Obecnie nazwalibyśmy ich zapewne piratami, w czasach starożytnych były to tzw. Ludy Morza. Plemiona pochodziły prawdopodobnie z Azji Mniejszej, Krety i wysp Morza Śródziemnego, skąd rozpoczęły ekspansję na wybrzeża - Anatolii, Syrii, Palestyny, Egiptu i Cypru. Egipskie inskrypcje wśród Ludów Morza wymieniają: Pulesati (byli to z całą pewnością Filistyni, jest to jedyna pewna identyfikacja), Lukka (być może Likijczycy), Akaiwasha (lub Ekewesh) i Danuna (często identyfikowani z Achajami i Danaami, czyli nazwami, ktorymi Homer określa Greków), Shardana (być może Sardowie zamieszkujący później na Sardynii), Tursza lub Tersh (raczej Etruskowie), Shekelesh (być może Sykulowie zamieszkujący później na Sycylii), Tjekker (być może cypryjscy Teukrowie). Po połączeniu z plemionami libijskimi zdolni byli wystawić armię liczącą 16 000 wojowników (tyle z Wikipedii).
Pierwsze ze wzmianek o najeźdźcach z morza pochodzą z 1350r pne. Był to atak statku u wybrzeży Afryki Północnej. Najazd ten został uwieczniony na glinianych tabliczkach z czasów faraona Echnatona. Znaleziono je w archiwach władcy w ówczesnej stolicy Egiptu - Achetaton. Wynika z nich iż, król Alaszii (Cypru), nie potrafiąc poradzić sobie z atakującymi jego królestwo piratami, prosi faraona o wsparcie. Skarży się, że najeźdźcy opanowali już kilka portów, w których urządzili sobie bazy wypadowe. Ci sami piraci byli też utrapieniem dla władcy Byblos - Ribaddiego, a na początku XIII wieku p.n.e. enigmatyczni wojownicy z północy napadli na Egipt Ramzesa II. Ich atak został ukazany na reliefach i opisany w tekstach, w których nazywa się ich "piratami z wysp pośrodku morza". Ramzes Wielki nie miał problemu z ich pokonaniem, ale umiejętności najeźdźców i ich uzbrojenie zrobiły na nim wrażenie, dlatego wziętych do niewoli jeńców wcielił do swojej armii. (Wiedza i życie). Od 1350 r pne. mija kolejnych 160 lat, aby pod koniec XIIw. pojawiła się kolejna wzmianka o ataku. Zapis najazdu jest częścią inskrypcji w świątyni grobowej faraona Ramzesa III w Medinet Habu w Tebach Zachodnich.
Sprawcy przynależeli do tzw. Ludów Morza - Filistynów, Greków, Sardyńczyków, Sycylijczyków i Likijczyków. W owej inskrypcji nazwano ich "Dziewięcioma Łukami" (Brenda Ralph Lewis "Kodeks Piratów). Inskrypcje opisują przerażających i siejących trwogę wrogów, którzy przeprowadzili bezlitosny atak. W obliczu tak dużego zagrożenia Ramzes III przygotował swe siły militarne. Ich potyczka była brutalną walką i starciem dwóch potężnych sił. Najpierw łucznicy armii faraona ostrzeliwali wroga ciągłym ostrzałem z łuków. Był to sposób, aby uniemożliwić piratom wyjście na ląd. Jednocześnie wystrzeliwano w ich stronę haki, aby ściągnąć łodzie w stronę brzegu - coś a'la abordaż. Później zagorzała zacięta walka wręcz, którą wygrały siły egipskie. Obrazy przedstawiające te wydarzenia ukazują również żony i dzieci jak wiozą dobytek na wozach zaprzęgniętych w woły. Może to wskazywać, iż Ludy Morza nie tylko były najedźcami ale również osadnikami, dążącymi do wyparcia lokalnej ludności i przejęcia ich ziemi. Bitwy morskie i lądowe toczone przez Ramzesa III przeciwko Ludom Morza są przedstawiane na dużych, panoramicznych reliefach. W bitwie morskiej statki piratów ukazane są z dziobami wyraźnie zagiętymi tak, że wyglądają jak ptasie głowy oraz beż żagli i - co ciekawe - bez wioseł. Dało to początek spekulacjom mówiącym, że Ludy Morza posiadały jakiś sekretny sposób nawigacji nieznany ich współczesnym. (Brenda Ralph Lewis "Kodeks Piratów")
Po raz pierwszy pojawili się w Egipcie w 1208r za rządów faraona Merenptaha. Inskrypcje z Karnaku wspominają bitwę pod Sais, w której Egipcjanie musieli zmierzyć się z koalicją Libijczyków i Ludów Morza. Władcę Libijczyków wspierały plemiona: Szardana, Szakalasz, Akauasz, Lukku, Tursza, Maszuasz, Czehenu i Czemehu. Atak został odparty, ale sytuacja stawała się coraz bardziej napięta.(Wiedza i życie). To tyle jeśli chodzi o wzmianki historyczne. Dodać jeszcze trzeba iż wtedy na Bliskim Wschodzie i w basenie Morza Śródziemnego kwitł handel, który był swego rodzaju dyplomatycznym porozumieniem między ówczesnymi władcami. Naruszeniem stref wpływu i wymiany handlowej stały się Ludy morza. Nie do końca wiemy kim były, jest kilka hipotez. Pewne jest, że ogromna wędrówka ludów, która zaczęła się (prawdopodobnie) gdzieś w głębi środkowej albo wschodniej Europy, (inne źródła mówią o ludach z Azji Mniejszej i wysp znad Morza Śródziemnego) wstrząsnęła wówczas całym wschodnim basenem Morza Śródziemnego. I tak narodził się proceder piracki w starożytnym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz