środa, 25 sierpnia 2010

Nazywam się Zacharski. Marian Zacharski.

Psiakrew ... jednym z ubocznych efektów moich wczorajszych zmagań z kompem są problemy ze znalezieniem pozostałych zdjęć wykonanych w Krakowie. Dobrze, że przynajmniej przerzuciłem na bloga te wykonane w Ogrodzie Doświadczeń. Pozostały jeszcze do odszukania zdjęcia wykonane w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu oraz w Muzeum Lotnictwa. To ostatnie zmieniło się od ostatniej naszej wizyty, bodajże cztery lata temu. Najciekawszą ekspozycją która się pojawiła jest wystawa Nato vs. Układ. W zabranym z niej folderze mogę między innymi przeczytać: "Na przełomie lat 70. i 80. w Stanach Zjednoczonych działał agent polskiego wywiadu Marian Zacharski. Zwerbował amerykańskiego naukowca Wiliama Bella, pracującego w firmie Hughes zajmującej się budową elektroniki wojskowej i zdobył od niego plany najnowszej generacji urządzeń elektronicznych, m. in. radarów. Został aresztowany w 1981r. i skazany na dożywocie. Po czterech latach w 1985r. wraz z kilkoma innymi agentami został wymieniony na aresztowanych w krajach komunistycznych szpiegów amerykańskich na moście Glienicke, łączącym Berlin Zachodni z Poczdamem."
Tak się składa, że dzisiaj kupiłem sobie książkę o identycznym tytule jak tytuł tego posta. Gorąco ją polecam - podobnie jak jej drugą część, Rosyjską Ruletkę. Kupiona jakieś dwa tygodnie wcześniej, trochę przypadkiem, urzekła mnie stylem pisania "polskiego Bonda". Poniżej jeszcze zamieszczam film znaleziony na YouTube:
Myślę, że temat kolejnego outdooru mam gotowy:) Zwłaszcza że Zimna Wojna zdążyła pojawić się już u Indiego.

Brak komentarzy: