piątek, 3 czerwca 2011

"Aż łza się w oku kręci ..."

... lecz nim się rozpłaczę może najpierw kalendarz:
Linki połączone z ikonami z boku nie działają - to źle. Może za wyjątkiem jednego, lecz o nim za chwilę. Tymczasem film:
Pochodzi on z serwisu Weird Science, zaś to co przedstawia opisane jest tu. Trafiłem na niego przeglądając blog To tylko fizyka Marka Pawłowskiego. W tej chwili powinienem generalnie przeglądać materiały tego typu ucząc się jak wykonywać najciekawsze z doświadczeń. Zanim to jednak nastąpi wrócę na chwilę do linku o którym wspomniałem przed chwilą. Prowadzi on do strony macierzystej Ceebot'a: Na program ten trafiłem dość dawno, jeszcze chyba w 2005r. Jest on narzędziem służącym do nauki programowania - naszym zadaniem jest pisanie programów w języku podobnym do C++ sterujących robotami z których jednego widać powyżej. Niestety w czasie gdy nim się bawiłem syn był jeszcze zbyt mały, dlatego poprzestaliśmy na zabawie wcześniejszą wersją tego programu - Colobotem, mającym bardziej charakter przygodowej gry:
Różniła się ona od Ceebota tym, że: po pierwsze posiadała fabułę - naszym zadaniem było odszukanie planety mającej nadawać się na kolonizację dla mieszkańców skazanej na zagładę (przez zatrucie) Ziemi, po drugie miała bardziej zręcznościowy charakter. Do ponownej instalacji skłoniła mnie wpadka z Hyperkatem. Rekomendowany przez Bruce'a i na pierwszy rzut oka całkiem ciekawy: Po instalacji okazał się do bani. Przypomniałem sobie wówczas o Ceebocie. Zainstalowałem go i zacząłem myszkować po sieci. Zarówno Ceebot jak i Colobot powstały w firmie Epsitec i jak się wydaje były raczej "efektem ubocznym"a może raczej efektem pasji tamtejszych programistów, Epsitec bowiem specjalizuje się w oprogramowaniu służącym do prowadzenia księgowości. Niemniej - Ceebot i Colobot, choć nie rozwijane od paru lat cały czas posiadają własne, wydzielone strony oraz forum dedykowane jak się wydaje przede wszystkim nauczycielom. Niestety, nie jest ono aktywne od 2008r. Wśród wpisów, które tam znalazłem najciekawszy okazał się dla mnie ten zawierający wskazówki odnośnie wprowadzenia Ceebota do nauczania informatyki. Jego kluczowy fragment zamieszczę może w całości: "From my experience, it is absolutely necessary to have the students systematically fill in the worksheets from the very beginning. Otherwise, they get carried away by the "Ceebot fun factor" and browse far too fast through the first exercises, ending up with no clue in one of the latter exercises." Prócz tego jego autor radzi, by równolegle do Ceebota zacząć uczyć programowania w C++. W Polsce dystrybucją programu zajmowała się przez jakiś czas Manta. Co ciekawe, Colobot uzyskał również rekomendację MEN-u, ktoś musiał zatem chodzić za tym aby wprowadzić ten program jako narzędzie dydaktyczne do polskich szkół. Niestety, efektów takiego wprowadzenia nie znalazłem. Szkoda. Znalazłem natomiast forum. Rozwija je mała grupka zapaleńców, jak się wydaje wiekowo ze szkoły średniej. Na forum można znaleźć między innymi: efekt nudy, instrukcję jak nagrywać wideo z gry przy pomocy VirtualDub'a, edytor obiektów występujących w Colobocie, poradnik jak majstrować w procesie gry, a przede wszystkim społeczność użytkowników tego już nie pierwszej młodości programu. Zakończę może filmikiem, który pokazuje jak programuje się w Colobocie:
Myślę, że jest on reprezentatywny na tyle aby wyrobić sobie pogląd na temat tego czy warto się pobawić tą "grą" czy też nie. "Aż łza się w oku kręci" - Ceebot i Colobot były bowiem pierwszymi narzędziami, którymi się zainteresowałem podążając śladem wizji nauczania informatyki stworzonej przez Paperta.

Brak komentarzy: