Początek symulacji zapisałem w pliku jowisz.scn. Następnie ustawiłem pole widzenia na 10 stopni i zapisałem obraz planety:
Powiększyłem go czterokrotnie:
i proszę ... poczułem się trochę jak Galileusz, gdy po raz pierwszy obserwował planetę przez swój prymitywny teleskop. Postanowiłem sprawdzić co "widzę" przy pomocy Celestii. Ustawiłem datę, czas i pole widzenia analogicznie jak na rysunku powyżej:
... i niestety, zgłupiałem, gdyż widok z Celestii niezbyt wiele mi pomógł.Pozostało zatem użycie teleskopu:
Pierwsze zbliżenie nie dało zbyt wiele. Kolejne:
pozwoliło zlokalizować Io oraz Ganimedesa:
Wreszcie ostatnie:
pozwoliło zlokalizować wszystkie księżyce galileuszowe. Zapisałem to w scenariuszu: galileanmoons.scn.I jeszcze na koniec porównanie z Celestią (link):
Podobnie jak poprzednio, sposób wyświetlania sytuacji dla zadanego tego samego miejsca i czasu obserwacji okazał się zgodny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz