niedziela, 1 listopada 2009

Co po nas?

Talenty się rozwijają, kiedy ludzie najgłębiej przejmują się swoim miejscem w kosmosie i są najmocniej przekonani o tym, że takie miejsce mają. Musimy otworzyć się na nieskończoność pod postacią Boga lub wszechświata, bo to wyzwala umysł z doraźnych ograniczeń.
Odnotowuję sobie na szybko fragmenty z artykułu Krzysztofa Kłopotowskiego, który się ukazał w ostatnim wprost. Jest on streszczeniem myśli Charlesa Murraya wyrażonej w Human Accomplishment.
Co nas czeka? Prawie nic ze sztuki XX wieku nie przetrwa 200 lat. Europa, niegdysiejsze gniazdo geniuszy, zapadła się duchowo jak starożytny Rzym II wieku n.e. u szczytu potęgi politycznej i sprawności technicznej, nazwany przez historyka Edwarda Gibbona „rasą pigmejów". Dziś tropem Rzymu idzie Unia Europejska, której ideałem jest wygoda życia.
Nie zapomnij zapalić świeczki. Pogoda jest za free.

Brak komentarzy: