 20:53. Udało nam się dolecieć praktycznie nad Skandynawię, gdzie brak paliwa zmusił nas do lądowania. Zakończyło się ono o 21:44. Przebieg lądowania zapisałem w albumie: http://picasaweb.google.pl/JacekKupras/GlobeAtNightLanding
Łączność z bazą nawiązaliśmy półtorej godziny później. Obok zamieszczam link z programu World Wind. Poniżej widać mapkę dokładnie pokazującą miejsce lądowania:
Już "na piechotę" (modyfikując scenariusz) dociągnąłem naszą Deltę na stanowisko w Miechowicach.
Przy okazji - pobrałem dane z Globe at Night do ArcGisExplorera. Można tym samym powiedzieć, że zamknąłem tym główną część tego projektu.
Pozostaje jeszcze uporządkowanie danych i tym podobne pierdoły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz