Jan Parandowskie tak oto w "Mitologii" przedstawia Smoka: "Pomiędzy dwiema konstelacjami Wielkiej i Małej Niedźwiedzicy wije się Smok (Draco) do wielkiej rzeki podobny. W otwartej paszczy jarzy się biała gwiazda. Na ziemi pilnował ogrodu Hesperyd, póki go Herakles nie zabił. Męka jego nigdy się nie kończy, albowiem przy nim widać klęczącego olbrzyma, który go dusi".
Zdobycie złotych jabłek było jedną z prac Heraklesa. A wszystko zaczęło się tak. Bogini Gaja podarowała Herze z okazji jej ślubu z Zeusem jabłoń, która rodziła złote jabłka. Hera zasadziła drzewo w ogrodzie bogów, na najdalszym zachodzie, gdzie dzień z nocą się spotykał i kazała je pilnować trzem siostrom - Hesperydom.
Niestety zaczęły one zrywać i zjadać owe jabłka. Nowym strażnikiem ogrodu został smok Ladon. Był to stugłowy smok, mówiący wszystkimi językami ziemi. Gdy Herakles przybył do kraju Hesperyd, spotkał giganta Atlasa, podtrzymującego na swych barkach firmament niebieski.
Zaproponował, że zajmie na chwilę jego miejsce, jeśli Atlas przyniesie mu złote jabłka. Ten zgodził się i gdy Herakles uśmiercił smoka strzałami, poszedł po jabłka. Niestety, gdy Atlas wrócił, nie chciał już wziąć na swe barki ciężkiego sklepienia. Pomyślał, że teraz heros go zastąpi. Bohater odrzekł, że zgadza się, ale nieprzyzwyczajony do takiej pracy poprosił Atlasa, by ten mu poprawił i ułożył firmament na ramionach. Gdy gigant stanął obok niego i wziął na swe plecy ciężar, Herakles zabrał złote jabłka i odszedł.
Gdy głos umierającego smoka dotarł na Olimp, było już za późno na pomoc. Herakles zdążył ukraść jabłka i zbiec z ogrodu Hesperyd. Hera opłakiwała swego strażnika i ostrożnie wzięła go w swe ramiona. Delikatnie ułożyła Ladona na niebie, gdzie do dnia dzisiejszego jaśnieje jako konstelacja Smoka.Niestety zaczęły one zrywać i zjadać owe jabłka. Nowym strażnikiem ogrodu został smok Ladon. Był to stugłowy smok, mówiący wszystkimi językami ziemi. Gdy Herakles przybył do kraju Hesperyd, spotkał giganta Atlasa, podtrzymującego na swych barkach firmament niebieski.
Zaproponował, że zajmie na chwilę jego miejsce, jeśli Atlas przyniesie mu złote jabłka. Ten zgodził się i gdy Herakles uśmiercił smoka strzałami, poszedł po jabłka. Niestety, gdy Atlas wrócił, nie chciał już wziąć na swe barki ciężkiego sklepienia. Pomyślał, że teraz heros go zastąpi. Bohater odrzekł, że zgadza się, ale nieprzyzwyczajony do takiej pracy poprosił Atlasa, by ten mu poprawił i ułożył firmament na ramionach. Gdy gigant stanął obok niego i wziął na swe plecy ciężar, Herakles zabrał złote jabłka i odszedł.
Słynne czyny mitycznego bohatera zostały także uwiecznione na monetach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz