piątek, 21 maja 2010

Program.

By sobie zamknąć Animatrix jeszcze to:
Tym razem zrealizowany jako manga. Matrix przypomniałem sobie przypadkiem, gdy w jednym z maili zobaczyłem paru autorów SF. Zabrakło mi wśród nich reprezentanta cyberpunka, więc reprezentant jest. W tym poście i poprzednim. To wystarcza. Bo mimo całej tej "głębi" i "metafizyki" miejscami mu brakuje estetyki, zaś estetyka kwestią smaku jest.

Brak komentarzy: