czwartek, 25 listopada 2010

Sobota w muzeum ...

... upłynęła nam pod znakiem zajęć poświęconych życiu w starożytnym Egipcie:
Ponieważ wszystko widać na zdjęciach, nie będę się rozpisywał. Chciałbym tylko serdecznie podziękować Dorocie Podymie, której obecność bardzo przyjemnie nas zaskoczyła:) Tak przy okazji - w ramach cyklu spotkań Skarby Muzeum Górnośląskiego to właśnie Dorota poprowadzi wykład poświęcony instrumentowi należącemu do pewnego dość leciwego szamana. Brzmi to intrygująco - warto się zatem przekonać osobiście czym ów instrument był 3 marca 2011 o godzinie 17. Wracając jednak do naszych zajęć - model wnętrza makiety piramidy którego omówieniem rozpoczęliśmy warsztaty zamieszczam jeszcze raz poniżej:
Przypomnę, że zawiera on w jednej ze ścian hiperłącze prowadzące do albumu ze zdjęciami wykonanymi webkamerką w trakcie ubiegłorocznych zajęć. Natomiast, jeżeli chodzi o grę którą bawiły się dzieciaki pod koniec warsztatów, to jest ona tu.
Po raz ostatni w tym roku będziemy się widzieć w sobotę, 11 grudnia. Tym razem w kontekście staroegipskich gier.

GAM nadchodzi ...

Choć jeszcze mamy rok 2010, Astronomowie bez granic już planują obchody Międzynarodowego Miesiąca z Astronomią w roku przyszłym. Ma on wyglądać tak:
2-3 kwietnia: obserwacje Saturna. W tym roku w kwietniu Saturn za bardzo nie dopisał. Chodzi mi tutaj o pierścienie, które były ustawione do nas "kantem", co niestety ograniczało ich widoczność. Jak będzie w roku przyszłym? Sprawdziłem to przed chwilą na Stellarium - będzie lepiej:)
9 kwietnia: Star Party. Jak może taka impreza wyglądać? Baaardzo różnie. Zachęcam do obejrzenia filmiku zrealizowanego w 2009r. w Skopie. Jak widać taki pokaz da się przeprowadzić nawet w mieście, gdzie zanieczyszczenie sztucznym światłem jest dość znaczne. Można też do tego podejść zupełnie inaczej. Poniżej zamieszczam filmik, będący zapowiedzią Star Party organizowanego przez Gianlucę Massi:
Organizowane przez niego Starparty będzie mieć miejsce już niebawem, pierwszego grudnia o godzinie 22 UT. Rzecz jasna, będzie mieć miejsce ono online, podaję adres.
10-16 kwietnia: tydzień z Księżycem. Dla przypomnienia, Księżycową noc obchodziliśmy ostatnio wspólnie z Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.
17 kwietnia: dzień Słońca. Jakoś tak przypomniała mi się wizyta w Młodzieżowym Obserwatorium w Niepołomicach, jeszcze w ubiegłym roku:
Natomiast link do tekstu zawierającego parę pomysłów możliwych do wykorzystania w trakcie Słonecznego dnia jest tu.
Tak w skrócie to wygląda. Być może będzie kolejna szansa, aby załapać się na obserwacje z Gianlucą Massim. W tym roku niestety mi nie wyszło;)
Międzynarodowy Miesiąc z Astronomią jest jedną z imprez będących pokłosiem Międzynarodowego Roku Astronomii. Organizowany jest on przez Astronomów bez Granic. Na naszym blogu towarzyszące mu teksty oznaczyłem etykietą GAM. Kończę filmem będącym pierwszą częścią wywiadu z Johnem Dobsonem:

Człowiek-legenda, założyciel Sidewalk Astronomers, wynalazca montażu nazwanego jego nazwiskiem właśnie niedawno ukończył 95 lat. W tegorocznym Miesiącu z Astronomią wystąpił w serii wywiadów z najbardziej znaczącymi postaciami świata astronomii amatorskiej. Myślę, że w przyszłym roku pojawi się w niej również.

Celestia siódma.

Kiedy ostatnio porządkowałem sobie notatki poświęcone Celestia Educational Activities zauważyłem, że na blogu brakuje materiałów poświęconych części siódmej - Statkom kosmicznym - część I. Pora zatem nadrobić zaległości:
Powyższą prezentację należy traktować jako szablon. Hiperłącza powiązane z grafikami prowadzą do miejsc w wirtualnym kosmosie Celestii - zadziałają dopiero po zainstalowaniu tego pakietu.
Skoro zaś już o Celestii mowa, poniżej zamieszczam krótkie przypomnienie materiałów, które już umieściłem na blogu. Zacznę może od galerii, która towarzyszy prezentacji pokazującej możliwości pakietu:
Od A Tour of the Celestia Universe
Znajdują się w niej zrzuty ekranu z World of Celestia. Sprawdziłem przed chwilą datę - galeria ta powstała jeszcze w 2008 roku, a zatem z okazji zabaw wersją Celestii 1.5. Jak widzę jednak wciąż jest reprezentatywna, nie ma więc sensu bym ją aktualizował. Poniżej natomiast zamieszczam indeks ułatwiający orientację w tekstach towarzyszących poszczególnym częściom "podróży":
1. Wszechświat (CelEdu0102): obok link do oryginalnej wersji.
2. Wewnętrzny Układ Słoneczny (CelEdu03E): obok link do oryginalnej wersji.
3. Zewnętrzny Układ Słoneczny (CelEdu04E): obok link do oryginalnej wersji.
4. Terraformowanie Marsa (CelEdu05): obok link do oryginalnej wersji.
6. Życie i śmierć gwiazd (CelEdu06): obok link do oryginalnej wersji.
7. Statki kosmiczne - część pierwsza (CelEdu07): obok link do oryginalnej wersji.
8. Statki kosmiczne - część druga (CelEdu08): obok link do oryginalnej wersji.
9. Początki Ziemi i Księżyca (CelEdu09): obok link do oryginalnej wersji.
10. Poszukiwanie pozaziemskiej inteligencji (CelEdu10): obok link do oryginalnej wersji.
Myślę, że to zestawienie powinno wystarczyć do wyrobienia sobie zdania, czy instalować ten pakiet czy też nie. Osobiście zapewniam, że warto.

wtorek, 16 listopada 2010

Co u nas słychać ...

Egipt in the flash. Zbliżają się kolejne nasze warsztaty w Muzeum Górnośląskim. Zasadniczo, będzie to powtórka z Życia w Starożytnym Egipcie. Tymczasem proponuję Bricks of Egypt:
Trafiłem na nią za pośrednictwem strony Talking Piramids, będącej prawdziwą skarbnicą ciekawostek związanych ze starożytnym Egiptem, poczynając od relacji z aktualnych odkryć na gierkach takich jak ta powyżej kończąc.
Wystarczy wyjść przed dom, aby zobaczyć widok taki jak ten:
No, może trochę przesadziłem, powyższe bowiem zdjęcie Plejad uzyskałem przy pomocy kanaryjskiego Slooha, w każdym bądź razie znajdziemy na nocnym niebie i Plejady, i Oriona, cały czas świeci Jowisz, wczesnym zaś rankiem można obejrzeć Saturna oraz Wenus:
Liczenie gwiazd w ramach Great World Wide Star Count zakończone. Nie będę ukrywał, że jestem rozczarowany tegoroczną akcją. Z niewiadomych powodów nie działała mapa wyświetlająca wyniki. Tym samym nie można było podejrzeć, kto i gdzie przeprowadza obserwacje. Great World Wide Star Count jako społecznościowy projekt naukowy zadebiutowało w 2007r. W tym czasie do akcji przystąpiło 6 624 uczestników. W roku 2008 nastąpił dwukrotny spadek tej liczby. Prawie to samo stało się w roku 2009. Myślę, że wpadka z mapą pogłębi jeszcze ten trend. Umieściłem na Slideshare szablon prezentacji, którą można wykorzystać w projekcie związanym z liczeniem gwiazd:
Niestety, nie byłem w stanie zamieścić go w formacie pptx (odmawiał tego serwer), więc w końcu przesłałem go w pdf-ie. Myślę jednak, że nie będzie to stanowiło dla potencjalnych zainteresowanych specjalnego problemu.
"In God We Trust" - myślę, że to amerykańskie motto mogłoby się spokojnie stać podtytułem dokumentalnego miniserialu God in America, który znalazłem w serwisie www.pbs.org:

Watch the full episode. See more FRONTLINE.

Polecam, gdyż religijność amerykańska jest swoistym fenomenem, który ten miniserial całkiem nieźle próbuje wyjaśnić. Jeżeli chodzi zaś o sam serwis - trafiłem na niego idąc śladem projektu WorldWide Telescope Ambassadors, o którym pisałem ostatnio. To właśnie na pośrednio powiązanej z tym serwisem stronie Teachers Domain mają być przechowywane stworzone w ramach WWTA prezentacje.
Cham w Celestii. Przyglądałem się już centrum Galaktyki w Second Life, warto też zobaczyć prezentację znajdującą się w zasobach WWT. Natomiast poniższą grafikę wykonał Cham:
Przedstawia ona orbity gwiazd krążących wokół masywnej czarnej dziury znajdującej się w sercu naszej Drogi Mlecznej. Cham posiada imponującą kolekcję stworzonych przez siebie rozszerzeń którą umieścił na poświęconym Celestii forum.

poniedziałek, 8 listopada 2010

Celestia (póki co) górą.

I:\pappert\guideddiscovery\WorldWideTelescope\mated.htm
Zacznę może od filmu sprzed dwóch lat:

Ponieważ w czasie gdy on powstał intensywnie bawiłem się Celestią, jedynie odnotowałem sobie fakt pojawienia się World Wide Telescope w sieci. Prócz tego w 2008r. dysponowałem maszyną, która była nieco za słaba aby udźwignąć ten program. Potem nastał Międzynarodowy Rok Astronomii i zdążyłem o WWT zapomnieć - zbyt byłem zajęty materiałami Night Sky Network. Jedyne, co sobie odnotowałem w tamtym czasie to wzmianka, którą znalazłem na stronach EuHou:

Tak czy inaczej, temat WWT poszedł "ad acta". Tymczasem, jakieś dwa tygodnie temu, przeglądając sobie materiały poświęcone Mikroobserwatorium trafiłem między innymi na The Youth Astronomy Apprenticeship Program, potem zaś idąc śladem któregoś z rzędu z linków nie z tego ni z owego wyświetliło mi się strona WorldWide Telescope Ambassadors :

Program ten trwa od końca ubiegłego roku. Jego celem jest wyszkolenie trenerów zdolnych do tworzenia oraz prowadzenia prezentacji przy pomocy World Wide Telescope. Tak wygląda schemat działań:

W oparciu o doświadczenia zdobyte w trakcie programów szkolnych oraz materiały stworzone przez społeczności docelowo ma powstać publicznie dostępna baza scenariuszy przechowywana na serwerach WGBH Teacher's Domain. Organizatorzy zakładają, że do połowy 2011 roku zakończą fazę pilotażu - tak mniej więcej rozumiem "limited US expansion" występujące w dokumentacji projektu. Następnie program ma objąć całe Stany Zjednoczone. Jeszcze ciekawiej zrobiło się, gdy spojrzałem na biografię Roy'a Gould'a, który wystąpił w filmie otwierającym ten post. Okazało się, że Gould okazał się być człowiekiem zaangażowanym w tworzenie Mikroobserwatorium, wcześniej zaś był związany z Muzeum Nauki w Bostonie które zdążyło zagościć na tym blogu w Ostatniej kartce z kalendarza. Próbowałem jeszcze znaleźć informacje na temat aktualnie trwających pilotaży. Niestety, jedyny, w miarę konkretny opis dotyczył Jonas Clarke Middle School, gdzie w programie uczestniczyło 72 dzieci. Trochę szkoda - co innego bowiem czytać udostępnione on-line scenariusze czy materiały z konferencji, a co innego zobaczyć galerię zdjęć, czy też film z zajęć, gdzie można z twarzy odczytać emocje pokazujące czy dane narzędzie faktycznie działa, czy też nie. Chwilowo mogę polegać jedynie na reklamówce Microsoftu;) Popatrzcie jednak na to:

Myślę, że pokazany powyżej styl prowadzenia prezentacji potrafi wywołać odpowiednie wrażenie, podobnie jak widoczne poniżej planetarium, którego opis znalazłem na stronach WWT:Jak twierdzą autorzy projektu, całkowity koszt materiałów potrzebnych do jego wykonania wynosi w granicach 900 dolarów. Teoretycznie zatem powinien dać się zrobić, nie są to bowiem koszty zaporowe.
Tak czy inaczej, wygląda to wszystko ciekawie. Uwzględniając fakt, że program WWT Ambassadors jest rozwijany przez ludzi związanych z instytucjami posiadającymi uznaną renomę jeżeli chodzi o tworzenie programów edukacyjnych istnieje szansa że powstanie jakościowo zupełnie nowy program nauczania nie tylko astronomii, lecz również tego co określa się mianem "STEM concepts". Czy tak się stanie i czy ten program odniesie sukces, zobaczymy. Tak czy inaczej, stronę WWT Ambassadors będę sobie od czasu do czasu odwiedzał.
O WWT napisano w sieci sporo. Dość dobra polska charakterystyka tego programu znalazła się na blogu Terra Observer. Oczywiście, najlepsze są anglojęzyczne tutoriale. Warto też pooglądać sobie prezentacje, których obszerny wybór znajduje się tu. Nadmienię tu, że WWT można uruchomić również z poziomu przeglądarki - trzeba mieć tylko zainstalowany Silverlight, który przecież i tak się gdzie indziej przyda. Ze swojej strony chciałbym polecić trzy prezentacje. Pierwsza, ze względów sentymentalnych;) nawiązuje do tego oto "historycznego" zdjęcia:
Co ono przedstawia - wiadomo, a jeśli nie to wystarczy kliknąć tutaj. Można też odbyć wycieczkę po Mgławicy Oriona przy pomocy tej oto prezentacji. Pochodzący z niej poniższy slajd przedstawia proplydy:
Kolejna z polecanych przeze mnie prezentacji to Earth @ Night. Wybrałem ją, by nawiązać do wciąż trwającego "liczenia" gwiazd w Łabędziu. Trzecią niech będzie The Ring Nebula, stworzona przez sześcioletniego Benjamina. To właśnie o nim wspomniał Curtis Wong w filmie, którym rozpocząłem ten post. To co się dzieje wokół WWT wygląda, jak na razie, bardzo zachęcająco. Pozwoliłem sobie jednak jeszcze porównać scenariusze zajęć stworzonych pod WWT z tymi, które pod Celestię stworzył Frank Gregorio. Przy całym moim szacunku dla twórców z Microsoft Research oraz świadomości tego, że WWT wydaje się posiadać więcej możliwości niż Celestia, materiały Gregoria są chyba jednak lepsze. Nie chodzi tu o to, że są one bardziej profesjonalne - po prostu wydaje mi się że Frank lepiej rozumie dzieciaki co odpowiednio przekłada się na styl. No, ale może to być wyłącznie moje subiektywne wrażenie. Najlepiej zatem porównania dokonać samemu.

poniedziałek, 1 listopada 2010

Izyda - przedstawienie bogini.


Nasza córcia w ramach zadania domowego z historii, miała przez weekend wykonać strój wybranej bogini oraz przygotować o niej parę słów. Pierwsze Ola dokonała wyboru postaci - została nią Izyda. Później przejrzeliśmy grafiki i zdjęcia z reliefów, by lepiej się jej przyjrzeć. Następnie Jacek kupił czerwone sukno a zaprzyjaźniona sąsiadka pomogła nam uszyć suknię (cała rodzinka i okolice została w to wmieszana !!:)). Na koniec wykonaliśmy biżuterię oraz inne atrybuty Izydy, tj. dysk słoneczny z krowimi rogami oraz znak anch. Nie raz w ten sposób poznawaliśmy bóstwa starożytne. Kiedy nasze dzieci były młodsze robiliśmy przedstawienia z mitologicznymi postaciami, ich rysunki i quizy. Zawsze tego typu zajęcia sprawiały dzieciakom frajdę. Także i tym razem zabawa była przednia a Olcia jako Izyda wygląda super.

Simonova

I:\outdoordisk\film\01malowaniepiaskiem\01MalowaniePiaskiem.htm