Właśnie trwa smsowe głosowanie na Blog Roku. Jeżeli zatem Ci się chce, możesz głosować na nasz blog - SMS kosztuje 1,22 brutto. Organizatorzy akcji dodatkowo kuszą głosujących nagrodami (10 aparatów Casio Exilim EX-Z80 o wartości 499 zł każdy) oraz celem akcji, na który mają być przekazane pieniądze z sms-ów - w tym roku ma być nim finansowanie turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci z porażeniem mózgowym. Cel niewątpliwie szczytny - choć chyba prościej kupić proszek - rzecz jasna "ze słoneczkiem".
Wyniki wynikami, zabawa zabawą. Jest w każdym razie okazja, by przyjrzeć się co w polskiej blogosferze piszczy. I trochę ponotować - to co się może przydać: Cytadela (za świetne teksty i zdrowy rozsądek), O obrotach (fajnie się czyta), oczęta przydadzą się do Scratcha, Poszukiwacze (Goecoachingu nie znałem, a przyda się pod outdoor), Miszelkowy schowek (sporo pomysłów na fajną plastykę).
Wyniki wynikami, zabawa zabawą. Jest w każdym razie okazja, by przyjrzeć się co w polskiej blogosferze piszczy. I trochę ponotować - to co się może przydać: Cytadela (za świetne teksty i zdrowy rozsądek), O obrotach (fajnie się czyta), oczęta przydadzą się do Scratcha, Poszukiwacze (Goecoachingu nie znałem, a przyda się pod outdoor), Miszelkowy schowek (sporo pomysłów na fajną plastykę).
7 komentarzy:
Witam.Ciesze się ,że Wasz blog jest w konkursie.Jestem jego stałym czytelnikiem tak jak i wymienionej Cytadeli także.Sam jestem amatorem,choć nie najmłodszym i miłośnikiem astronomii,Kosmosu,jego tajemnic i piękna.Szkoda,że astronomia,zwłaszcza wśród dzisiejszej młodzieży nie jest zbyt popularna.Ale dzięki m.in.takiemu blogowi jak Wasz,w dodatku w MRA 2009,być może ten stan rzeczy się zmieni.Oczywiście mój głos "poszedł już" na Wasz blog.Życzę powodzenia...i pozdrawiam
Dzięki za głos:) Wiesz co, ruszyłeś jeden dość ważny dla mnie temat: "Sam jestem amatorem,choć nie najmłodszym", "Szkoda,że astronomia,zwłaszcza wśród dzisiejszej młodzieży nie jest zbyt popularna." Dokładnie tak - sam też jestem amatorem, w dodatku z czterdziestką na karku. Jakieś trzy lata temu, włócząc się po zachodnim necie znalazłem takie programy jak Celestia czy Orbiter oraz społeczności z nimi związane. I tak to się chyba zaczęło. Fascynacja bardziej ludźmi, ich wzajemną współpracą przy tworzeniu narzędzi umożliwiających w sposób prosty i bardzo fajny pokazanie tego, co wcześniej kojarzyło mi się wyłącznie z "twardą", abstrakcyjną fizyką. Wydaje mi się, że właśnie tego jest u nas o wiele za mało.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam!:)
Po raz pierwszy komentuję u Ciebie, jednak nie oznacza to, że po raz pierwszy tutaj jestem (bo zaglądam tutaj stale, z wielką przyjemnością). Widzę zresztą, że spotykam starych znajomych...;)
Zgadzam się w pełni z tym, co napisałeś. Astronomia i zbliżone dziedziny nauki to coś wspaniałego, jednak wiąże się z nimi jeden wielki mankament - dla szaraczków, którzy nijak do matematyki i fizyki głowy nie mają (takich jak ja na przykład, urodzonych humanistów) bardzo trudno jest znaleźć miejsca, w których ktoś próbuje w miarę "ludzki" sposób o tym opowiadać. W moim przypadku to było motorem stworzenia mojego bloga (dziękuję nawiasem mówiąc za wspomnienie o nim:)) bo wydawało mi się po prostu smutne, że tak wspaniałe rzeczy są tak mało popularne, to przykre. Trudno czasem realizować takie zadanie - niekiedy trzeba sięgać do trudniejszych pojęć, nie ma innego sposobu, jednak i tak trochę wysiłku pozwala zainteresować dotąd mniej zainteresowanych ludzi tematem, a to wielki skarb. To najbardziej cieszy w moim pisaniu, zakładam też, że i w Twoim. Takie miejsce jak ten blog to wspaniała sprawa, gratuluję wytrwałości w pisaniu i zapału, życzę tego samego jeszcze na baaardzo długi czas:)
A propos - SMS'a oczywiście wysłałem, choć nie będę ukrywał, że Twoje szanse w tym konkursie blado widzę. Sam niechcący zgłosiłem swojego bloga do tego samego konkursu, jednak dzisiaj w przypływie realistycznego myślenia usunąłem ze swojej strony wszelkie tego ślady. Bawiłem się w to rok temu już i nie wydaje mi się, by nasza wspólna tematyka miała jakiekolwiek szanse w tym konkursie... Niemniej, SMS wysłany, życzę powodzenia!:)
Dziękuję za komentarz i sms-a, choć swoje szanse postrzegam tak jak ty. Nie o to jednak chodzi. Widzisz, na początku "przypaliłem" się do startu w konkursie. Okres "przypalenia" trwał około 2h, a więc wystarczająco długo by zgłosić swój blog. Potem "przypalenie" ustąpiło miejsca rozbawieniu, że dałem się podejść maszynce marketingowej ONET'u. Teraz miejsce rozbawienia zajął pragmatyzm, gdyż dzięki ONET'owi w jednym miejscu mam podane "na tacy" blogi z rozmaitych blogosfer - więc jest okazja, by je przejrzeć linkując to, co może się przydać w najrozmaitszych kontekstach - z "oczętami" włącznie. Trochę mnie zaskoczyło, to co napisałeś o sobie - (humanista nie mający głowy do fizyki). Poziom twoich tekstów świadczy, przynajmniej dla mnie, o tym że chyba sam siebie trochę nie doceniasz - pozdrawiam serdecznie i gratuluję bloga.
Jeszcze jedno - Panowie - zgłosiłem swojego bloga do umieszczenia w sekcji Internet Międzynarodowego Roku Astronomii. Jeżeli się wam chce, też to zróbcie, względnie poinformujcie kogo uznacie za stosowne o takiej możliwości. Być może takie zestawienie "astroblogów" dałoby początek czemuś podobnemu do "Carnival of space"? Jeszcze raz pozdrawiam.
Nie ma za co dziękować, z przyjemnością wysłałem:))Czytając Twój komentarz musiałem się mimowolnie uśmiechnąć, bo niemal identycznie wyglądało to też w moim przypadku - tak samo z rozpędu zgłosiłem bloga, wstawiłem grafiki u siebie na stronie a chwilę potem złapałem się za głowę:)Ciekawe jednak jest Twoje podejście do linków, które można tam przejrzeć - to ma sens, rzeczywiście.
Nie tylko Ciebie zaskoczyłem informacją o sobie - zwykle towarzyszy temu niedowierzanie. Dokładniej rzecz biorąc jestem filologiem i do fizyki (matematyki to już w ogóle) nigdy głowy nie miałem, ledwo w szkole przez całki przebrnąłem i na tym skończyły się moje możliwości;) Ale to wcale nie jest takie dziwne, kiedy się zastanowić - o co tak naprawdę pytamy w kosmologii? To pytania bardzo humanistyczne w gruncie rzeczy: skąd się wzięliśmy, dlaczego świat jest taki jaki jest, dlaczego istnieje, dlaczego powstał? To pytania bardzo filozoficzne, nie dziw więc, że zainteresowało mnie to niezmiernie (bo lubuję się też trochę w filozofii). Żadna nauka ścisła nie sięga tak głęboko - pytania kosmologów to praktycznie te same, które stawiają teolodzy:))
Dziękuję Ci serdecznie za wysoką ocenę tekstów, bardzo mi miło, nie mogę przy okazji nie wspomnieć, że równie przyjemnie czyta się Twoje teksty:) Mimo braku podstawowej wiedzy staram się stale czytać artykuły w sieci, w pismach i książki, żeby mniej więcej wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi, jestem, że tak powiem, "samoukiem":))
Dziękuję za pomysł ze zgłoszeniem bloga, nie omieszkam spróbować. Nie wiem natomiast, czy już to zrobiłeś - zgłosiłeś bloga na portalu astronomia.pl? Mi się udało przejść do katalogu, zawsze to trochę gości "czujących bluesa":)
Pozdrawiam serdecznie!
Jeszcze jedno - Panowie - zgłosiłem swojego bloga do umieszczenia w sekcji Internet Międzynarodowego Roku Astronomii. Jeżeli się wam chce, też to zróbcie, względnie poinformujcie kogo uznacie za stosowne o takiej możliwości. Być może takie zestawienie "astroblogów" dałoby początek czemuś podobnemu do "Carnival of space"? Jeszcze raz pozdrawiam.
Podwójny komentarz, ale cóż, no przepraszam;)
Na dole poprzedniego komentarza ostała się część Twojego komentarza, niestety nie da się edytować, a wzięła się z tego, że w Bloggerze wrzucam zawsze poprzedni komentarz do okienka komentowania, żeby wiedzieć, na co odpowiadam;))
W sumie to piszę jednak dlatego, że może spróbujesz zgłosić bloga do konkursu na Wiadomości24.pl? W tamtym roku poszło mi nie najgorzej (choć nie wygrałem niczego), jednak tam towarzystwo jest na wysokim poziomie. Spróbuj, nic nie zaszkodzi, a zawsze więcej gości będzie:)
Dzięki za linki:) I pisz jak piszesz.
Pozdrawiam Jacek
Prześlij komentarz