... lecz na szczęście nie miało to znaczenia w rozmowie której fragment odnotowałem poniżej:
Tak to już bywa w rzeczywistościach wirtualnych. W rzeczywistościach realnych, gdy człowiek nie jest "teacher", to czasem przekonanie "teachera" do tego, że przykładowo "białe" to, psiakrew, nie jest jednak to samo co "żółte", czasami bywa trudne, wierzcie mi.
Obszary SciLands nie należą do szczególnie obleganych, lecz jeśli już się kogoś spotka to są to z reguły ciekawi ludzie. Mój rozmówca był akurat jednym z programistów tworzących Planetarium Carleon, gdzie wcześniej miałem przyjemność zaliczyć seans poświęcony mgławicom obserwowanym za pośrednictwem Teleskopu Hubble'a:
Polecam. Naprawdę fajna sprawa. Nawet przy kompie, na którym piszę ten tekst (64MB karta graficzna, 512MB RAM, łącze z Netii, podajże 1Mbit/s) seans chodził płynnie, co dobrze świadczy o programistach tworzących ten projekt.Planetarium to jest czwartym które udało mi się jak na razie znaleźć w SL i pierwszym, które oferuje seanse. A skoro już wspomniałem o Teleskopie Hubble'a:
Powyższa prezentacja to efekt ogłoszonego przez serwis Hubble ESA konkursu Hubble Pop Culture Contest. Zgłoszenia do niego zostały zamknięte 31 lipca b.r. Zadaniem uczestników było wysłanie zdjęcia, na którym udokumentowano obecność teleskopu w dowolnym kontekście - byle kultury masowej. Bez względu na to, czy była to okładka książki, czy też duża, drewniana makieta teleskopu która mnie osobiście rozbroiła:) Ktoś miał naprawdę samozaparcie, by coś takiego skonstruować. Ciekawe, jak będą wyglądać nagrodzone prace? Jury ma oceniać je w kategoriach: najbardziej artystyczna, najdziwniejsza, najzabawniejsza, największa i najmniejsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz